BMW Sport

Otoz tak jak pisalem w poscie o czyszczeniu przepustnicy. Obroty jakby sie ustabilizowaly na gazie. Ale maly probnlem przy porannym odpaleniu. Odpalam oczywiscie na benzynie i jest tak...oborty po odpaleniu sie trzymaja ale nagle opadaja do 500 i sie podnosza na wlasciwy poziom...i tak sie dzieje jak auto jest zimne. i teraz pytanie, czyscilem krokowca, no i przepustnice (bez sciagania, wsadzilem reke ze szmata gdy trzymalem klape przepustnicy). Moglem cos uszkodzic?Czy moze bledy jakies zlapal, odlaczalem kabel od przepustnicy i od silniczka krokowego. Bo ewidentenie jest to raczje cos z siniczkiem krokowym. Silniczek czyscilem nitro, moglem cos tam narobic?

Tak sie zastanawialem, czy pomoze cos jak pojezdze troche na benzynie?Moze po czyszczeniu auto musia zalapac nowe ustawienia?Ma ktos jeszcze jakies pomysly?

Krzyśku, posprawdzaj przewody podciśnieniowe, odmę i gumę od przepływki. Może lewe powietrze ciągnie

Hmmm, przeplywke odlaczalem, znaczy sie nie odpinalem, ale gumy sciagalem...ehhh, musze sPrawdzic...dzieki za pierwsze namiary Rafale

Wahania obrotów - Przepływomierz lub sonda nie działa. Jak podłączysz pod kompa to zobaczysz czy sonda rozłącza. Jak tak to pewnie ona jest walnięta

aaaaa i jeszcze krokowiec!!! w sumie nawet lepiej zacząć od niego

Sonda napewno nie bo nic sie nie dzialo przed czyszczeniem krokowac i przepustnicy...tez cholera stawiam na krokowiec...kurcze moze za mocno nim machalem, zeby pozbyc sie tego cholernego rozpuszczalnika , dzieje sie to tylko na poczatku, podczas pierwszego uruchomienia, pozniej jest ok...kurcze...

Miałem ten sam problem w E36 pojechałerm do mechanika i wymienił mi krokowiec. Teraz wskazówka na jałowym biegu praktycznie się nie rusza choćby o milimetr. Zrób to szybko bo mogą Ci się przydażyć niespodzianki...mi zgasł samochód na zakręcie, a więc cała elektryka siadła i prawie wjechałem w salon peugeota

Heh, to rzeczywiscie nie ciekawa przygoda hmmm, no na kompa bede musial podjechac w takim razie, moze uszkodzilem krokowy silniczek ehhhh, sierota...dziekuje kolego...

Cholera, pojawil sie troche wiekszy problem. Jako, ze temperatura spadla ponizej zera, zaczyna mnie te denerwowac. A mianowicie, rano odpalam wszystko jest ok, obroty trzyma okolo 1000, pozniej nagle opadaja, auto nie gasnie ale obroty sa na poziomie 400-500, cala buda trzesie. Oczywiscie jak sie zagrzeje jest oka. Co obstawic, krokowca, czy cos narobilem z przepustnica lub czujnikiem przepustnicy??

Jak masz możliwość podmień tego krokowca na sprawny i będziesz pewny czy faktycznie jest walnięty..

Najlepiej na kompa, bez brudzenia rak mozesz odrazu zdiagnozowac problem. Bez kompa proponuje. Odlacz przeplywke (wtyczke) i odpal na zimnym, moze telepac samochodem ale zobacz czy zauwazone objawy w jakis sposob sie zmienia. Skoro po rozgrzaniu wszystko jest ok to raczej nie wina krokowca, bardziej zmierzalbym w kierunku zlych poczatkowych czujnikow (przeplywka, temp powietrza, temp silnika). Sprawdz czy jakis innych wtyczek nie poruszyles. Mniej prawdopodobne ale warte sprawdznia to szczelnosc dolotu.
Czy przepustnice ASC tez czysciles? chodzi bez oporow?
Jezeli czysciles przepustnice bez sciagania mogles tylko rozmazac nagar i doprowadzic np. do nieszczelnosci przy zamknietej przepustnicy co w polaczeniu z jalowym biegiem daje "lewe" powietrze. Moze warto rozberac ja i jeszcze raz przeczyscic?
Jak bedziesz na kompie, zrob adaptacje silnika, prawdopodobnie nie pomoze ale warto sprobowac.

gugus no wlasnie nie mam od kogo, w klubie jak i znajomi nie maja takiego silnika
mongooes odlaczalem napewno wtyczki od przepustnicy, krokowca i ASC (w sensie od tempomatu to chyba jest). te kolanko z ASC sciagalem, ale nie odczepila sie linka, jak na moje oko nic tam nie uszkodzilem hmmm co do tego nagaru, to rzeczywiscie bylo go sporo i bez sciagania przepustnicy ciezko bylo go dokladnie doczyscic cholera nie potrzebnie kombinowalem ehhhh...podjade na poczatek na kompa. Aaa i przeplywki nie odpinalem ani nic z nia nie robilem, spokojnie sobie lezala podlaczona...ale zdemontowana, znaczy sie odlaczona od obudowy filtra i tej rury idacej do kolanka z ASC... ehhhh

zdejmij przeputnice i ja dokladnie wyczysc, ponowne przeplukanie krokowca nie zaszkodzi.

