Witam Mam pewien problem, a poniewaz 3 rozne warszytaty podaly baaaardzo rozne przyczyny i koszty naprawy, to postanowilem poprosic o pomoc tych, ktorzy moze spotkali sie z tym problemem… Sygerowano, wymiane turbin, remon silnika, zmiane oprogramowania itp. Spytacie zapewne dlaczego odwiedzilem az 3 warsztaty..? Poniewaz kolega zasugerowal wymiane zawora sterowania małą turbina, czego w ogole nie zaproponowal zaden zaklad…
Ale do rzeczy……
Kilka miesiecy temu pojawil mi sie blad filtra DPF, ale wydalo mi sie to normalne, poniewaz mam juz ponad 200 tys przebiegu. Wraz z bledem DPF spadla mi moc… Raz byla - raz jej nie bylo… Zauwazylem, ze nie mialem mocy na pierwszej turbinie, czyli do okolo 3000 obrotow, ale kiedy juz je osiagnalem, to dalej druga turbina ciagnela juz normalnie. Dziwne bylo to, ze nigdy nie moglem przewidziec kiedy moc jest, a kiedy jej nie bedzie. Po 2 miesiacach usunalem filtr DPF i mechanik przeprogramowal komputer w samochodzie (firma V - Tech, czy cos takiego)…
Bledy zniknely i niby wszystko OK, gdyby nie to, ze problem z moca pozostal. Raz jest, a raz jej nie ma. Ten problem jest tylko w zakresie do 3000 obrotow, bo kiedy zalacza sie druga turbina, to wszystko ok. Najgorsze jest to, ze czasami ruszam ze skrzyzowania, albo na nie wjezdzam - ja mu gaz, a on sie muuuuuli. Musze kilka razy popuscic i nacisnac pedal gazu i z regulu po 2-3-4 razach zaskakuje i wtedy ciagnie… Dzis wymienilem zaworek sterowania turbina, tyle ze nie wiem czy wlasciwy - ten bardziej w tyle (głębiej)- bo tak doradzil kolega, ktory mial podobny problem, ale nic to nie dalo. Albo wymienilem nie wlasciwy zaworek, albo nie on jest przyczyna… Bardzo prosze o pomoc, rady, sugestie...
|