BMW Sport

Witajcie,
walce z utra mocy w samochodzie.
2 pytanie...
1. co sie stanie gdy zrobie takie polaczeni? (czuli omine trojnik)


2. co ten trojnik robi dla turboo i egr?

//Damian

Steruje zmienną geometrią. Nie rób tak

Swoją drogą to jestem ciekaw jakby zachowywało się Turbo wtedy
O ile będzie się woogóle zachowywać....



swiss, napisz najlepiej mi na PW jakie masz objawy spadku mocy... czytałem Twoje wcześniejsze posty i podejrzewam, że wiem co jest nie halo, ale niechce robić OT.

Nie bardzo rozumię, chcesz połączyć przewód elektrozaworu od egr z przewodem od zbiornika podcisnienia??

tak, co sie stanie wtedy?

Kolego nie tędy droga. Poprostu nie będą pracować oba te zawory, ponieważ odetniesz je od magistrali podciśnienia. Zasila je pompa vacum, a w ten sposób jak zaznaczyłeś poprostu je odepniesz od tej pompy.

Jeśli chcesz chcesz sprawdzić czy winą spadku mocy jest elektrozaworek to możesz podmienić z tym od egr bez problemu, ale nie możesz zrobić tak jak piszesz, tylko zamienić je miejscami.
Przy okazji podmianki proponuję Tobie wyczyścić filterek w obu oraz sprawdzić i przesmarować sztangę od zmiennej geometrii turbiny, a jeśli przewody podciśnieniowe są w kiepskim stanie to koszt nowych to około 10-15zł warto to wszystko zrobić za jednym podejściem

Opisz kolego jakiego rodzaju masz spadek mocy to cos poradzimy moze.

duzo by gadac o moim stadku mocy, okolo 40 koni mniej, stawiam na turbine co po zdjeciu wszystkich obudow uslyszalem dziwny dzwiek z niej. elektrozaworek pewnie sprawny po podpielem zbiorniczek bez elektrozaworu bezposrednio do turbo to tak samo chodzilo wszystko. gdyby chodzilo lepiej to by bylo wiadomo ze elektrozawor nawalil.

kolego źle to zrobiłeś, elektrozaworek jest sterowany impulsami z przez ecu, wypełnienie impulsów mniejsze lub większe powoduje wychylenie sztangi od turbo (mniejsze lub większe wychylenie)
Podpięcie przewodów bezpośrednio pomijając elektrozawór może wywołać tylko 2 stany położenia sztangi: maksymalne wychylenie lub sztanga w stanie spoczynku.

Pierwsze pytanie jakie powinno pasc w tym watku to: co mowi komputer? jakie bledy sa? Musi cos byc skoro odczuwasz spadek mocy w pelnym zakresie obrotow.

aa, jak powiniennem sprawdzic czy te elektrozaworki dzialaja bez ich demontazu?

bledow na kompie nie ma.

1 fachowiec mowi ze nie wie co jest
2 fachowiec mowi ze tez nie wiem podejrzewa zapieczone kierownice na turbinie

samochod nie daje zadnych znakow choroby, czyli jezdzi ladnie, odpala, nie dymi, nie pali wiecej, nie pije oleju (no moze max 0.5 litra przez caly rok)

po wymienie przewodow mam lekka poprawe i to tyle, ale mocy brak.

Nic sie nie stanie, turbo bedzie mialo na ful otwarte kierownice, wiec bedzie miala duzego laga na poczatku, ale gdy turbo sie naladuje, to auto powinno wystrzelic. Tylko jest maly szkopol, bez zaworka, na ful podpietym podcisnieniu, nie bedzie tez ograniczenia ladowania, zatem silnik po przekorczeniu dopuszczalnego cisnienia doladowania obetnie Ci dawke, lub wejdzie w tryb awaryjny.

swiss, błędów nie ma, ale może warto by się przejechać z podpiętym i po obserwować parametry silnika.... Może czegoś mu brakuje

