BMW Sport

Witam. Mam podobny problem z vanosem. Ten grzechot jest irytujący, a do tego falowanie na niedogrzanym silniku. Może jest osoba z małopolskiego co by się tym zajęła?

to do Dzikusa . Jak znajdzie chwile to moze Ci zrobi. patrz ten temat moze ze śląska Ci zrobi Johny

Glimcio on cos tez sie mi oferował.

Kolega dzikus kasował Ci też luzy?

Chodzi pewnie o :
http://www.beisansystems.com/procedures ... cedure.htm

Tak właśnie chodzi o skasowanie tych luzów:)

hmm..opłaca sie za te luzy dawac 300zł kolejne jak i tak do vanosa za 150k moze 190 k sie znów zajrzy i stwierdzi..SWAP:) hehe tez jestem ciekaw tego ale na wymiane sie nie zanosi.

Nie można luzu osiowego kasować całkowiciem. Luz musi być w miarę mały, ale wyczuwalny. W przeciwnym razie przy słabej jakości oleju i niezbyt dobrze nagrzanym silniku i odwrotnie-mocno nagrzanym, tłoczek vanosa może się zacząć obracać z wałkiem.
Ocena czy "kasować" luz należy już tylko do tego kto się tym zajmie.
Nie można też oczywiście zostawić wyraźnego klekotu osiowego tłoczka vanosa względem cyt."wałka wielowypustowego".
Wtedy pozostaje szyba i papier ścierny i robótka i sprawdzanie co się narobiło .

Z tego co niektórzy piszą wystarczy te stare tuleje delikatnie splanować papierem ściernym. Szlifować po trochę i przymierzać co się dzieje... Wolę się ubezpieczyć bo u nie na liczniku już 320000 i myślę żeby to zrobić przy okazji gdy już będzie się wymieniało te uszczelniacze. Tylko nie wiem czy mój mechanik podała haha No nic wydrukuje mu instrukcję:P

Dzikus pokazał mi ze to nic straszego juz wiem jak mam sie zabrac do tego podpatrywałem i co nie co umiem...P.S powiem tak bez Karchera nie podchodźcie do vanosa:)) wspomnienia XD

wydaje mi sie że powyzej 200tyś każdy vanos bedzie miał za duży luz osiowy , u mnie przy 215 tys to robiłem

Witam. Wlaśnie mam kupione wszystkie części do wymiany uszczelnień na vanosie, szukam kogoś takiego jak Dzikus ale ze śląska (Czechowice-Dziedzice) w promieniu 50 KM, kto by mi pomógł, bo jakoś nie mam zaufania do mechaników (albo na odpowiedniego nie trafiłem..) W instrukcji z beisana ten proces wygląda dość skomplikowanie.. Boje sie sam do tego zabierać.. Pomoże ktoś ?

Panowie czy ja to dobrze ogarniam, że jeżeli są za duże luzy to trzeba jedną z dwóch części z obrazka: "Installation of piston bearing" od lewej 4 albo 6 delikatnie zetrzeć papierem. Żeby część 3,4 i 5 ładnie zmieściły się w części 6 pozostawiając minimalny luz. Czy też jeżeli część 6 jest już za cienka i części 3,4,5 mają w niej za duży luz w prawo i lewo, to trzeba ją wymienić??? Chodzi o to czy dobrze rozumiem że są dwie możliwości powstawania tam luzów i z jedną można poradzić sobie papierem, a w drugim wypadku trzeba wymienić część numer 6 ???

Obrazek: http://www.beisansystems.com/procedures ... cedure.htm

Do zmniejszenia jest luz osiowy 4-ki.
Szlifujesz część nr6.
3,4 i 5 są wewnątrz 6.
2 i 7 "zamykają" 3,4,5 w 6.
Szlifowanie 4 zwiększa luz!!!.
Szlifując 6 "zacieśniasz zamknięcie" 3,4,5 nr-ami 2,7.
W skrócie-chodzi o zmniejszenie luzu osiowego 4(luz prostopadły do płaszczyzny zdjęcia).
Luz promieniowy 4 względem 6 pozostaje zawsze i nim się nie interesuj.

Więc po co beisan sprzedaje część numer 6 skoro wystarczy ją trochę obrobić papierem, tym bardziej nową trzeba???
Trochę mnie to intryguje
Ogólnie rzecz biorąc to nie jest chyba taka trudna ta regeneracja vanosa, oczywiście postępując zgodnie z tym co beisan napisał???? Czy może jest gdzieś jakiś haczyk???

Beisan częścią nr6 teoretycznie zaoszczędza samej roboty przy obróbce-dopasowywaniu oryginalnej 6-tki.
To tak jak regulacja luzu łożysk poprzez szlifowanie wysokości walca-obudowy dystansowej bieżni łożyska, którą to jest część nr6.
Pod koniec szlifowania trzeba uważać, bo każde 0,02mm może sprawić, że po złożeniu i ostatecznym skręceniu łożysko będzie zbyt "ciasne".
Wtedy trzeba znów szlifować 4.
W praktyce, żeby klekot był odczuwalny-słyszalny to luz osiowy musi być naprawdę duży, rzędu 0,5mm i wzwyż i wraz z tym zużyte uszczelniacze na tłoku vanosa-to wszystko się sumuje i zaczyna się grzechotka.
Gdy luzu nie ma lub nawet jest zbyt mały to znów mogą być kłopoty ze smarowaniem i tak "w koło Macieju".
Trzeba pamiętać, że te łożyska nie są smarowane olejem nazwę to bezpośrednio ciśnieniowo.
Olej dostaje się do nich poprzez natrysk, zawirowania itp. obliczone przez konstruktorów całego tego mechanizmu nastawczego faz rozrządu.

Kolego RobertTOEZ, gratuluje wiedzy i dziękuję za tak dokładne odpowiedzi. Będę zmieniał uszczelkę pokrywy zaworów i chciałem przy okazji zregenerować tego vanosa, żeby dwa razy tego nie rozbierać. Napiszę jak poszło jak będzie po wszystkim
Pozdrawiam