BMW Sport

Witam,
Ostatnio planowałem wymianę oleju.... kupiłem go, podjechalem zadowolony do mechanika w celu wymiany....30min i po zabigu lecz podczas wymiany oleju gościu zaczał sprawdzać mi zawieszenie // po 15min stukania i pukania w kółka mojej cipuleczki stwierdził że mam do wymiany:
* 2 wahacze
* lewy stabilizator

+ separator odmy i klocki przód, tył więc sobie myśle no to qr... pięknie

wahacz lamfordera 580 x2
stabilizator 100
separator 180
klocki bodajże 350
O cene częsci dowiadywałem się w sklepie ala bmw w Warszawie na ul. Norbutta 5
Mechanik powiedział mi że weźmie za wymiane tego wszystkiego 600-700zł.

WIĘC WYMIANA Z ROBOTA PRZY JAKIŚ JESZCZE POŚLIZGACH 2500TYS

MOJE PYTANIE DO WAS BRZMI CZY WARTO PRZYOSZCZĘDZIĆ NA WAHACZACH I WYMIENIĆ TYLKO SWORZNIE Z TULEJAMI CZY JAKOŚ TAK??? DODAM ŻE PLANUJE POJEZDZIC JESZCZE Z ROK TYM AUTKIEM...

BMW E46 320D 150 KONI 2002R 176000KM JAK GO SPROWADZILEM ROK TEMU MIAŁ 136000KM, W ROK ROBIE MNIEJ WIECEJ 40000KM

POMOCY

sworznie nie sa wymienne nie warto na tym oszczedzac choc swoja droga racze jechac do innego mechanika i co on na to... bo z tego wynika ze twoje autko bylo jedna wielka padlina od spodu mysle ze chce gosc zarobic

kolego nie wiem w jakim sklepie sprawdzałeś ale cholernie drogi on jest
ja do siebie płaciłem :
łącznik stabilizatora TRW 120zł/2szt.
klocki TRW + czujnik zużyci klocków TRW + zestaw montażowy (blaszki/sprężynki) TRW - 170zł
wahacz TRW 760zł/2szt.
tuleje wahaczy FEBI 180zł za kpl.
wymiana 250zł

ale nie ma co się dziwić u Ciebie , w końcu ceny jak to w stolicy

padlina czy nie padlina od spodu....jakby nie patrzec na tych je.anych polskich drogach wszystko się wyrabia i zużywa... tym bardziej zawieszenie, dziś jade do innego mechanika i zobaczymy co on na to:/ jeżdze nim roczek i do tej pory bez żadnych problemów, wyskakuje mi tylko co jakiś czas kontrolka by dolać płynu do spryskiwaczy:) a takto nic wiecej

"Zdeniu"

Czyli również radzisz wymienić cały wahacz + tuleje??

cena części w warszawie, mechanik z góry kalwarii a ja z konstancina ))

nie wiem co w tym ma byc padlinowatego
przecież to są normalne elementy zużywające się w każdym aucie podczas eksploatacji
normalna rzecz, przychodzi czas i trzeba zmienić

padliny to się łamią w pół, mają ślady po szalunkach gdy lano na nie beton, a najczęściej wyglądają jak AgroTuning bo właściciele zamiast ładować kasę w utrzymanie należytego stanu technicznego robią z nich choinki

Witaj Kolego, stara prawda o marce BMW i każdy chyba tutaj zna to powiedzenie Będziesz Miał Wydatki, sam znam ten ból ale na co liczyłeś ze ktoś sprzedał Ci auto w idealnym stanie technicznym, że będziesz jeździł bez żadnych kosztów a na koniec sprzedasz komuś i niech ktoś innym się martwi.
Swoją drogą bardzo sceptycznie podszedłbym do tych 170 tyś przebiegu, jeśli to rocznik 2002. Obstawiałbym raczej trójkę z przodu jeśli to auto jest z zagranicy.

