BMW Sport

Witam wszystkich forumowiczów. Jestem właścicielem BMW E36 1.8 benzyna/gaz rocznik 1992. W zeszłym roku przerabiałem w tym aucie problem ze spaloną sondą lambda (spalenie przez zwarcie przewodów od sondy). Dodam iż usterka została usunięta. Od tego czasu pasmo jakiś nieporozumień dotyka to auto albo to tylko jedno nieporozumienie którego nie mogę zdiagnozować i liczę na pomoc mądrzejszych ode mnie także opisuję usterkę.
Auto odpala ociężale gdy jest zimne i to tylko na benzynie na gazie nie ma mowy mimo że to zwykła instalacja LPG. Gdy już się zagrzeje PRZY GWAŁTOWNYM WCIŚNIĘCIU PEDAŁU GAZU DUSI SIĘ I GAŚNIE. Podczas jazdy jest możliwe przełączenie na gaz i po przejechaniu kilku kilometrów przestaje jechać dusi się i też gaśnie wtedy jest już tylko możliwe odpalenie na benzynie. Jednak gdy auto jest już rozgrzane to nawet na benzynie nie chce odpalać udaje się to dopiero po ok 10 min kręcenia z przerwami rozrusznikiem. Byłem u mechanika CDiF nie wykazuję błędu? W aucie wymieniłem: sonda lambda bosch nowa oryginalna, przepływomierz, silniczek krokowy, kopułka i świece+ kable. Poza tym to ciśnienie na cylindrach max i ok, iskra jest na wszystkich lecz co ciekawe przy sprawdzeniu przyrządem nie wiedzieć czemu na bodajże 2 jest podwójna, ciśnienie pompy paliwa ok, lewego powietrza nie bierze (wymieniłem część węży na nowe). Mało tego wczoraj zrobiłem reset komputera. Ja rozkładam ręce zaczęło się to dziać po strzale z gazu który to spowodowany był zwarciem kabli sondy lambda (usunięta usterka). Bardzo proszę o pomoc może ma ktoś jakieś pomysły bo moje się skończyły. Dla cudotwórcy który wpadnie na pomysł bądź wie co to może być szczera litrowa flaszka po podaniu adresu na mojego maila. Czekam na pomysły odpiszę na każdy. Pozdrawiam all forumowiczów.

co to jest to CDiF?
skąd pewność że nie bierze lewego powietrza,jak to sprawdzałeś?
w takich przypadkach radzę na czas naprawy odłączyć gaz

To takie urządzanie diagnostyczne jak KTS, TEXA, GT1/DIS.

ds643, Z tej Twojej wypowiedzi ciężko jest coś zrozumieć.
ryszard55, ma racje, na początek odłącz/zakręć gaz w zbiorniku, lub przynajmniej sprawdź czy jak auto zgaśnie to reduktor w tym czasie jest gorący. Jeżeli będzie zimny, masz problem z układem chłodzenia lub reduktorem.

Często problem z uruchomieniem na gorącym silniku, powoduje czujnik położenia wału.

jaki masz kod silnika? Ja w m40 mam odłączoną sondę i nie mam takich ekscesów, ponadto sonda nie ma wpływu jeżeli jeździsz na gazie (I gen czy II gen?) poza łapaniem błędów złego składu mieszanki) Jak po strzale to 99% stawiam na lewe powietrze pomiędzy przepływomierzem a dolotem.Może uszkodzona uszczelka dolotu, kup "samostart" i obpsikaj cały dolot i zobacz czy silnik zmieni pracę. Sprawdź jak odpala z odłączonym przepływomierzem/silnikiem krokowym. To ze nie pali na gazie na zimnym to normalne, to nie jest gaźnik. Jeśli byłby uszkodzony czujnik walu to komp wykazał by błąd. I ten parownik, koniecznie musi być ciepły jak pisze Toudi, inaczej zapowietrzony układ.

Z tym że muszą to być uszkodzenia typu :
-przerwa w obwodzie
-zwarcie do masy
-zwarcie do zasilania

Uszkodzenie polegające na błędnym odczycie nie jest zapisywane jako błąd.
ECU w tym przypadku to taki większy kalkulator połączony z omomierzem, dopóki obciążenie/rezystancja danego czujnika mieści się w danych granicach, błędu nie zgłosi.

Ryszard55 nie bierze lewego powietrza bo wszystko co tylko możliwe rozebrałem przy okazji wymieniając zbutwiałe przewody. Przy ssącym nowe uszczelki gdzie nigdzie musiałem wspomagać się niebieskim specjalistycznym syliconem z Reinza. Pomiędzy przepływomierzem a kolektorem szczelne na 100% także wykluczam bo i to zostało sprawdzone i prześwietlone, odma nowa. Fakt i tu dziękuję bo nie odłączałem gazu także spróbuję na zakręconym tylko co to może zmienić??? pytam bo nie wiem? Parownik ciepły już po ok 3min .
Toudi podsuwa myśl która chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu tj. czujnik położenia wału tyle że powinien wywalić ten problem komputer jednak chyba profilaktycznie go wymienię.
Sweaty Bollox jeżeli odłączę sondę to auto wariuje a nawet gaśnie błąd że zły skład mieszanki rzeczywiście cały czas wyświetlony ale to spowodowane instalacją LPG i ponoć normalne. A i dobry pomysł z samostartem przyznam że w ten sposób nigdy nie eksperymentowałem.Po odłączeniu krokowca obroty falują a gdy odepnę przepływkę to auto gaśnie testy przeprowadziłem na odpalonym silniku. Nie próbowałem odpalać z poodpinanymi wtyczkami.
Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna sprawa co mogło "umrzeć" po tym jak sonda lambda a dokładnie jej przewody mają zwarcie??? Lubię to auto i mimo że stare tak łatwo mu nie odpuszczę.

