Mialem dokładnie taki sam problem u siebie.
A wieć moja rada
Jesli nie miales klejonych lamp to wystaczy że zdejmiejsz sam klosz bez zdejmowania całego reflektora.
zasada jest taka. pierwsze tą listewkę pod reflektorem, zaczynasz od strony środkowej jak wyjdzie a jest tylko na zatrzaskach więc na spokojnie byś ich nie polamał, potem kierunek i praktycznie masz cały reflektor na wodoku. Klosz jest mocowany takimi zatrzaskami na lampie wiec odpinasz je 3 z dołu jedna na boku i chyba 3 na górze
Wyjmujesz klosz
I ja zrobilem tak:
wyjąłem uszczelkę, wziąłem suszarke i nagrzałem delikatnie środek lampy żeby odparowala cala woda, wziąlem silikon i wpuścilem go pod uszczelkę i przykleilem ją na ten silikon. I na tym u mnie sie skończyla pierwsza naprawa ktora musiałem po dwóch tygodniach powtórzyć bo znowu mi parowalo:)
więc znowy zdjąłem sam klosz tylko że teraz na uszczelkę polożylem warstwę uszczelki w srayu. zamocowalem klosz i teraz jest ok.
Aha i jeszcze na tylnej części korpusu reflektora jest jakby takie odpowietrzenie. Taka zwykla wystająca prosto rureczka plastikowa więc wzialem od innej lampy jakby taki gumowy haczyk skierowany w dół. Bardzo często jest coś takiego przy reflektorach.
Teraz u mnie nic nie paruje i wszystko jest OK
Życze miłej naprawy