BMW Sport

Czy takie właśnie pojawiające się coraz częściej dźwięki nie oznaczają kończącego się dwumasu?

A u mnie nie ma przypadkiem jednego koła zam?
Ewidentnie coś się kończy. Raczej to nie sprzęgło bo nic się nie ślizga

Odsmaże kotleta, tak jak daty pokazują już rok śmigam z tym niby rozwalonym łożyskiem oporowym. Jakoś nie kwapiłem się do wyjęcia skrzyni ale ostatnio powoli zaczęło kończyć się sprzęgło, ślizgało się.

Wymieniłem komplet, tarcza, docisk i łożysko oporowe. Ku mojemu zdziwieniu brzęczy nadal, bez zmian. Dwumas sprawdzony i jest dobry, nawet idealny.

Wychodzi na to, że to łożyska lub łożysko w skrzyni, będe to robił tylko nie wiem czy kupić skrzynie czy robić stara... się okaże. Dam znać czy pomogło.
Dodam tylko, że moja skrzynia od samego początku nie jest super precyzyjna.

A powiedzcie mi, czy jak stoję na silniku (na luzie), otworzę drzwi i powoli wciskam i puszczam sprzęgło to skrzynie powinno czy nie powinno w ogóle słychać? U mnie gdzieś tak z pedałem 4 cm od podłogi słychać bardzo cicho dźwięk jakby ktoś wyłączył odkurzacz albo jakieś elektro-narzędzie. Taki gwizdo-szum znikający do zera. Ponownie puszczam sprzęgło i te 4cm od pogdłogi dźwięk sie znów pojawia. Bez otwartych drzwi stojąc obok auta prawie tego nie słychać. Czy mam sie tym przejmowac czy wsyztsko ok? Na moją logike jak coś sie kręci to nie ma bata, żeby tego nie było słychać...
Pytam bo niby słychac 4 cm od podłogi, ze sprzęgło sie rozłącza i skrzynia staje, ale jednoczesnie mam wszystkie objawy niewysprzęglania podczas jazdy. Oleju w skrzyni pełno i wygląda na świeży (140tys przebiegu).