Juz pisalem o tym w tamtym roku.I wszytsko sie wyjasnilo(tak przynajmniej myslalem).
Od wczoraj zauwazylem u mnie ze napiecie w samochodzie znowu mi skacze tzn. liczniki migaja slabo-jasno-slabo-jasno,komputer pokladowy takze.
W tamtym roku zmienilem alternator i wszystko bylo dobrze do wczoraj.Znowu zaczynaja sie te same objawy.Narazie miganie a potem bedzie gasl podczas jazdy zapal sie od razu.Akumulator nie bedzie sie ladowal podczas jazdy.A gdy postoi cala noc to oczywiscie rano bede bez pradu
Zauwazylem ze na moj alternator kapie olej z jakiegos zbiorniczka.Czy myslicie ze to moze niszczyc go?? I czemu nie mialem zadnych problemow przez lato a jak tylko sie zrobilo zimno to wszystko sie zaczelo. No i juz slychac ze ma lekkie problemy z odpaleniem.
Pomozcie!!!!!!