Witam
Ostatnio na uczelni była fama rozdawania numerów dla jakiegoś gościa o pracę w jakiejś firmie
Niestety trafiło i na mnie

. Zadzwonił do mnie p. Przemek i umówił się ze mną na spotkanie w ich biurze.
Miałem chwilę więc poszedłem tam do nich. Wchodzę do ich biura, Pani sekretarka kazała mi poczekać na korytarzu.
Wyszedł jakiś kolo, zaprosił mnie do środka, wchodzę - na stole konferencyjnym jakich mini laptop, koleś coś na nim kliknął sobie dla jajec

samsung galaxy Note leży sobie obok- wielka szlachta sobie myślę
Siadam sobie na krześle on do mnie czy mam CV

zmazałem się i mówię, że nie

byłem tylko umówiony z p. Przemkiem

On na to abym wyszedł na korytarz i poczekał na niego
Wyszedłem i zacząłem chamsko rozglądać się po ich firmie. W jednym pokoju była szara tablica a na niej napisane:
Grupa A:
kierownik prawie 3000zł
reszta ludzi od 150-300zł jeden delikwent 900
Grupa B:
kierownik również prawie 3000zł
reszta ludzi od 100-400zł jeden delikwent 600
Przyszedł ten p. Przemek
Poszedłem z nim do jego gabinetu
-Czy wie Pan dlaczego się Pan tutaj znajduje?
-Y....nie wiem

(boską zrobił minę

)
-A nic a nic?
-No niestety nie
-Nasza firma zajmuje się doradztwem finansowym dla osób indywidualnych i firm, pomagamy im zarządzać ich lokatami, pomagać w wyborze kredytu i wszelakich sprawach finansowych. Istniejemy na rynku od roku 2002 i mamy 60 placówek w Polsce. W tym roku staramy się o Laur Konsumenta i z tego co wiem mamy 70% poparcia

. Kogo poszukuje nasza firma? Nasza firma poszukuje osób które chcą się rozwijać zawodowo...Co jest u Nas najlepsze? potrzebna jest kreatywność i determinacja...nie wymagamy nawet matury

może być nawet skończona zawodówka

Teraz przejdźmy do zarobków, Pana zarobki są uwarunkowane od Pana zaangażowania, wymagamy 20 h tyg. Na samym początku zarobki będą trzy cyfrowe natomiast z biegiem czasu zarobki mega wzrosną może 1000 może 3000 a może nawet 6000tyś/mieś . Powiem Panu że mamy w jednym oddziale osobę która zarabia 200tyś miesięcznie

(ku..popłynął

). Proszę się nie martwić niczym przeprowadzimy dla Pana szkolenie i wszystko będzie ok.

Czym się pan interesuje itd.
teraz zadaje mi luźne pytania Potem pytam go jak mam to połączyć z uczelnią itd. odpowiedział mi że popołudniami i niestety Pan mnie już zbył bo czekaj kolejny jeleń na korytarzu
-Panie Piotrze oddzwonię do Pana na 1000% przed godziną 16.
Jem sobie obiad dzwoni Przemek
- Mój szef był zachwycony Pana osobą (jakie to romantyczne sobie myślę

przecież ja nic nie mówiłem

) czy może Pan przyjść jutro na rozmowę kwalifikacyjną na godz 10?
-Tak nie ma problemu
- Świetnie! Proszę wziąć CV i ubrać się trochę w stylu
na galowo (Łaaaaaaaaaaaaaa....co za typ

)
Niestety już tam nie poszedłem..wymiękłem

a szkolenie miało być w piątek o godz. 17.
Sytuacja ta miała miejsce 9lutego br.
Firma to:
Phinance S.A dawny
Efect SA.
Oto kilka komentarzy z internetu, części może być od konkurecji, natomiast część sądzę że od normalnych osób.
1.
Cytuj:
czym się tu chwalicie. nowa strona - co z tego, przyznajecie się na jakiejs malo waznej stronie do powiązań - czemu nie na glownej? rewolucja w finansach? to czemu Efekt się cofa? czemu biura zamyka, czemu ludzie odchodzą, czemu wszyscy mają długi. Ile razy slyszeliscie juz, ze tym razem efekt wprowadza rewolucje, ze tym razem jest to najlepsze. czemu nikt nie uczy sie na bledach? co 6 mcy to samo - nowa jakosc, tym razem już najlepsza, a ciągle wszyscy w jeszcze wiekszych dlugach. czy ktos w tej firmie mysli w ogole o doradcy? produkty wybieraja eksperci? ty masz tylko sprzedawac, a zanim już wiesz o co chodzi, masz porównanie, to masz już takie długi , że nic tylko musisz wciągać następnych do tej piramidy.
2.
Cytuj:
pracowalem w efekt 3 lata synu i powiem ci jedno, im dluzej tam pracujesz tym wieksze dlugi masz

