Opiszę moje doświadczenia z warszawskimi warsztatami i specami od elektromiki samochodowej. Sprawa z przed roku, ale warto dzielić się doświadczeniami ku przestrodze. Pierwsza sprawa to wymiana niektórych częsci zawieszenia - dość duzo ich było - np. wahacze, drążki, amortyzatory. Druga sprawa - świeciła sie kontrolka wyłączonego ABS-u (ABS i kontrola trakcji nie działały i nie działał licznik kilometrów, prędkościomierz i klima). NA forach pisano, że to może byc sterownik ABS-u, ale ktoś z komputerem musiał mi to sprawdzić. I tak: 1. Warsztat MCars, Warszawa, ul. Rzemieślników. Co do wyjaśnienia błędu ABS-u to przez telefon powiedziano mi że się podpieli do komputera, ale nie potrafią zdiagnozować błędu. Ok, trudno. Z wymianą części zawieszenia to już było gorzej. Nie dokręcli dolnej osłony silnika z przodu i mi na trasie Katowickiej odpadła. Na szczęcie nikt na nią nie najechał, dokręcił mechanik z małego warsztatu. No i cena części to już masakra. Jeśli warsztat proponuje zakup części to WARTO PYTAC O DOKŁADNE CENY. Ja na początku zapytałem ogólnie czy mają wysokie ceny części. Odpowiedz, że nie za wysokie. Na szczęcie dopytałem ile u nich by kosztowały i okazało sie ze u kolegi z tego forum były 1000 zl taniej!!! Ja rozumiem wyszarpać kilka stów, ale oni te częsci mają naprawdę drogie.
2. Elektronika samochodow na ul. Kościoszkowców (Marysin). Szczerze odradzam tego gościa. Nie zna się. Podpiął laptopa i stwierdził, że błedu ABS nie widzi a oprócz gnizada obok silnika musi gdzieś być drugie gnizado. I jak mu powiem gdzie to drugie gniazdo to mi błąd wykasuje. Oczywiście wcale nie trzeba podpinać się jakimś drugim wejściem. Zainkasował stówę za 5 minut bezwartościowej roboty. Odradzam.
3. Mag Pol, Piaseczno, Przesmyckiego. Tu na szczęście od razu stwierdzili że nie potrafią zdiagnozować błędu ABS.
4. Warsztat Warszawa, ul Chrzanowskiego 2. Nazwy nie pamiętam. A tu, w dość niepozornym warsztacie na Pradze błąd ABS został szybko rozpracowany. Prosta sprawa - sterownik ABS. Oryginalny sterownik chyba 5 tys, ja zapłaciłem 800 zł za regenerację firmie z Gdańska. I już ponad rok działa, tyle że licznik kilometrów gdy dochodzi do xxx 999 km to zaczyna od początku xxx 000. Czyli kręci w kółko ten sam tys km. Ale przy sprzedaży nie będę tego ukrywał, wiem mniej więcej ile od regeneracji przejechałem. Ten sam warsztat ostatnio diagnozował mi błąd DDE. Głupia sprawa - dość długo jeździłem na rezerwie, zapaliła się kontrolka DDE a po 15 minutach samochód zgasł kompletnie. Dolałem paliwa i też nie chciał zapalić. Dopiero po wykasowaniu błędu działa jak poprzednio. Morał taki aby za długo na rezerwie nie jeździć. Przejazd do warsztatu lawetą kosztował dwa razy drożej niż kasowanie błędu.
Przy okazji - warto mieć w samochodzie sprzęt awaryjny i do holowania (lina, trójkąt, kamizelka oblaskowa, latarka). To są tanie rzeczy a jak się okazuje potrafią dużo pomóc.
Generalnie po doświadczeniach z tzw renomowanymi warsztatami samochód naprawiam i serwisuję (klocki, tłumik, maglownica, podnośnik szyby, oleje etc) u dwóch niepozornych mechaników w ich skromych warsztatach. Różnica w porównaniu z dużymi warsztatami jest tylko i aż taka, ze oni nie naciągają i robią dobrze. Myśle że o wiele większe ryzyko że coś spartaczą jest właśnie w dużych warsztatach, bo tam chyba mają za dużo klientów, w tym firmy na których dobrze zarabiają więc mogą sobie pozwolić na olewanie roboty.
|