BMW Sport

tiry wyprzedzają się jak już wyżej wspomnieli koledzy bo tempomaty tak sobie tak ustawili żeby to w miarę współgrało z tachografami i cześć. jedziesz z Włoch do polski - nierzadko masz takie widoki.. ale na 3 pasmowej zostawiają 1pas wolny.. u nas na 2pasmową trzeba bić brawo że w ogóle ja zrobili. co z tego że nie tak jak należy. za jakiś czas będzie kasa na pseudo-naprawę.. tak jak żwir.. zgarniają kasę za dobrze wylany asfalt(czyt. z wymianą gruntu), i leją asfalt .. zamiast z podsypką to coś na górę rzucą.. i biznes się kręci..

Tak to jest jak się z Warszawki wyjedzie raz na rok ....


Kyo wybierz się w stronę Białegostoku z Wawki np. do Malkini ... tylko pamiętaj że na tej trasie nieoficjalnie są 4 pasy ruchu ...

a TIRy jeżdżą konwojami po 10 (lub więcej) i nie dają się wepchnąć w ich szyk, tylko trzeba wszystkie naraz "pobrać" i fotoradar co 10 km

polecam filmik !!!
http://youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcLrY
obwodnica bialobrzeska S7

oj, chyba bym się bardzo zdenerwował potem się dziwić, że są różne "akcje" na parkingach etc.

Wyprzedziłbym tego tirowca z lewego pasa, zajechał drogę i do zera wyhamował. Niech się sku***syn rozpędza od zera. Cuda na kiju na polskich drogach się dzieją. Niestety są też takie akcje, że i tirowcy mogą sie zdenerwować szczególnie jak im zajeżdżają drogę przed znakiem, że fotoradar stoi, podaję przykład z katowickiej, leci sobie passat TDI mondeo TDCI i bóg wie jakie tam jeszcze oznaczenia mają te diesle, zapierdziela lewym pasem 180, widzi znak FOTORADAR, zjeżdża na prawy pas i buja się 60 a każdy tir przelatuje 90 i musi przez takiego barana hamować. Także nie ma reguły czy tir czy osobówka, chamstwo jest wszędzie.

niestety, smutne, ale prawdziwe w PL brakuje kultury na drogach

Jak jechałem na poprzedni koncert Metallicy do Chorzowa z Wawy, to barany w TIRach właśnie w ten sposób blokowały ruch na drodze. Tyle, że na tym filmiku jadą szybciej, a ja jechałem za nimi 40km/h Miałem CB także słyszałem co mówili do siebie, prośby o zjechanie na prawy pas ignorowali

Kyo... jedziesz sobie tirem, na pusto, szybko osiągasz "odcinke" widzisz przed Tobą toczy się pod górkę drugi tir załadowany, zwalnia... Ty nie możesz go wyprzedzić, musisz teraz hamować, zwalaniać, redukować i znów się rozpędzać, wyprzedza się więc takiego delikwenta jak najszybciej... a jeśli Ty jedziesz 140 i dochodzisz nas w jednej chwili, to człowieku, pół minutki Cię nie zbawi jak go wyprzedzam... Ty sobie nadgonisz to za chwilkę, ja nie. Powiem Ci taką proste równianie, na pusto częstochowa - racibórz (jade A4) na pusto, 2.5 godziny. Wracam na pełno - 3 do 3.5 ... jest różnica? jest... co nie ? a czas pracy goniiii...

pół minutki to ja mam gdzieś.

Ale pisałem, te tiry sie wyprzedzają po KILKA minut.
Jedziesz i gość wyprzedza drugiego 3 minuty.

Poza tym poco wyprzedzać,skoro różnica w szybkości wynosi jakieś śladowe ilości.
Nie lepiej jechać za innym tirem spokojnie?

Warto ładować sie na lewy pas i narażać innych?
Co powiesz na to że jak nie daj boże ktoś w osobówce trąbnie bo po 4 minutach ma dość to tir zwalnia i jedzie równo blokując? (a przecież to milion zmian biegów i wielki problem zahamowąc/rozpędzić).
Czy ten wyprzedzany nie może zwolnić 10km/h żeby wyprzedzający go wyprzedził?