ja i moi kumple bylismy glupi i zostalismy wykorzystani, teraz splacamy bledy mlodosci

uciekaj poki mozesz
3.
Cytuj:
polityka wewnetrzna sie zmienila? zapytaj swojego szefa biura ile ma już dlugów ? Namówili Cie już na pierwszy kredyt czy dopiero masz zamiar wziac , wierzac ze go szybko spłacisz?
4.
Cytuj:
A ja mam pytanie do kogoś, kto korzystał z usług tej firmy, już pod nową nazwą. Był u mnie kilka lat temu pewien pan z firmy Efekt, ale szczerze mówiąc, nie zrobił pozytywnego wrażenia, gubił się w tym, co mówił, nie potrafił konkretnie odpowiadać na merytoryczne pytania. Z drugiej strony, trochę cennych informacji przekazał, nie zdobył jednak zaufania. Przyznam, że teraz przydałby mi się dobry doradca finansowy, gdyż planuję wziąć kredyt hipoteczny. Chętnie skorzystam z usług doradcy, boję się jednak, że znowu stracę ponad 2 godziny na czcze gadanie człowieka mówiącego jak automatyczna sekretarka i nie znającego odpowiedzi na większość moich pytań.
5.
Cytuj:
Firma dEFECT to dno. Stałe oszukiwanie klientów. Pamiętam że jak w trakcie szkolenia odchodzili pracownicy to potem na nich kierownik jeździł. Dawanie głupich broszur dla klienta 15 str. max. a wartość 100 zł za 1 broszure gdy się ją zgubi badź gdy kierownik zapomni przesłać dalej. Naciągacze i krętacze. Słyszałem też z I reki jak kierownik groził pracownikowi jeśli nie dostarczy umowy.
Nie pozdrawiam A. Olszewskiego obrazajacego ludzi o innych poglądach i naciagajacego za pomocą broszur na grube koszty
6. Ten wydaje się być najbardziej rzetelny
Cytuj:
Im więcej komentarzy czytam, tym bardziej utwierdzam się w tym, że ludzie są nie tylko naiwni, ale i głupi.
Nawet 5 letnie dziecko - od razu potrafiłoby powiedzieć, które komentarze napisali PRACOWNYCY Phinanca...a które osoby nie związane z tą.."firmą".

Komentarze mniej więcej dorównują poziomem (niskim) strategii i metodyce działania tejże organizacji.
Doradztwo finansowe to delikatny temat. Niemniej te wszystkie firmy pokroju Novision, OVB,
Efect i obecny Phinance - jeden i ten sam śmietnik. Ludzie bez branżowego wykształcenia (humaniści np.) doradzają o finansach...bo przecież byli na szkoleniu i czego to się tam nie nauczyli..specjaliści

A gdy rozmowa kończy się sugestią o rekomendacje (czyt. dawać numery znajomych), iluzja mija całkowicie.
Studiowałem zarządzanie i rachunkowość, na finansach znam się bardzo dobrze. Pracuję i mam duże doświadczenie w księgowości. I bez najmniejszego wahania powtarzam...firmy tego pokroju...bez komentarza.
To firmy, w których pracę znajdują tzw. wyrzutki - osoby, które nie dostałyby żadnej porządnej, normalnej pracy. Więc idą na szkolenie, i doradzają ludziom o ich finansach - a raczej naganiają sobien klientów, od których mają prowizje. Roztaczają wspaniałe historie o wieeeelkich zarobkach, super drogich autach...a realia są takie - prezes, własciciel i kierownictwo firmy zarabia dużo, na tych wszystkich frajerach pracujących na niższych szczeblach, żyjących swoimi marzeniami

