BMW Sport

Panowie auto strasznie mi zamula. Obroty idą w górę ale auto kompletnie nie przyśpiesza do tego śmierdzi mi paliwem w kabinie przy otwartych oknach. Odłączałem przepływomierz i chodzi jak chodził. Obroty nie falują. Mam nadzieję jednak, że to nie pierścienie (wyczytane na turbokillers) bo sama robocizna słyszałem że 1000zł więc chyba by swap na 2.5 się najbardziej opłacał jeżeli okazałoby się to prawdą:(. Myśłałem też, że może któraś świeca za słabo iskre daje ale wszystkie są ok. Nawet uszczelkę pokrywy zaworów zmieniłem bo mi puszczała olej ale nic nie pomaga. Ktoś miał kiedyś podobną dolegliwość? Chodzi mi czy ktoś byłby w stanie napisać mi koszt naprawy przypalonych pierścieni ? Wiem, że nie tylko to się wtedy wymienia. Z góry dziękuję. Marcin



Zapoznaj się z ZASADAMI.


robertbmw

No to moze sprzegielko do roboty a nie pierscienie

Kurde wszyscy mówią że sprzęgło może się ślizgać a ja nie wiem o co chodzi i jak to poznać

Slizgajace sprzeglo poznasz po tym ze powoli go rozpedzasz np na 1 i przy ok 2 tys obrotow wlacz 2 i gaz w podloge...jesli obroty beda szybko rsly a predkosc nie to znaczy ze sprzeglo na 99%

A to co to znaczy...zmula??W jaki sposob...bo nizej piszesz ze Ci nie faluje i ze obroty ida w gore...to jak to jest??W jaki spsob odczuwasz to "zmulanie"...tym ze samochod nie przyspiesza...tylko obroty rosna??

Silniczek sie wkreca ladnie do samej gory??

A co do paliwa do obstawiam stare i sparciale wezyki doprowadzajace paliwo do listwy wtryskowej(wezyki owe znajduja sie pod kolektorem ssacym)Ewentualnie gdzies indziej...moze przy filtrze popuscila opaska.

Hej Łukasz.
Auto chyba było zaczipowane albo jaki grom bo silnik 2.0 150 koni (1993) a potrafiłem wziąć golfa GT 150KM. Jak zdjąłem pokrywę zaworów i spojrzałem na oba wałki rozrządu to mi szczena opadła niemal jak nowe. Silnik chodzi nierówno. Wciskam gaz w podłogę i rosną obroty (kręci się do 7000RPM wtedy odcinka) ale nie przyśpiesza. Przepływomierz jak odpiąłem silnik lekko się zadławił i za chwilę zaczął chodzić jak wcześniej. Dodam jeszcze że jak np. rano wchodzę do auta to dziwnie pachnie i zastanawiam się właśnie czy tak nie pachnie spalone sprzęgło . Miesiąc temu wywaliłem katalizator bo myślałem, że to może od tego okazało się, że był jak nowy. Nie wiem jak jest u innych ale jak redukuje biegi i odpuszczam gwałtownie gaz to zaczyna bulgotać i strzelać z rury wydechowej. Koleś który mi wywalał kata przyłożył rękę do wydechu i powiedział, że chyba na jeden gar mi nie chodzi . Pozdrawiam Marcin

Może jakaś nieszczelność w układzie paliwowym?

Sorki net zamulał i dwa razy mi się wysłało

A i taka ciekawostka. Zmieniałem ostatnio filtr paliwa na starym widniała data 1994 Ja pier.....!!!!! co za młoty wcześniej tym jeździły. Najpierw w auto z tyłu tuba żeby było umca umca a dopiero podstawowe rzeczy aż mam ochotę poturbować tego kolesia co mi to auto sprzedał. Układ paliwowy niby sprawdzany i szczelny ale sprawdze jeszcze raz. Jutro jadę na kompa i zmierzyć ciśnienie w garach.

