BMW Sport

Witam, Panowie mam pytanie o wstępny kosztorys remontu M52B20. Auto gania jak trzeba, nie muli, zapala na dotyk - ale pije olej,około litra miesięcznie przy przebiegu rzędu 1000km to dużo za dużo. Dziś podjechałem na pomiar kompresji no i tak (w zaokrągleniu):
1 -14
2 - 9,8
3 - 15
4 - 15
5 - 10
6 - 15

Wynika z tego, że dół czyli pierścionki, ale jak to wygląda z całą resztą,może ktoś ostatnio robił taki remont? Musze jakoś budżet rozplanować;)

eeeeeeeeee kolego zaworki zaworki się kłaniają .badałem na zimnym i na ciepłym kompresje.a ile ma przeleciane na szefie?

No właśnie mechanik twierdzi,żenie zaworki a pierścienie, co oczywiście nie wyklucza zrobienia za jednym zamachem uszczelniaczy zaw. itd. Na szafie ma 190000km w przybliżeniu ale prędzej uwierzę w horoskop z przyjaciółki niż we wskazania auta sprowadzonego z Włoch;) Stan skór wskazuje bardziej na solidne 300kkm, inna sprawa, że auto zdrowo przyspiesza bez chwili proszenia:)

na jakiej podstawie tak twierdzisz ? Przecież ciśnienie w tym silniku powinno oscylowac w granicy 11bar. ciekawe bo ciśnienie spore więc czemu pierścienie? bardziej prawdopodobne ,jak i to że uszkodzone są uszczelki pokrywy zaworów i po wykręceniu świec olej spłynąl do cylindrów stąd tak duże ciśnienie na 4 garkach i spory apetyt na olej .Jak zdecydujesz się na zdjęcie głowicy zwróc uwagę na gładz powierzchni cylindrów , bo jeśli nikasil z górnej części cylindra jest uszkodzony to lepiej zmienic blok .

Mechanik twierdzi,że to przez zużyte pierścienie przedostaje sie olej i stąd zwiększona kompresja, nie wiem w końcu, czy on po prostu chce zarobić czy ta teoria jest prawdziwa, za autem de facto nie ciągnie się chmura dymu jak za dieslem a olej gdzieś "paruje".Z tego co zauważył to również poci się lekko u podstawy filtra oleju i na korku spustowym. Uszczelki pod klawiaturą były wymieniane ok rok temu, w gniazdach świec nie ma oleju.

Kolego ale czy wogule nie widać że puści dymka?

W obecnych warunkach wszystkie auta kopcą na biało:) Ale jeszcze jesienią kumpel jechał za mną i w momentach kiedy dawałem mocniej gaz na niższych biegach mówił, że przykopcił co nieco. Normalnie za autem nie ciągnie się czarna chmura. Miałem jeszcze molestować tego mechanika, żeby sprawdził przewód olejowy ciągnący się od odmy do bagnetu, ponoć lubią się zapchać i wtedy olej zamiast spływać do miski idzie w kolektor, ale chłop stwierdził że przyczyną są na bank pierścienie i tam już nie zaglądał.
Ogólnie wole zrobić ten silnik i wiedzieć co mam niż przekładać na inny w nieznanej kondycji, w auto władowałem już taką masę pieniędzy (zawias przód tył, tarcze, klocki, masa eksploatacyjnych dupereli = masa PLN:), że nie opłaca mi sie sprzedawać, stąd właśnie pytam Was panowie, czy gość ma rację? Dwie rzeczy są bezsprzeczne - duża i różna kompresja i zużycie oleju (dwa widoczne, niewielkie przecieki)

gość może mieć rację nie jestem mechanikiem ale spotkałem się z opinią doświadczonego mechanika od BMW który również stwierdzał że takie podwyższone ciśnienie spowodowane jest kłopotem z pierścieniami
ja sugerowałbym sprawdzenie odmy o której słusznie piszesz że również może być przyczyną zwiększonego zużycia oleju
i druga uwaga
dobrze by było zrobić próbę olejową aby się upewnić czy auto bierze olej pierścieniami czy zaworami
Kolego jak będziesz znał wyliczenia to napisz ile kosztuje taki remont?

Sprawdź najpierw tą odmę.Czy membrana zaworu nie jest dziurawa i przewód co idzie do bagnetu nie zapchany.
Moje auto w tamtym roku na jesieni zaczęło brać olej.Około 1 litr na 1000 km.Teraz bierze tyle na jakieś 10000 km.
Okazało się że odma była całkowicie zatkana syfem i olej szedł prosto w kolektor ssący.
Żeby to sprawdzić to nie problem zamiast odrazu bebeszyć motor.

Witam,

chciałem odświeżyc temat.
Jak tam Kolego uporałeś się z tym silnikiem?

Pozdr.

Hej, postawiłem na eksperyment ponieważ doszły mnie słuch, że mogą być zkleszczone pierścienie;) dolałem płukanke do silnika Wynn's, pochodził 15min na wolnych obrotach po czym zlałem starego Castrola Magnateca 10W40. Silnik dostał świeżutkiego syntetyka Gulf Formula G 5W40. Pomyślałem sobie raz kozie śmierć, skoro mechanicy prognozują remont to albo to ten silnik dobije, albo mu pomoże. Na dzień dzisiejszy zużycie oleju wynosi 0.00 na dystansie nieco ponad 1000km, na starym oleju było ok 0.7l/1000km. nie byłem na kolejnym pomiarze kompresji aczkolwiek to, co było problemem (zużycie oleju) zniknęło. Mechanicy pokiwali w zadumie głowami mówiąc "No tak, jednak olej...", a w oczach smutek po 1500zł za remont, które przeminęły razem ze starym castrolem...
Moje wnioski - gruntowne przemycie silnika płukanką plus dobry syntetyczny olej może być lekiem na ta przypadłość, u mnie pomogło i dodam tylko, że wbrew obiegowej opinii silnik wcale się nie rozszczelnił i nie sika każdą szparką
Dodatkowo spadło spalanie - ostatnio w trasie zamknąłem się w 7.6l/100km (emerycka jazda, warunki kiepskie), gdzie wcześniejsze minimum w podobnych warunkach to było ok 8-8,5l/100km.
Silnik zaraz po odpaleniu pracuje aksamitnie, żadnej hydrauliki, klekotania i dreszczy
Ewidentnie mu to posłużyło
Pozdrawiam

nieraz najprostrze rozwiązania są najlepsze- pozdrawiam

A jaka to była płukanka? mozesz dać jakiegoś linka do tego produktu?

Pozdr...

Tu akurat zastosowałem to bo mieli w sklepie, w którym brałem olej: http://moto.allegro.pl/item917771646_wynn_s_czysci_silnik_przed_wymiana_oleju_hit.html
Ale w compakcie w silniku M43 stosowałem Liqui Molly Engine Flush i też sie sprawdziła:)