Witam,po wymianie dyfra i wyjechaniu z garażu przejechane 30km wszytko ładnie pięknie i przede wszystkim cicho,następnego dnia z rana auto zimne temperatura -5 po ruszeniu w okolicach 40km/h zaczęło gwizdać tak jak by z dyfra po przejechaniu 5km cisza,następnego dnia z rana to samo 5km i cisza o co chodzi? Drugie pytanie to czy jest taka możliwość żeby zamarzł amortyzator? Z dnia na dzień po wyjechaniu z parkingu z rana autem jechało się jak taczką,amortyzator przód wgl nie pracuje,miał ktoś podobną sytuację?
|