Wiesz co ci powiem tez mam tak jak ty......
Jak zakupilem autko chodzilo normalnie ....
a teraz jak ruszam z jedynki to musze az wskoczyc na 4tys obroty zeby go rozbujac.....
I tak samo mam smierdzi mi strasznie w kabinie a jak otwieram okno od strony kierwcy czuje straszne spaliny w srodkowej czesci samochodu

Może jakaś nieszczelność w układzie wydechowym przed sondą lambda i sonda odczytuje zły skład mieszanki.
Sprawdzić kolektor wydechowy i wszystkie łączenia a później sondę. Na wszelki wypadek sprawdzić także świece. Pozdro

Filtr poprawnie zalozyles...strzaleczka w strone przodu samochodu??

Filtr był sprawdzony jest założony ok. A to strzelanie i bulgotanie z wydechu to normalne ?
Cały układ wydechowy sprawdzę jutro dokładnie czy nie ma nieszczelności.
Pozdrawiam
Marcin

obiaw zuzytego / uszkodzonego sprzegla. Cały zestaw sprzegla do wymiany

No to ok 600zł nie moje ciekawe czy jak zmienie sondę to coś zmieni. Dzięki serdeczne wszystkim za sugestie.

sprzeglo 450-500 i wymiana 200-300 zl

Spoczko już gadałem z bratem sprzęgło sachsa i wymiana 500zł

Co do wymiany to tak jak kolega wyzej napisal...tylko caly komplet...uwiez nie oplaca sie zabawa w wymaine np samej tarczy badz samego docisku...chyba nie musze pisac dlaczego.

A co do zakupu czesc zapytaj kolegi z forum o nicku stones1,ma On sklep z czesciami wlasnie do BMW...napewno cos pomoze doradzi a i ceny ma konkurencyjne.

tutaj Go mozesz zapytac

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=1979&start=1340

Spoko po zniżkach sprzęgło kompletne 350zł nowe mam brata który załatwia części i 150zł wymiana u znajomka.

jak czytam takie posty to dochodze do wniosku że ten co tak pisze to zarabia krocie i mysli ze wszyscy tyle zarabiają , a prawda jest taka ze większośc to niema o tym pojecia tylko coś tam słyszała.
Ja już w dwóch autach sobie robiłem sprzęgło i w jednym kosztowało mnie to 30 zł (okładziny i nity do tarczy) , i przejechałem na nim 80 tysiecy i sprzedałem auto bez oznak zuzycia sprzegła , w drugim aucie tarcze dałem do regeneracji za 80 zł docisk do przetoczenia za 20 zł , i było gitara przez 30 tyś km i sprzedałem auto.
Ludzie nie na tym życie polega żeby wydawać kupe kasy na to co nie trzeba
nie poto się ma łeb na karku ,aby topić niepotrzebnie kasę w błoto, no chyba że ktoś ma jej dośc .
Ale znam też takich co wola tonąć w długach byleby tylko pokazać ile inwestuja w auto .

Kolego jesli ktos placi za sama WYMIANE sprzegla 300-350 zlotych a sprzeglo kompletne kosztuje 400-500 zl i jak widzisz wymiana to ponad polowa kosztu zakupu to trudno zeby ktos najpierw wymianial np sam docisk...albo samo lozysko a na koncu sama tarcze...bo w sumie jesli musial by tak wszytko wymieniac po kolei to na sama wymiane daje 1000 na dzien dobry.

Nistety jesli ktos nie ma narzedzi,mozliwosci samodzielnej wymiany takiego elementu jakim jest sprzeglo to chyba nie ma co ryzykowac.

Ale widze ze Ty masz o wiele lepiej... sam sobie robisz...i jak cos to tylko placisz za czesci...za robote juz nie.Jesli wymienisz tarcze a okaze sie ze to nie ona byla winna...wjezdzasz na kanal i dalej wyciagasz i robisz...wtedy tylko czas tracisz a nie pieniadze na kolejne wizyty u mechanika.

Tego nie bede komentowal...


Co do tego powiem tylko jedno...jak robic to raz dobrze a nie 10 razy poprawiac(i placic za to wieciej niz sa same czesci jak juz wyzej pisalem)

Pozdrawiam Cie serdzecznie Rafał i zycze dalszego szcescia przy pracy przy samochodzie a zarazem oszczedzaniu