BMW Sport

A ja dzisiaj idę odebrać samochód od mechanika. U mnie problemem okazała się pompa oleju, która ponoć miała jakąś usterkę, dowiem się dzisiaj wszystkiego i opiszę. Przy okazji okaże się czy stukanie ustało, czy będę z tym musiał jakoś żyć.

Pozdrawiam.

OPISZ OPISZ

POWODZENIA !!!

Panowie, odebrałem samochód. Przegazówka na zimnym, wszystko ok, pogoniłem trochę na ciepłym, też wszystko ok. Zjeżdżam do garażu, podnoszę maskę, żeby posłuchać czy dalej stuka z silnika... i stuk bardzo podobny jak był. Słucham, słucham... a tam nagle obroty podskoczyły do 1700 i spadły spowrotem. I tak się dzieje co minutę, obroty podskoczą i spadną. Co to może być???

Może lewe powietrze zasysa. Pewnie coś żle ci założyli rufjan, obadaj dolot czy jest szczelny, czy wszystkie czujniki pozakładali i czy dobrze założyli ten tłumik szmerów ssania który jest za przepływomierzem - ta rura z takim pojemnikiem za filtrem powietrza. Miałem podobnie tylko u mnie był źle zakręcony korek od oleju - dałem pupy jak coś sprawdzałem.

rufjan kolega z BMW-klub.pl o nicku "anjinsan" zna te silniki bardzo dobrze i jest z Warszawy, dlatego lepiej zabierz auto do niego bo inaczej nigdy nie naprawisz go a taka naprawa sposobem prób i błędów mija się z celem a Ty tylko płacisz, płacisz i jeszcze raz płacisz. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... d3825f7299

Guzior, samochód właśnie jest serwisowany u Adama z Raszyna . No więc tak, Panowie, doradźcie co to może teraz być, samochód chwilę pracuje normalnie, po czym delikatnie zaczyna się trząść, ale naprawdę delikatnie, po czym obroty powoli podnoszą się do 1700 obrotów i spowrotem opadają. Co to może być?

Czyli rozumiem że kolega anjinsan to Pan Adam ?

nie wiem co to ale u mnie było też coś takiego kiedyś nawet zgasł
było i samo znikło (trwało jakieś 2 dni) nie zapalił się check engine
miałem też coś takiego w innym aucie (też samo przeszło)
a próbowałeś restartu komputera?
ty to masz te przygody z tym autem...
powodzenia

co zrobił mechanik?

Rowniez stawial bym na nieszczelnosc... tutaj fragment z mojego postu, str9.



Jak widzis, kazda nawet najdrobniejsza nieszczelnosc moze powodowac anomalie pracy silnika...
rufjan, kolego,

x2 Powodzenia i trzymaj sie- Niech Moc Bedzie z Toba

Tak, to dokładnie on.



A, już wyjaśniam, okazało się, że urwała się jakaś prowadniczka i zrobiła burdel w pompie oleju, przez co pompa dawała za duże ciśnienie oleju na górę silnika, a olej ten nie mógł potem wrócić zaworem zwrotnym. W związku z tym było za dużo oleju na szklankach i silnik tracił kompresję.



No to też jest mój trop, w końcu było dużo grzebania przy silniku, to coś mogło pęknąć, jakiś oring może nie trzymać do końca dobrze.

Ale najciekawsze! Wróciłem wczoraj późno do domu z piwka, stwierdziłem że zejdę do garażu do samochodu i zobaczę czy problem występuje na zimnym silniku. Odpaliłem, żadnego problemu, poczekałem aż się zagrzeje i UWAGA! na gorącym też pełen spokój. Muszę dzisiaj to poobserwować jak będę jechał do pracy. Oczywiście dam znać co i jak .


--- EDIT ---
No Panowie, przejechałem dzisiaj z 15km do pracy, postałem pod robotą, poczekałem i dziwnych samoczynnych przygazówek nie zauważyłem. Ehhh mój samochód to jest po prostu wredna baba... Będę monitorował sytuację i zobaczymy jak to się będzie zachowywało.

Miejmy nadzieję, że to już koniec Twoich problemów rufjan

Łooooj, okaże się jak będę wracał po pracy, życzyłbym sobie, żeby się skończył ten festiwal usterek.

Tego Ci wszyscy zyczymy
Ps.jak byl u mnie problem z tym lewym powietrzem to pamietam, ze mialem taka scene, ze stoje na swiatlach, obok mnie chlopaki z drogowki, czekalismy dosyc dlugo az zapali sie zielone swiatlo a w moim autku co jakis czas obroty same ida do gory
Nie zawsze musze byc pierwszy z pod swiatel ale tak to wlasnie wygladalo... pzdr

Lookhashi, a powiedz u Ciebie obroty falowały dosyć szybko, tzn obroty osiągały różne wartości? Bo u mnie wczoraj to było równo 600 obrotów, potem powolutku podchodziły do 1700 obrotów i spowrotem.

bylo tak,ze lekko falowalo w granicach tak 700-900rpm i raz na jakis czas (nie pamietam dokladnie ale bedzie tak raz na 30 sekund) obroty wzrastaly tak wlasnie do okolo 1700 czasem nawet 2000 rpm. Z tego co pamietam dzialo sie tak tez zaraz po odpaleniu silnika. Podczas jazdy nie bylo tego problemu ale wystarczylo zatrzymac sie gdzies na chwile na zalaczonym silniku-bylo to bardzo widoczne i denerwujace zarazem....

U mnie czasem się zdarza, że obroty na biegu jałowym minimalnie spadają do przedziału 600-550 ale naprawdę rzadko.

Rozmawiałem z mechanikiem i powiedziałem o tym problemie, powiedział mi, że możliwe że samochód adaptuje przepustnicę (która została przy okazji napraw wyczyszczona). Mam monitorować sprawę i patrzeć czy się nic złego nie dzieje.

-- edit --
I mam nadzieję, że wszystko będzie już cacy. Dzisiaj przejadę się parę razy po S8 w Warszawie (hurra, 9,5km ekspresówki ) i zobaczę czy po zjechaniu do garażu dalej będzie podnosił biedaczek obroty.

dlatego właśnie pytałem czy próbowałeś resetu komputera
mi się wydaje że ma to związek z adaptacją (jak pisałem było i samo przeszło )
kurde, przepustnica jest podobno tylko do systemu antypoślizgowego
może silniczek krokowy się adaptuje czy coś
u mnie prawie przy 200tys i przepustnica była idealnie czysta (przynajmniej od strony filtra )
natomiast jak wykręciłem map sensor z kolektora dolotowego i zaświeciłem latarką to jest tam nazbyt mokro

rufjan ile na dzień dzisiejszy Cie to wszystko kosztowało, pytam bo może komuś z podobnym problemem taka informacja może się bardzo przydać.

Oj, musiałbym zerknąć na faktury i podliczyć, bo oprócz zabawy z silnikiem i tą pompą nieszczęsną, wymieniałem dodatkowe rzeczy, postaram się podliczyć i dam znać.