BMW Sport

Ktoś może sie wypowiedzieć na temat Nexen Winguard Sport?


Ewentualnie polecacie jakieś opony do 350zł/szt w rozmiarze 205/50/17?

Poziom cenowy dość niski - jakość Nexen jak Kormorany - jadą i oby bez potrzeby gwałtownego wyhamowania przed przeszkodą...

Wszystko co z lepszej półki to 550-600 zł za sztukę.

z tanich barum polaris bierzcie

Może Uniroyal ?

Nie lepiej sobie jakieś mniejsze felgi na zimę sprawić niż szukać chińskich zimówek? Ja mam na lato 17tki a na zimę stal 15 cali i mimo że kółka jak w dostawczaku to oponka taniutka. Za 300zł Goodyear UG8 kupowałem bez żadnego kombinowania.

Przy tarczy hamulcowe 325mm nie wejdzie nic mniejszego niz 17"

Uniroyal sa np na karetkach montowane jesli chodzi o letnie to rain expert. Ale sa to opony duzo drozsze niz barum. Mysle ze na zime polaris 3 wystaryczy i wolno sie zuzywa. Uniroyale MS77 sa sporo drozsze. Przy malych rozmiarach nie ma duzej roznicy w cenie. Polecam uzytkowalem.

pawelos666,


A przy cenie do 350zł/szt jakieś zimówki w rozmiarze 205/55/16?


Już chyba można celnać coś markowego

Continentale TS860

Z zimowek zeszlej zimy duzo bylo montowane michelin alpin 5 na nowe auta dla placowek medycznych tzn na karetki, wozy sluzbowe. Continentali sporo sie zdejmuje z mocnych aut, ale starych contisportcontact 3 i zawsze zmieniamy na michelin. Najlepszy stosunek ceny do wydajnosci ma Barum Polaris 3 jak ktos potrzebuje normalne opony. Pozniej nie ma nic i jest MS77 Uniroyal. Potem ultragripy 9-tki. Co sie komu oplaci zalezy wszystko od ceny kompletu w danej chwili. Mialem TS850 dla mnie nic specjalnego jak za taka kase. Wiadomo solidna opona, ale w sniegu Polaris 3 idzie podobnie za duzo mniejsza kase. Nie powiedzialbym ze na deszczu contintal ts850 po kilku sezonach bedzie lepszy niz michelin alpin 5 czy goodyear ultragrip 9. raczej wlasnie nie... Kto kupil do normalnego auta Baruma Polaris 3 zle nie wyszedl. Wolno sie zuzywa dosc. Wolniej niz najnowsze Pirelki zimowe kierunkowe.

w sniegu to i dębica frigo dobrze ciągnie....może porównaj jak sie ma Conti do Baruma na mokrym czy suchym, też nie ma róznic ? to po co wogóle kupowac droższe opony premium ? o hałasie na mokrym nie wspomne. Barum jest nie drogi, o niebo lepszy od jakiś chińczyków ale umówmy sie że do Conti to im sporo brakuje. Tak samo jak Uniroyal, nie powiedziałbym że są one wiele lepsze od Baruma, wg mnie ta sama budżetowa pólka

W E39 miałem ContiWinterContact TS830P i byłem zadowolony. Teraz muszę coś kupić i zastanawiam się między Continentalami a Vredestein Wintrac Xtreme S, które poleca mi jeden znajomy. Może ktoś coś o nich więcej napisać? Albo polecić coś jeszcze? Rozmiar 225/45R17.

też mam TS830P i jest genialna. Ja bym brał następce czyli TS850P vredestein na pewno jest głośniejszy, wiem bo jechałem na nich raz w deszczu i szumiały w porównaniu co Conti jak diabli

Barum polaris 3 jest 10x lepszy na sniegu niz debice frigo, jest tak dobry w sniegu jak nowe continentale ts850

jak jest auto do okolo 1 tony to wystarczy na deszcz Barum, nic sie nie dzieje, auto sie nie slizga, nic sie nie dzieje w koleinach w deszczu tez.

Conti jest lepsza na suchym glownie zimowka ts850, ma ten plus ze jak suchy asfalt to jest lepszą oponą do jazdy. Uniroyal to opona typowo deszczowa i zimowki ms77 i letnie klada na to nacisk. rainexpert letnia np nie jest to budzetową oponą absolutnie. to juz wyzsze loty. Na wodzie zachowuje sie idealnie. U nas to na ambulansach siedzi. Niektorzy klienci nie chca juz tych opon zamieniac na inne.

