BMW Sport

Witam, jakis miesiac temu dopadla moje autko pewna bolaczka, mianowicie zaczela powoli tracic na mocy po wizycie u mechanika z powodu wycieku oleju z pod filtra.
Jedyny blad wyskakujacy w komputerze to - 2783 Hot film air mass meter (przeplywka zostala wymieniona na ori) jednak blad nadal wyskakuje
Podczas jazdy nagle zaczyna sie nagle dlawic i strasznie traci na mocy a spod maski slychac glosne buczenie. Jesli jednak bardzo powoli dodaje gazu znacznie rzadziej to wystepuje tak jakby pod wiekszym obciazeniem cos sie nagle wylaczalo.
(nie wiem czy to bedzie mialo cos z tym wspolnego ale czasem choc nie zawsze zapala sie pomaranczowa kontrolka oleju mimo dobrego poziomu na bagnecie)

Prosil bym madre glowy o jakies sugestie bo jak sie powoli przekonuje metoda zgadywania to mozna pol silnika wymienic a usterka zostaje

Poczytaj na forum o tym silniku, dużo się dowiesz

Niczego innego nie robie w ostatnim czasie, mam kilka podejrzen ale chcialbym uslyszec inne opinie a w miedzy czasie staram sie wykluczac kolejne powody

Nie ma sensu wymieniac połowy silnika...zmień cały i byle nie na n42.
PS tak też sie z gnojem użeram i nie mam juz siły.

Jak wiekszosc wlascicieli tego wynalazku nie mialem pojecia ze takie takie cyrki sie z tym dzieja.
Uwierz ze z przyjemnoscia widzial bym tam cos znacznie wiekszego, ale przynajmniej do konca roku nie jestem w stanie zmienic ani silnika, ani samochodu, tym bardziej ze juz troche bylo w nim zrobione (rozrzad, odma itd.). Dlatego tez w tej chwili chcialbym to jakos ogarnac

Moze sprobuj odlaczyc wtyczke silniczka valvetronica i zobacz jak sie auto zachowuje na odlaczonym (taka okragla kolo wleju oleju).

Chodzi o to ze cos poprostu nie daje rady nawet pod niewielkim obciazeniem.
Gdy chocby troche mocniej nacisne na gas, badz podjezdzam pod nawet niewielkia gorke cos jakby sie wylacza i traci kompletnie moc, choc bywaja bardzo sporadycznie dni gdy jezdzi normanie

Moze winne sa cewki, jak masz kogos to warto podmienic (nie zawsze pokaze blad, a auto co jest oczywiste traci moc/ostatecznie moze nawet nie pracowac na wszystkie cylindry).
Ewentualnie mozesz podczas pracy odlaczac kolejno i sprawdzac czy po odpieciu na wszystkich zachowuje sie tak samo (bedzie trzeba pozniej skasowac bledy).

ok panowie, pacjent czesciowo wyleczony - zaczalem pokolei odlaczac kostki za kazdym razem kasujac bledy. Auto wlasnie odzyskalo moc po odpieciu silownika kolektora ssacego (na lewo od przepustnicy).
Teraz pytanie do was - na jakiej zasadzie to dziala i jak go sprawdzic ?
Bowiem moze to byc winny silownik sam w sobie badz np czujnik cisnienia w kolektorze czy sam kolektor a dokladniej tulejki wewnatrz, badz cokolwiek innego... i czy da sie tak poki co jezdzic ?
Wszelkie pomysly i przede wszystkim jakiekolwiek info o tym silowniku mile widziane, napewno sprawdze

chyba jednak dalem sie poniesc, zrobilem wczoraj blisko 10 km i pierwszy raz od dawna nie moglem narzekac jednak dzis rano po drodze do pracy znow sie zaczelo Te same objawy wiec wpialem wtyczke spowrotem
Jakies pomysly ?

A to co kolego ten silnik to już nie silnik? Ja wcześniej miałem E36 320i 150km M52, E39. 2.5 M52TU, obecnie E46 Polift 2003 N42B20 i jestem bardzo zadowolony z silnika, nie muszę dławić silnika gazem bo pali 7.2 litra w trybie mieszanym, silnik jak każdy inny może chodzić lata bądź się psuć, zależy jak kto go użytkował. I szczerze mówiąc w kwesti przyśpieszenia R6 2.0 zostaje w tyle. Tu 4 cylindry a silnik żwawy.


A koledze proponuje zmienić rozrząd wraz z napinaczami slizgami itp. Być może ci przeskoczył dlatego auto szarpie i zamula.

To pierwsza rzecz o ktorej pomyslalem, ze cos zrobili nie tak badz przeskoczyl jednak czy to wogole mozliwe ze przy zle ustawionym rozrzadzie auto jedzie normalnie do czasu gdy chce sie troche szybciej przyspieszyc?
jedynymi objawami jest ww blad przeplywki, czasem wyskakujaca kontrolka oleju i dzwiek jakby odkurzacza z okolic przepustnicy

powiem tak nie zawsze przepływomierz nawet nówk jest oki nieraz potrzeba adaptacji go do ecu robi się to tak akumulator odłączasz na 1h pużniej podłąćzasz go odpalasz na 1 min i stop motor puzniej jazda na 3 biegu do odcinki bez wyłączanja biegu obroty musza spaść do 1000 i tak 3 razy motor stop i odpalasz go na 1min u mnie to zawsze działa

Nie slyszalem o takiej metodzie ale z pewnoscia kiedys wykorzystam chocby tylko sprobowac, w tej chwili jednak nie jestem w tanie tego zrobic bo potrzebowal bym pasa startowego by wejsc na takie obroty. Na pewno mam cos nie tak z powietrzem bo jak przylozy sie reke do filtra powietrza to ssie jak odkurzacz
objawy wygladaja podobnie jak tutaj

https://www.youtube.com/watch?v=dyabFeBCAXQ

jednak rzecz w tym ze czasem tak jest od odpalenia a czasem silnik dziala normalnie do czasu gdy nagle sie cos "wylacza".
Podczas jazdy to buczenie staje sie coraz glosniejsze w miare dodawania gazu z tym ze nie przyspiesza a jedyna metoda to wylaczyc i wlaczyc zaplon by znow "normalnie" jechal

Możliwe że dolot powietrza do kolektora ma gdzieś szparę albo łapie lewe powietrze.

Sprawdze jeszcze raz ale jesli dolot bylby nieszczelny to powinno chyba tak byc caly czas
Bywa czasem ze auto jedzie normalnie, przez dluzszy czas i to bez roznicy czy jest zimny czy cieply i nagle lekko szarpie i traci kompletnie na mocy

Swoja droga zaczyna mnie martwic ta kontrolka oleju, czy przypadkiem nie zapchalo sie cos, i przez to tak chodzi.
Wrzuce jutro jeszcze dane z INPY moze komus cos przyjdzie do glowy

Problem rozwiązany?