A potem taki idzie do normalnej firmy i wstyd się ludziom przyznać, gdzie pracował. Doświadczenie z takich firm budzi tylko ironiczny uśmiech u innych

Pozdrawiam ludzi o zdrowym rozsądku
7.
Cytuj:
Jeżeli pracujesz i zarabiasz duże pieniądze to licz się z tym,że jak przestaniesz tam pracować, a klienci zrezygnują z umów to na 100% zwrócisz te super wielkie zarobione pieniądze. Wiem bo znajomy też pracował w tej super firmie obiecującej różowe życie jak chińskie majtki:]
8.
Cytuj:
Pracownikom, najczęściej młodym i spragnionym wielkich pieniędzy - robi sie pranie mózgu. Zaraz potem zaczynają zachowywać się jak autorytety i rekiny rynku finansowego - krawacik, aktówka i ton głosu, świadczący o tym, że on wie co mówi, wie co robi, w końcu jest geniuszem finansów.
Najbardziej żałosne jest jak się im odmawia - naciskają, nalegają i narzucają sie jak żebracy spod dworca, prosząc o papierosa. Nic tylko "podpisz, podpisz, podpisz, daj numery znajomych, daj numery, podpisz". Żenujące.
Ale moi drodzy pracownicy Phinance/Efektu - to nie tyczy się jedynie was. Mówię o większości takich pseudo-specjalistycznych firm ZNIKĄD. Doradcy z banku typu ING i tym podobne raz mówisz "nie dziekuje, daj mi spokój" i się odczepi...a inni żebrają.
Wiedzę też mają sztucznie zaimplementowaną. Mowi mi taki o rynku finansowym, sytuacji gospodarczej...a gdy się okazuje, że doskonale się znam na tym temacie i zadaję trudne pytania - zbywa mnie i ucieka od tematu. Nawet tę prezentację Phinance ma identyczną co dawniej Efekt. Te same teksty, te same treści i słowa.
Zdajcie sobie ludzie sprawę - doradca finansowy jest jak hiena. Sprzeda Ci WSZYSTKO bo ma od tego prowizję. Odmówisz, będzie naciskał do bólu. PROWIZJA.
Wcześniej ktoś pisał o niemcach i ich emeryturach. Panie kolego, zanim zaczniesz dukać wykute kwestie z poradnika Phinance, zrób research w sieci. Doradca finansowy w Niemczech ma taką samą opinię jak w Polsce. Negatywną. Różnica między Niemcami a Polakami tkwi w wielu płaszczyznach - od gospodarki po kursy walutowe. Zresztą wielu Niemców nie stać na wakacje nawet, kupują najtańsze jedzenie. Krótko mówiąc, wasze firmowe chwyty są żałosnym wołaniem mózgu o pomoc.
Pracuję w analizach biznesowych inwestycji firm i korporacji zagranicznych. Nie pakuję się nawet w umawianie z takimi "doradcami", którym w głowach tylko to ile mam na koncie i ile zarabiam.
A szczerze mówiąc, wśród znajomych żaden chyba nie skorzystał z usług takich firm. Ludzie inteligentni wiedzą, że to naciąganie ludzi. Takie firmy kierują swoją dzialalność w kierunku nie wykształconych osób, ktore łatwo naciągnąc.
Tyle w temacie. Prawda jest taka, że wszystkie pozytywne opinie piszą PRACOWNICY Phinance, bo potencjalni klienci mogą wyszukiwać informacji o firmie w sieci. Mydlenie ludziom oczu. W firmie mamy nowego pracownika, jak sie przyznał że pracował jako doradca, ludzie zaczeli go traktować jak trędowatego.
9.
Cytuj:
Ja tam pracowałem i macie racje wstyd się przyznać a jeszcze większy wstyd się przyznać jak ludzie znający się na NLP potrafią człowieka zmanipulować i zrobić z niego głupka w chwili słabosci. Mam teraz długi rzędu 20 000 zł przez pracę tam i nie mogę znaleźć pracy aby je spłacać bo w finansach już w życiu nie będę pracował.
takie są błędy młodosci . na duże pieniądze trzeba cieżko pracować tylko ta wiedza przyszła mi za późno
10.
Cytuj:
