No i sprawdzilem co bylo. JEstem w takim szoku ze zaraz mnie krew zaleje.
Przyjezdam wczoraj do domu z pracy no i odkrecam Ten korek od wlewu plynu. NO i widze ze wypycha mi korek tzn plyn sie chyba gotowal i mowie dosc jest no i zrezygnowalem.
Mowie sprawdze rano(dzis) patrze a tam 0 plynu praktycznie w zbiorniku
mowie szok. Sciskam weza no to troche tam tego plynu jest.
Totalna zalamka. DOszedlem do wniosku ze "zajezdam wlasnie silnik" bo bylo nie za duzoo plynu. Z lekka wkur....
Nie mialem juz plynu w domu wiec dolalem okolo 2litry wody bo tyle weszlo. no i zaczolem odpowietrzac tak jak swiezak radzil. Wszystko spoko zrobilem. No i ruszam do pracy a tam praktycznie po 1-2 min gorace powietrze z nawiewu.Mowie uff.
Przyczyna braku cieplego powietrza okazalo sie brak plynu w chlodnicy tzn za malo.
Juz dzis kupilem plyn by jak najszybciej wymienic calosc.
Ale powiedzcie mi jak to jest jak 2 miechy temu bylem na przegladzie i powiedzili "panie lac i jezdzic" "plyny ok"
Chyba jedynym pocieszeniem dla mnie jest to ze nigdy mi sie silnik nie przegrzewal,nie dlawil sie , nie tracil mocy,nigdy nie zawiodl.Wskazowka temp zawsze w pionie ani razu wychylona nie byla nawet jak sie troszke ostrzej jezdzilo choc nigdy nie katowalem silnika 3-3,5tys i zmiana biegu.Dobrze tez ze moja jazda to 12km na dzien do pracy
Mysle ze taką blachostka jaka wydaje sie za malo plynu nie zajechalem sobie silnika
Swiezak Dzieki za rade bo dzieki Tobie do tego doszlem.
moze ktos jeszcze napisac jak spusic cala ta wode ze zbiornika bo tak jak mowilem kupilem plyn i chce wymienic
Tylko nie zalamujcie mnie i nie mowcie ze zajechalem silnik........