Ok, dzieki...tak zrobie

Na dzien dzisiejszy problem sam zniknal , wydaje mi sie, ze zle wyczyszczony nagar jakos zniknal, a i sam krokowiec moze sie pozadnie przeczyscil. Tak wiec jak narazie jest wszystko good...

Ja bym nie mogl spac jakby samo sie cos naprawilo, niekalaby mnie wizja, ze zaraz sie samo odnaprawi

No niby tak...ale teraz nie mam mozliwosci tego sprawdzenia. Narazie dziala, wiem ze to nie zalatwienie sprawy...no ale...hmmm lepiej tak niz by mialo sie cos niedobrego dziac

Ehh, odswiezam...znowu powrocil problem z odpalaniem, a raczej hmmm chodzenie jakby nie na wszytkie gary. Otoz, tak wczoraj z rana wszystko bylo ok, przed praca pojechalem do gazownikow (urwaly mi sie kabelki od czujnika temperatury, wkrecanego w reduktor, no i chcialem podjechac na podlaczenie pod kompa) i tak...pojechalem do nich, wkrecili mi czujnik ale jakis inny (niby temperature pokoazujacy o 1 stopien nizsza niz temp. na zewnatrza, podkrcili mi stopnie na 30 przelaczania gazu). Pojechalem do pracy. Po 8 godzinach uruchamiam auto i wszystko gra, odpalil jade. Pierwszys problem po wyjechaniu z pracy, gaz sie nie przelacza...przelacza sie dopiero jak wskazowka od temp. jest prawie w pionie, hmm troche za dlugo, ale ok. Wrocilem wszsytko ok, pozniej wyjedzalem po okolo 3 godzinach od powrotu z pracy uruchamiam auto na benzynie i zonk...odpalil ale obroty opadly odrazu do 500 i buda sie trzesie, przygazowki koncza sie tym ze auto barzdo ale to bardzo powli wkreca sie na obroty. Ok pojechalem na stacje najpierw (ehh moim bledem jest ze dlugo jezdze na rezerwie ) , pomyslalem ze mala ilosc i moze jakas woda sie zrobila czy cos takiego, zatankowalem 10 literkow, dolalem srodek STP do wtryskiwczy i w droge, odpalam i znowu cyrk z obrotami. Pojezdzilem chwile na benzynie przyspieszenia, prawie nie ma...dopiero po jakims czasie zalapuje, i obroty spadaja...ehh, stanelm na stacji, kilka przygazowek, odpiolem krokowy nic, przplywke tez nic. Przelaczylem na gaz, chodzi jak zloto. Po przezuceniu spowrotem na benzyne, zaczal dzialac ok , kilka przygazowek, obroty normalnie, wszytko gra, wkreca sie na obroty az milo...pojezdzilem, wrocilem do domu jest ok. Dzisiaj rano odpalam i zonk...odpalil, ale obroty znowu na 500 drzenie budy, ledwo co odjechalem ehhhh ( po nagrzaniu auta, tego nie ma...znaczy sie, uspokaja sie...silnik chodzi ok. Powiem jeszcze ze na gazie, wszystko jest ok...ehhhhhh
Przepraszam bardzo za moj laborat...jak komus sie chcialo to czytac to dziekuje...ale nie wiem kurcze, gdzie zaczac szukac...myslalem, ze cos z paliwem, ale teraz juz nie wiem

To po kolei:
1. Jezeli masz odblokowane zegary (obc) wejdz w test (chyba) 7, w drugiej opcji bedziesz mial cyferki z iloscia litrow w lewej, prawej komorze i calym baku. Zobacz czy obie komory sa w miare rowne (szczegolnie wazne przy nizszych ilosciach paliwa). Jezeli bedzie sytuacja ze w lewej bedzie o wiele mniej paliwa to musisz zatankowac paliwo tak aby w baku bylo ponad 30-35l. Wtedy srawdz czy objawy sa takie same.

2. Podmienic przeplywke, sprawdzic objawy. Gaz moze nie korzystac z informacji z przeplywomierza, stad prawidlowa praca na lpg.

3. Opcja mniej prawdopodobna skoro auto na gazie chodzi tak jak powinno. Do sprawdzenia czujnik obrotow walka i walu. Mozesz sprawdzic czy nie ma bledow na kompie. Wizualnie najczestrza awaria sa zwarcia na przewodzie przy samej wtyczce.

4. Pozne przelaczenie gazu moze swiadczyc o zapowietrzonym ukladzie chlodzenia. Przez reduktor przeplywa za malo cieczy i temp na czujniku nie osiaga prawidlowej wartosci. Po nagrzaniu i wyzszych obrotach ciecz jest cieplejsza i lepiej tloczona w ukladzie - gaz sie uruchamia. Rozgrzej silnik do wartosci takiej w ktorej powinien przelaczyc sie gaz i sprawdz czy reduktor jest goracy. Jezeli nie, odpowietrz uklad.
Zapowietrzony uklad moze byc od:
- nieszczelnosc, zle odpowietrzenie po jakiejs naprawie
- wydmuchana uszczelka pod glowica, silnik pompuje powietrze w uklad chlodzenia

To tak na szybko co mi przychodzi do glowy. Jak bedziesz potrzebowal wiecej info to wal na PW lub gg to sprobuje pomoc.