Doskonale zdaje sobie sprawe że tir to masa, ciężko się tym jeździ, hamowanie to problem, rozpędzenie to problem.
Ale skoro to wszystko taki problem to poco te wyścigi, skoro wszyscy mogą jechać z grubsza tyle samo.

Czas pracy goni ale ja mam głęboko w dupie czas pracy tirowców skoro narażają życie moje, mojej żony i w przyszłości mojego dziecka. Chyba sam rozumiesz że argument czasu pracy w tym przypadku do mnie nie trafia...

P.S.
gratulacje pomysłu wyprzedzania tira tirem, pod górkę... ciekawe co na to ludzie w osóbokwach jadący 'z naprzeciwka'.

Kyokushin, tiry najczęściej się wyprzedają pod górkę, bo wtedy ciężki się zasapie a lekki go szybciej śmignie. Mówię o traskach 2 pasmowych, nie drogach mazurskich.

zazwyczaj przy 1. pasmowych pod górkę są specjalne pasy podwójne pod-górkę dla tirów właśnie. dzięki Bogu np. na trasie szczecin-gdańsk

Kyokushin, 9 godzin??

to przecież tylko 20km dalej od mojego domku z w-wy

na jednopasmowych też pod górkę wyprzedzają, sam widzialem jak jest duży kawałek prostej i pod górę i dobrze widac czy coś jedzie czy nie

cały czas podaję przklady z 19tki Lublin-Białystok gdzie tirów jeździ bardzo dużo a drogi są kręte czasem żeby wyprzedzić to z 15 km nie ma gdzie bo albo zakręt, albo górka, albo ktoś jedzie z naprzeciwka

jeśli chodzi o wyprzedzanie się ciężarówek przez kilka minut to chyba wyprzedzany wie co jedzie z jego boku i mógł by zwolnić o te 10km/h żeby to szybko sprawnie poszło. skoro jeden nie może przyspieszyć to 2 może zwolnić. tylko po co zwalniać ;/

aaa..szkoda gadać..
żenada..nie temat na rozmowe
chamstwo na drogach jest.. i nie ważne co kto prowadzi

Sporo jeżdziłem po kraju, teraz może mniej,
ale w takich korkach Tirowych, wąskich dróżkach, kłaniam się w pas mojemu sztruclowi i znajduje wytłumaczenie posiadania smoka

Moc z Wami !

u mnie już cała wyparowała

to chodzi o ziko. Nie o bynajmniej kolekcjonowanie ropy do swoich diesli (tak też się zdarza) ale często kierowcy mają "przepał" i muszą się z tego później rozliczać.

Kyo piszemy cały czas o a4 gdzie masz 3 lub 2 pasy ruchu...
a co do prędkości, to okej, ja będę jechał przepisowo... ale Ty też tak jedz, jeździ się troche i jak narazie najwięcej takich "niespodzianek" dostarczyły mi osobówki, nie warto się kłócić kto lepiej jeździ, panisko w bmw czy robol w tirze... bo chamstwo jest i będzie...

a co do narażania, czy on Ci zajechał droge? chyba nie...

A bo to raz zjeżdżałem tirowi bo z na przeciwka wyprzedzał drugiego tira... wyłoniwszy sie własnie zza górki...
Bo to raz musiałem hamowac bo wjechał mi z prawego na lewy (a4) po czym zaczął sie wlec pare minut?

Gdyby nikt mi nie zajechał drogi, gdybym nie musiał zjeżdżać widząc przed sobą tira, gdyby to się sprowadzało do 'pół minutki', to uwierzmi, ale bym nie pisał tych wywodów

Rozumiem TIRowców i ułatwiam im życie jak tylko mogę, wiem że ciężko się tym jeździ i to jest ich praca. Ale też widze że niepotrzebnie często narażają innych, zbyt często. Ani razu żadnego nie obtrąbiłem, dziekuje jak mi zjadą, i ustępuje, jak jade wolniej, albo spierdzielam szybciej jak widzę że chce wjechać, żeby mu nie blokować.

Osobówkami też masa debili jeździ. Też, zjeżdżałem na pobocze albo na prawy pas. Głownie 'poganiały mnie' czerwone TDi i sportowe Pandy

P.S.
Jeżdżę przepisowo. Na A4 jechałem do 130, prawym pasem, wyprzedzałem lewym, jak coś jechało wolniej.