Ostatniej zimy kupiłem Dunlop-a Winter Sport 5 do e90 330d"+". Opona bardzo fajna-lekka, bardzo dobre prowadzenie i hamowanie na śniegu, deszczu i suchym asfalcie. Zmieniłem z Conti TS830P i zauważyłem lekki spadek spalania- Dunlop ma bardzo niskie opory toczenia i zajmował wysokie miejsca w testach. Zużycia nie zauważyłem -przejechane ok 4k km. Wybierałem między Alpin 5 i właśnie Dunlopem, którego dostałem w dobrej $. Conti odrzuciłem ze względu na spękania bieżnika, we wszystkich oponach tej marki z którymi miałem do czynienia. W e46 też miałem Dunlopa WS 3d i również byłem bardzo zadowolony.

stare continentale to inny temat, ale cos w tym jest bo stare continentale premium wygladaja gorzej niz stare goodyeary czy dunlopy. pisalismy juz o tym wiele stron ze stare continentale to kamienie. moze niedlugo to ogarną... taka firma jak dunlop musi isc w technologie, opony gorszego wykonania itd ale technologia musi byc dobra zeby mieli klientow. maja jakies lekkie opony z kevlaru, dupont itd, michelin ma mieszanki green X nie wchodzac juz w szczegoly... i ta guma sie nie starzeje.

leżą u mnie TS830P z roku 2011 po pięciu sezonach i nie ma żadnych spękań. Chyba ktoś te opony trzyma na dworzu że pękają. W dotyku jest miękka jak nowa

Ja na niskie i średnie moce silnika polecam wielosezonowe GoodYear Vector 4Seasons. Prawie od roku jeżdżę na 205/55R16 w średnio-lekkim FWD (A3) i na śniegu/ błocie pośniegowym trzymają bardzo dobrze, przynajmniej w porównaniu do zimówek jakie wcześniej miałem (kiedyś Nokian WR G2 w Passacie B4, później Nokian WR D3 w E46). Lato przejeździłem i też wypadły dobrze, chociaż przyznam, że najmniej pewnie czuję się na mokrej drodze, ale to głównie z powodu wysokiego momentu (~370 Nm) i przedniego napędu.
Podsumowując: ostatnio w Polsce mamy zimy z bardzo zmienną pogodą, więc takie wielosezonowe opony zdecydowanie polecam na okres od jesieni do wiosny. Tym bardziej, że mieszanka tych gum jest dosyć miękka i wzór bieżnika "zimowy", dlatego bliżej tym oponom do zimówek niż do letnich. Ja przejeździłem również lato. Przebiegi robię niezbyt duże i wolę zużyć wielosezonowe w ciągu kilku lat, niż jak wcześniej - martwić się czy powinienem jeździć na oponach ponad 5-letnich z bieżnikiem 7 mm.
Dodam jeszcze, że te GoodYear'y kupowałem jako używki 1-2 letnie z bieżnikiem ponad 7 mm i kosztowały połowę tego co nowe. Jeżeli ich nie zużyję, to za 2-3 lata sprzedam i kupię znowu jakieś młode po niskim przebiegu.

czyli w lato jest lipa na nich ? nic dziwnego zazwyczaj jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Pytanie tylko p oco kupowac wielosezonowe na okres od jesieni do wiosny, a na lato co drugi komplet ? to lepiej zimówki kupić przecież.... po za tym ekonomicznie to ejst bez sensu, bo jeden komplet opon zuzyje sie dwa razy szybciej niż dwa więc to wyjdzie jedno i to samo

nie jest lipa, tylko mam prawie 400 Nm w FWD. Jednak nie testowałem ich jakoś specjalnie na deszczu i nie wypowiadam się. Na suchej drodze hamowanie jest bdb i w niezbyt ostre łuki mogę wchodzić z gazem w podłodze.

głównie z powodu wybitnie zmiennych warunków jakie ostatnio w Polsce "zimą" się pojawiają. Mam na myśli ciepłe dni, gdzie asfalt łapie 10-15, czy nawet 20 stopni, w słoneczny styczniowy dzień. Z kolei jeszcze w kwietniu trafiają się przymrozki i problem kiedy można zdjąć zimówki...

U nas robimy w rodzinie około 15 tys. km rocznie na jedno auto i jeszcze nigdy nie zmienialiśmy (nowo zakupionych wcześniej) opon z powodu zużycia bieżnika - tylko i wyłącznie ze starości

Ja tylko napisałem co sądzę o konkretnych oponach i to w konkretnym aucie Proszę nie wysnuwać wniosków innych niż opisane.