sygnał z lambdy idzie do kompa

Jaki to kod silnika m40 czy m43? Ja jeżdżę cały czas bez sondy i nic mi nie wariuje. Może ecu uległ uszkodzeniu po zwarciu sondy, trzeba by podmienić i sprawdzić jak się będzie zachowywać.

On ma M40. M43 były od 1993r.

Kod silnika to M40 i po odłączeniu sondy obroty przez moment są ok ale gdy dodam gazu bywa że skaczą, falują, bądź utrzymują się przeważnie za wysokie do 2tys albo na gaz reaguje "duszeniem się". Nie wiem czy idzie sygnał do kompa? Wszystko wskazuje na to że tak. W sobotę chcę pojechać do innego mechanika i tym razem podłączymy pod KTS-a i o ile to możliwe sprawdzimy czy komp odbiera sygnał sondy. Od mechanika usłyszałem że to zjawisko paranormalne.
Andrzej zabij tego pająka

Czujnik położenia wału to ten spryciarz na dole a który to położenia wałka rozrządu? Czy może takowego u mnie nie ma? Objawy wskazują na uszkodzenie jednego z tych czujników szkoda że komp o tym nie wie dlatego wymieniam w ciemno na używane póki co.

kolego sprawdź czujnik położenia wału i czujnik przepustnicy ja to samo miałem tez mam silnik m40 bardziej bym stawiał na czujnik przepustnicy

Czujnika wałka rozrządu w m40 chyba nie ma.

czujnika wałka rozrządu nie ma ale jest czujnik wału znajduje się on na samym dole a podłancza się go do listwy

OK przepatrzyłem kilka forum i wygląda na to że rzeczywiście może być to wina czujnika położenia wału objawy pasują. Ewentualnie czujnik temperatury ale to mało prawdopodobne. Czujnik przepustnicy odpada bo jak już się wdrożyłem w temat to objawy uszkodzenia są inne niż u mnie (auto samo przyspiesza nie spada z obrotów i takie tam). Jutro będę miał czujnik wału także żyję przez noc nadzieją że to jest to. Wyczytałem również że nie zawsze komp wykazuje to uszkodzenie. Czujnika wałków już wiem iż ten model nie posiada. Jutro odezwę się czy to coś pomogło.

Możesz zawsze pomierzyć czujnik omomierzem i sprawdzić czy ma odpowiednie wartości. Gdzieś to widziałem na forum albo w książce sam naprawiam e36.
Powodzenia

No i dobrałem się wreszcie do czujnika przy wtyczce przewód jak gdyby sobie zbyt swobodnie latał a mniej więcej w połowie miał przetartą osłonę i lekko oplatające go druciki. Myślałem, że trafiłem w dziesiątkę kupiłem nowy a tu lipa. Może i miała ta wymiana jakiś wpływ na odpalanie bo ostatnimi dniami auto już nie odpalało a tu mniej więcej po 5 sekundach kręcenia pali. Jednak ciągle przy gwałtownym wciśnięciu gazu dusi się nie ważne czy to Pb czy LPG. Dusi się do tego stopnia że gdy przytrzymam pedał wciśnięty to gaśnie.
sebastianszymanski6 teraz Twoja rada wydaje mi się trafna bo to już ostatnia rzecz (prawdopodobnie), której nie wymieniłem. Piszesz że czujnik przepustnicy ale to raczej nie czujnik a potencjometr przepustnicy bo widzę że ma regulację, której to nie warto ruszać bo kurcze gdzie ja to później ustawię? Myślę nad nowym może na czuja uda mi się go wyregulować i będzie ok?? Tylko czy te objawy pasują do skopconego czujnika/potencjometra przepustnicy? może ktoś to przerobił w swojej BMW?

wymień czujnik przepustnicy i będzie git ja zmieniłem bo latała ja żyd po pustym sklepie i bardzo fajnie chodzi bunia troche kosztuje ten czujnik ale warto mnie tez wkurzało takie duszenie i strzelanie

zeby nie zakladac nowego tematu, troche czytalem juz o tym i pomysłow brak

m43b16 wersja po 09.95r ( krokowy przy przepustnicy ) ciezko odpala, tj trzeba krecic sekunde dwie dluzej w porównaniu do innych m43, czasem jak silnik jest ciepły auto gasnie na krzyżówkach, jak zgasnie to juz nie zpala puki nie ostygnie ( 5-10 min )

w silniku zostały sprawdzone nastepujace rzeczy

- czujnik polozenia wału
- wtryski
- czujnik polozenia przepustnicy
- przepływka
- cewka + kable
- czujnik temperatury ( nie moge miec pewnosci ze nowy jest ok )

zastanawiam sie czy moze to wina sondy, to mój ostatni pomysl na to wszytko

z góry dzieki za sugestie