Pozwolicie, że się podepnę, gdyż mam podobny problem z autem (530d) w innym wątku pisałem odnośnie wymiany przewodów podciśnienia, czynność tą wykonałem, ale nadal auto jest mułowate, podobnie, jak napisał kolega SWISS brakuje mu z 40km mocy, praktycznie w pełnym zakresie obrotów, tak poza tym pali ładnie, chodzi równiutko, nie kopci. Co zauważyłem, to to, że ta cała "sztanga" wychodząca z gruszki porusza się u mnie nieco ospale, objawia się to tym, że po odpaleniu powinna szybko wskoczyć, a po zgaszeniu auta wyskoczyć, z gruszki. Natomiast u mnie wygląda to tak, że po odpaleniu ta cała "sztanga" powoli zaczyna się ruszać tak po milimetrze, żeby nagle wskoczyć do środka, a po zgaszeniu nie zawsze wyskakuje;/

-W aucie zmieniłem przewody podciśnienia, oprócz tego dochodzącego do turbo z elektrozaworka(słaby dostęp oraz wyglądał na nie najgorszy...w końcu dałem sobie z tym wężem siana i zostawiłem stary)
-Teoretycznie wyczyściłem te filterki od elektrozaworków, pisze teoretycznie, bo w zasadzie ich barwa była dość ciemna i po potraktowaniu ich benzyną ekstrakcyjną w zasadzie nie zmieniły barwy...

Żeby ujednolicić, bo podejrzewam, że koledze też się to przyda, to niech ktoś życzliwy i obeznany w temacie opisze krok po kroku o co chodzi z tymi:

-nasmarowaniem cięgna? to trzeba oddzielić gruszkę(przytwierdzona dwiema śrubami do turbo) od turbo i wtedy jakoś wyciągnąć cały ten element i nasmarować to cięgno? Czy po prostu dać smar i poruszać nim w górę i w dół?

ps tak odnosnie cięgna, to jak ono powinno się poruszać(opornie, dość lekko?), jeśli chciałbym to jakoś ręcznie sprawdzić, czy nie jest w jakiś sposób wyeksploatowane i niezdatne do użytku?
No i czy jest jakiś sposób, aby sprawdzić czy jeśli ewentualnie cięgno się porusza, to czy jednocześnie zmienia się geometria łopatek w turbo, da się to jakoś wzrokowo wychwycić?

-kolega SWISS pisał, że mogą to być zapieczone kierownice Turbosprężarki, czytałem o tym co, nie co i z tego co wywnioskowałem, to dzieje się tak, jeśli ktoś daje po garach na zimnym silniku i rozwiązaniem tego problemu jest wymycie nagarów z turbo?

Sory, że tak dużo, niby jest sporo tematów, ale zazwyczaj są dość stare i rzadko kiedy ktoś odpisuje, czy opisane czynności przyniosły żądany efekt...

Sztanga przez lata rdzewieje dlatego można ją potraktować jakimś środkiem odrdzewiającym, poczekać aż odparuje i nasmarować czymś odpornym na temperaturę. Można ją "bez problemu" złapać w palce i poruszać, sprawdzić czy nie ma żadnych oporów (wypycha ją sprężyna)
Jeśli nie ma żadnych błędów na kompie to trzeba jeździć z podpiętym kompem i sprawdzać wartości zmierzone przez czujnik i porównywać z tym co oczekuje ecu, niestety tego jeszcze nie potrafię ;d więc nie pomogę

ok to nie jest elektrozawor, przeciscilem i zamontowalem - bez zmian.

Sprawdź, czy sztanga rusza się w pełnym zakresie bez przycinek, u mnie chodzi minimalnie i to trzeba użyć dość mocniej siły, później poproś kogoś do pomocy i sprawdź, czy podczas przygazówek na postoju(najlepiej na rozgrzanym silniku, bo przecież na zimny to nie bardzo) ta sztanga się w ogole rusza, u mnie wykonuje minimalnych ruch, więc i geometria nie będzie funkcjonowała, jak trzeba, co za tym idzie turbo nie będzie dmuchało jak trzeba i auto jest zamulone, stawiam, że to to właśnie jest przyczyną tak, jak to ma miejsce u mnie i w ogole nie wiem, jak ją usprawnić niby napsikałem jej WD-40 próbując ją rozruszać, ale efekt marny jak na razie...

Już mu pisałem żeby do Kiśla się zgłosił może pomoże

czesc, podlaczylem gruszke turbiny do strzykawki, i zasysajac strzykawke 100ml sztanga ladnie chodzi. natomiast na przegazowkach wogle sie nie rusza. cos to znaczy?