Pracowalem w tej firmie pare lat temu. Jeżeli chodzi o same dzialania firmy sa takie same jak kazdej firmy handlowej, sprzedac jak najwiecej. Tak dziala z reszta kazda firma maksymalny zysk, minimum kosztów. Atmosfera panująca w firmie jest dosyć nerwowa, bo obiecuje sie szybkie awanse itp. , stad ludzie sie nakrecaja nawzajem, dochodzi stres, brak sukcesów itp i szybko sie mozna wypalic. Sciezka kariery jeszcze 6 lat temu byla obiecujaca, dzisiaj jest juz przesyt na rynku i wydaje mi sie ze to juz koniec mozliwosci pieknej kariery w tej firmie. Cenie i podziwiam ludzi którzy pracują tam na stanowiskach kierowniczych, bo okazali sie na tyle wytrwali i zdeterminowani ze zostali. W zadnej innej firmie tyle by nie zarobili w tak krotkim czasie. Jest kilka osob nawet na wysokich stanowiskach którzy malo wiedza o finansach, ale np okazali sie bardzo dobrymi menadzerami i maja posluch u pracownikow, stad tez ma dobre wyniki sprzedazy. Pracuja rowniez bardzo inteligentni ludzi znajacy sie na rzeczy np. K. Kosior, który ma do tego wyksztalcenie i predyspozycje.
Największym problemem tej firmy jest rotacja ludzi. Rekrutacje sa prowadzone bardzo czesto, poniewaz duzo ludzi przychodzi z ulicy i po pierwszym spotkaniu zaczyna im dzialac wyobraznia jak duzo moga oni zarobic i jak szybko awansowac. Niestety czesto prawda okazuje sie zupelnie inna bo to cholernie ciezka i stresujaca praca.
Dla samego klienta to nic odkrywczego. Sprzedaje mu sie jeden z kilku produktów, obiecuje mu sie serwis inwestycji (niestety jest to fikcja). Najwazniejsze zeby doszlo do transakcje podpisanie umowy i wplacenie pierwszej skladki. Platformy inwestycyjne które posiada w ofercie phinance to przede wszystkim te same produkty, które możemy nabyc u innych, więc w dzisiejszych czasach nic pewnego, a napewno juz nie beda przynosily stopy zwrotu kilkaset procent przez 5 lat jak to mialo miejsce w latach 2002-2007. Dzisiaj dobry wynik w skali roku to 15%, ale malo ktory z produktów finansowych moze tyle zagwarantowac. Nawet jezeli wyniki w skali roku beda o wiele wyzsze, to czesc skladki idzie na ubezpieczenie itp. i fizyczna stopa zwrotu jest zupelnie inna.(prosze tylko nie piszcie ze po to nazywa sie to ubezpieczenie zeby uniknac podatku Belki)
Jezeli chodzi o temat jak mozna zadluzyc sie w tej firmie juz pisze. Pracownik dostaje prowizje od kazdej spisanej umowy. Jezeli klient przestanie placic skladki przez pierwszy rok to jego umowa zostaje z firma ubezpieczeniowa (skandia, axa, aegon itp) zostaje zerwana, a pracownik phinance musi oddac wieksza ( chyba 80%) czesc prowizji jaka otrzymal za spisana umowe. Czyli nawet jezeli zarobilismy kilkadziesiat tysiecy w pol roku moze sie okazac ze wiekszosc bedziemy musieli zwrocic przez zerwanie umowy miedzy klientem phinance a towarzystwem ubezpieczeniowym.
Co do wysokosci prowizje w phinance sa niskie dla pracownikow na niskich szczeblach. Multilevel marketing. Np spisalismy wniosek za 540 JP(jednostki pracy) dostajemy po 7 zl, kierownik biura ma +1zl od naszej umowy, kierownik okregu +1 zl od kierownika biura ktorego ma pod soba itd
Prace polecam w takiej firmie jezeli ktos jest nastawiony na duze zarobki, ale tylko wtedy kiedy pozbawiony jest sumienia.
Ja natomiast zgadzam się z komentarzem tego kolegi i trzeb się tego trzymać:
Cytuj:
heh mialem tam isc jutro na rozmowe o prace. Dobrze ze troche poczytalem na temat tej firmy w internecie

Zródło tych komentarzy to:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,26,12900 ... ce_sa.htmlZapraszam do dyskusji
