BMW Sport

Witam. Mam taki problem otóż moje auto stało nieuzywane jakies 2-3 tygodnie w konsekwencji czego padł akumulator(chyba - poniewaz autko nie odpala, wogole nie kreci, swiatelka na desce troszke swieca ale nie za bardzo, centralny ledwo chodzi, wiec doszedlem do wniosku ze to akumulator) wiec chcialem odpalic na kable - nie dalo rady. Pomyslalem ze rozciagne go na lince i napewno odpali i wtedy okazało sie ze cos sie zablokowalo w kołach. nie wiem czy hamulec czy cholera wie co. po prostu nie da sie ruszyc auta cos jakby reczny trzymal. co to moze byc i czy moze miec cos wspolnego z akumulatorem?? teraz akumulator laduje prostownikiem zobaczymy co bedzie po naladowaniu. a jakie sa wasze opinie?? dodam ze auto jest z 92 roku wiec nie ma za duzo elektryki;) pozdrawiam

Akumulator to jedna sprawa, naładuj albo wymień na nowy. A co do zblokowanych kół na myśl przychodzi mi dyferencjał (most). Podnieś auto na podnośniku (tak żeby dwa tylne koła unosiły się nad ziemią). Wrzuć na luz i spróbuj pokręcić wałem napędowym. Wał powinien się kręcić, jeżeli nie to zblokował się dyfer. To tylko takie moje podejrzenie ale może być co innego np: j/w pisałeś hamulce

no nie wydaje mi sie zeby o to chodziło ale dzieki za odpowiedz.

Jak by reczny trzymal to raczej daloby sie nim nawet kawalek przejechac Oprocz dyfra sprawdzilbym klocki ham z tylu czy sie nie zapiekly albo cos w tym stylu.

Kiedys slyszalem ze facet zadko uzywal auta i zostawil w zime na 2 tyg pod blokiem. Rusza a tu straszny chalas- nie mial watpliwosci wiec zaczal szukac dyfra. Potrwalo to 2 tyg i dyfra nie znalazl. Zepsuty dyfer o dziwo sie naprawil. Okazalo sie ze zamarzl w nim olej

akum to wymień, moje beem stoi czasami po 2 - 3 tygodnie, bardzo mało jest jeżdżone tylko w weekendy i cały czas odpala... a może zaciągnięty miałeś ręczny i zblokowało koła...

ded ale zimy jeszcze nie ma

a jak był zaciągniety ręczyny to po rozładowaniu akumulatora blokuja sie koła bo mozliwe ze tak bylo

? co ma wspolnego rozladowanie aku z zablokowaniem sie kol tylnych? przeciez to uklad niezalezny od elektroniki i dzialajacy na linke .
chamulec postojowy mogl sie zapiec i to wsio . a jak auto stalo to czy dyfer mogl sie zablokowac ? ..skrzaty?

co to jest hamulec postojowy ??

hamulec postojowy http://www.motofocus.pl/technika,6355,t ... owego.html

ale w twoim aucie napewno nie jest elektroniczny tylko mechaniczny (linka) hamulec awaryjny zwany takze postojowym -a przez kierowcow potocznie nadal nazywany reczny
sprawdz to -podnies tyl i zobaczysz co trzyma kola
a na przyszlosc pamietaj ze nie powinno sie zaciagac recznego gdy masz zamiar nie uzywac auta dluuugi okres czasu

to reczny

Tyle ze reczny w e36 to zwykle slabo trzyma. Sciagniaj kolo, odkrec tarcze hamulcowa (potrzebny torx) i masz dostep do recznego szczek i sprezynek. Kpl na 2 kola kosztuje 100zl ale dziwne zeby sie zapiekly. Czesto po rozebraniu reczny wrecz sie "wysypuje" ale jesli auto stalo to nie mogl tak sie zmielic zeby zablokowac kolo.

Na 99% przyłapało Ci hamulce jak stała...

a jak to naprawic najlatwiej

Musisz sciągnąć koła z tyłu, i z czuciem pukac młotkiem dookoła bębna.

Jeśli to zapieczony ham. ręczny powinno pomóc..

a jak myslicie jezeli włoze juz akumulator po naladowaniu i odpale auto da rade ruszyc i podjechac kawalek?? moze wtgedy hamulec pusci

Jak odpali samochód to spróbuj powoli ruszyć, powinno się odblokować jak nie to tak jak wcześniej mówili popukaj w bębny może puści samo... tylko ostrożnie

Włóż aku, odpal i spróbuj, pare razy nacisnąć hamulec nożny (nie postojowy ) powinno puścić jeżeli to bębny.

Witam. U mnie pomogło 2 razy do przodu ostro na pierwszym biegu, 2 razy do tyłu, też z ostrym ,,gazem''. Owszem, był potężny ,,huk'' w momencie ,,odpuszczenia'' ręcznego (aż się wystraszyłem), ale pojechałem na przegląd rejestracyjny (akurat ,,wyszedł'') i wszystko w porządku.

U mnie reczny dzialal slabo ale dzialal. Chcialem przeczyscic szczeki bo ponoc jak duzo okladzin sie zetrze to ten proszek pogarsza hamowanie. W jednym bebnie byla peknieta sprezynka i ten bolczyk co trzyma szczeke. Zestaw naprawczy kosztuje 50zl i warto to zrobic. Dodam ze nie spodziewalbym sie tego a na forum ludzie pisza ze czasem to cale wnetrznosci sa zmielone... Zagladnijcie tam za wczasu.