PS. Jakiś czas temu jeździłem Astrą II Coupe Bertone, i tam za podobny "remont" przedniego zawieszenia (wahacze, klocki, stabilizatory, drążki kierownicze), zapłaciłem nieco ponad 600 zł wraz z wymianą.

co do tego mojego przebiegu to raczej obstawiałbym że autentyk.... byłem po samochód sam w niemczech, nie kupowałem od żadnego turka czy jakiś tam bejów, lecz od niemca spod domu.... sądząc po środku praktycznie nie był zużyty:) haha smieszne to co powiem lecz jak nówka... przy przebiegu z 3 z przodu wątpie że by tak wyglądał.... do tego obleciałem całego czujniczkiem lakieru i nigdzie nie wygladałoby aby był walniety a robiąc 300000km jakiś dzwon byłby murowany:DD
przed zakupem ogladałem samochody w polsce, większośc podrapana od środka, obdarcia...i po dzwonach

co do tego mojego przebiegu to raczej obstawiałbym że autentyk.... byłem po samochód sam w niemczech, nie kupowałem od żadnego turka czy jakiś tam bejów, lecz od niemca spod domu.... sądząc po środku praktycznie nie był zużyty:) haha smieszne to co powiem lecz jak nówka... przy przebiegu z 3 z przodu wątpie że by tak wyglądał.... do tego obleciałem całego czujniczkiem lakieru i nigdzie nie wygladałoby aby był walniety a robiąc 300000km jakiś dzwon byłby murowany:DD
przed zakupem ogladałem samochody w polsce, większośc podrapana od środka, obdarcia...i po dzwonach

co do tego mojego przebiegu to raczej obstawiałbym że autentyk.... byłem po samochód sam w niemczech, nie kupowałem od żadnego turka czy jakiś tam bejów, lecz od niemca spod domu.... sądząc po środku praktycznie nie był zużyty:) haha smieszne to co powiem lecz jak nówka... przy przebiegu z 3 z przodu wątpie że by tak wyglądał.... do tego obleciałem całego czujniczkiem lakieru i nigdzie nie wygladałoby aby był walniety a robiąc 300000km jakiś dzwon byłby murowany:DD
przed zakupem ogladałem samochody w polsce, większośc podrapana od środka, obdarcia...i po dzwonach

Spoko jeśli kupowałeś od właściciela to racja z przebiegiem jest po Twojej stronie

Cóż ja w moje X3 ładuje co rusz np. ostatnio silnik krokowy do napędu XDrive (rozdzielacz napędu przód-tył) 2500 zł i tylko serwis to ma..

Pozdro

Ogólnie jak masz kanał i troszke narzędzi nic trudnego. Ja to sam u siebie zrobilem, łącznik masz 2 sruby do odkecenia, do wahaczy może ktos być potrzebny do wbicia w tuleje i przytrzymania, klocki też bez problemu samemu można wymienić , nie mówiąc o separatorze, pare śrub wymianka i skręcenie. Szkoda kasy jak masz dać 600-700 , chyba ze znajdziesz kogos tańszego.
pozdrawiam

Przy tylu zużytych elementach to powinieneś już czuć ze auto nie prowadzi się tak jak powinno. Ja tam zawiechy się nie czepiam. Ucho mam wyczulone i jak zaczyna coś pukać to zaglądam i wymieniam.

tylko cały wahacz
nie baw się w same sworznie bo to nie popłaca

PS. Jakiś czas temu jeździłem Astrą II Coupe Bertone, i tam za podobny "remont" przedniego zawieszenia (wahacze, klocki, stabilizatory, drążki kierownicze), zapłaciłem nieco ponad 600 zł wraz z wymianą.[/quote]

Porównywanie zawiechy E46 i Astry II jest nieporozumieniem. Prowadzenie tych aut jest nieporównywale.

Jak wymieniasz wahacze to powinienesz wymienic też komplet tulei do nich. Kup wahacze Lemfordera to jeszcze na nich troche pojezdzisz, ale lepiej Meyle z wymiennymi sworzniami.

PS. Jakiś czas temu jeździłem Astrą II Coupe Bertone, i tam za podobny "remont" przedniego zawieszenia (wahacze, klocki, stabilizatory, drążki kierownicze), zapłaciłem nieco ponad 600 zł wraz z wymianą.[/quote]

Porównywanie zawiechy E46 i Astry II jest nieporozumieniem. Prowadzenie tych aut jest nieporównywale.

Jak wymieniasz wahacze to powinienesz wymienic też komplet tulei do nich. Kup wahacze Lemfordera to jeszcze na nich troche pojezdzisz, ale lepiej Meyle z wymiennymi sworzniami.