BMW Sport

Elo.
Posiadam e36 z 1995 Compact

OPISZE mój problem:
A minowicie podczas jazdy po jakimś czasie słychać dziwny taki metaliczny świst przez kilka sekund a pożniej ucicha i po kilkuset metrach znowu to samo i tak cały czas. Dzieje się to niezależnie od obrotów i prędkości ale gdy podczas tego świstu wybije bieg na luz on automatycznie ucicha. Cięzko określić okolice pochodzenia dżwięku. Pomóżcie mi....

opisz dokładniej dzwiek tego swistu. Jest to metaliczny dzwiek wydobywajacy sie raczej z srodka silnika (skrzynia biegów)??

no raczej nie z silnika to jest coś takiego ze jak by się (nie śmiać się:)) gotował czajnik z wodą przez chwile.ale jeśli wybijam go z biegu i przestaje to z silnikiem nie ma nic wspólnego?? może coś z wałem? cieżko określić źródło...

ja nie pomogę niestety, ale mi też się zdarza taki odgłoś slyszeć. u mnie można go porównać do odgłosu w innym aucie paska klinowego. może u ciebie jest podobnie i kogoś nakieruje. u mnie dzieje się to baaardzo rzadko, więc nawet zapominam o tym.

może to po prostu dźwięk klocków+tarcz?

"można go porównać do odgłosu w innym aucie paska klinowego" dokładnie tak samo, tylko że u mnie jest to za często . klocki+tarcze były jakiś czas temu wymieniane więc odpada. ale chciałbym zwrócić uwage na to że gdy mi tak świstta i wybije bieg na luz to przestaje może ktoś się dopatrzy jakiegoś powiązania???

a czy ten świst jest przy wyższych prędkościach cy prędkość nie ma znaczenia?i czy jest to głośny świst?

prędkość nie ma znaczenia. zbyt głośny nie jest ale dochodzi jakby z zewnątrz. uchyle szybę to słychać wyraźniej

To już pewne głos wydobywa się spod maski ! macie jakieś propozycje usterki?

a cb radio masz?

CB nie mam. dziś zauwarzyłem że gdy wybije z biegu to spadaja obroty do ok 700 i sie bujają... wcześniej stało równo na 1000. Czy to może się dostawać jakieś lewe powietrze i to przez to taki świst i te bujanie?

Jak najbardziej tak. Posprawdzaj szczelność układu dolotowego. Jeżeli wrzucasz luz automatycznie puszczasz też gaz więc ciśnienie powietrza w układzie jest mniejsze i nie świszczy a gdy dajesz gazu zwiększasz ciąg zasysanego powietrza i zaczyna gwizdać przez jakaś dziurkę.

Elo. Okazało sie ze jest peknięty przewód prowadzacy z kolektora do komory silnika. Po wymianie poprawa(nie bujaja sie obroty), no ale ten świst pozostał(choć wydaje się troche cichszy)...Teraz moje pyt: czy poprzez to że był pęknięty przewód mogł się zepsuć kolektor i to on tak "świszczy" bąć coś innego i czy gdy pojade z tym na komputer to wykaże usterkę?

Kolektor na pewno się nie popsuł, podpięcie pod komputer tez chyba nic nie wykaże.

Tez tak myślę. A może to świszczy nie powietrze tylko np pompa od wspomagania, od wody, alternator albo jakieś łożysko czy rolka.
Troszkę to dziwne co si teraz polecę ale jak będzie chłodny silnik to zrzuć na moment pasek zasilający ww podzespoły i sprawdż czy też świszczy. Tylko najlepiej go całkiem wyjmij bo żeby go nie wkręciło nigdzie.

USTERKA ZLOKALIZOWANA - ALTERNATOR

Dzieki za pomoc.