BMW Sport

Emocje po MŚ pomału opadają, a my wracamy do el. LM, LE i w weekend do Ekstraklasy

Na początek puchary i mecze eliminacyjne. W środę Legią podejmie na Łazienkowskiej St. Patricks, natomiast w czwartek Ruch w Gliwicach Vaduz, a Lech i Zawisza zagrają na wyjazdach. Kolejno w Estonii z Kalju i Belgii z Waregem.

Jak typujecie wyniki ??

Wg. mnie Legia powinna wygrać bez problemu, tak samo w sumie Lech. Dużo problemów z przejście do następnej rundy będzie miał Zawisza, a Ruch jeśli przejdzie Vaduz, to po ciężkim dwumeczu.

Legia z Lechem, tak jak wspomniałeś, powinni się zameldować w kolejnej rundzie. Co do dwóch pozostałych drużyn to sam za bardzo nie wiem, czego się po nich spodziewać.

Legia i Lech jak nie wygrają to będzie kompromitacja, Ruch w sumie też. Oby wszystkie 4 drużyny przeszły dalej i w następnej rundzie uniknęły jakiś egzotycznych wyjazdów typu Kazachstan.

Ja mam dziwne przeczucie, że Ruch może sobie nie poradzić. Vaduz to tegoroczny beniaminek ligi szwajcarskiej. Do tego "Niebiescy" nie grają w Chorzowie, a w Gliwicach, co raczej nie będzie dla nich plusem. Poprzednie lata niejednokrotnie pokazywały, że nasze drużyny "potrafią" odpaść z teoretycznie dużo słabszym rywalem. Kibicuję rzecz jasna Ruchowi, i mam nadzieję, że to oni zameldują się w następnej rundzie.

Zawisza natomiast ma teoretycznie najmocniejszego przeciwnika, i myślę, że to właśnie on będzie miał najwięcej problemów z ewentualnym awansem.

Jak na razie Legia sobie nie radzi.
To SKANDAL, po prostu, kur...wa...
Jak Oni moga grać w taki sposób ?!? Czemu każdy czeka na pilę do nogi, zamiast szukać pozycji ?!?
Komu mają grać, jak każdy stoi i patrzy na drugiego ?!? Grę w Stoyanowa to ja mogę u siebie na podwórku grać, a nie kur...wa na dużym boisku !!!
To KELNERZEY, amatorzy, ja pier...dole!

Legia rzutem na taśmę ratuje remis w tym spotkaniu

Mój post z poprzedniej strony, 23 czerwca. Dzisiaj po raz kolejny polska drużyna pokazała jak się "gra" w piłkę. Irlandczycy grali mimo naprawdę niewielkich umiejętności (chociaż kilka podań było rodem z Premier League) a my, jak zwykle, kopiemy.
Zobaczcie jaki jest szok, oglądamy sobie przez miesiąc piłkę na najwyższym poziomie a potem przychodzi nam oglądać polską drużynę.. podania, przyjęcia, strzały, rozwiązania taktyczne na poziomie niższym niż amatorów z Irlandii.

W tym roku pewnie będzie podobnie, z mistrzem Polski na czele. i hańba, a tej gadki Koseckiego nie da się słuchać, zadufany szczeniak.

Nie przepadam za Legią, ale w pucharach jestem za wszystkimi polskimi drużynami, a to co pokazuje mistrz Polski, to dno

Taaa - podobnie było w 2012 roku
Też po mistrzostwach jak oglądałem to mnie plomby bolały normalnie

Dla mnie skandalem jest, że Ci PROFESJONALIŚCI zaczynają biegać i stwarzać cokolwiek w 82 minucie... - tego nie potrafię, nie chcę, nie mogę i nie umiem zrozumieć...

Można zremisować mecz po walce, jak widać, że faktycznie było ciężko. Można gryźć trawę, ale jak nie idzie to nie idzie.
Ale jak zobaczyłem sytuację z 65 minuty, gdzie była zmiana w drużynie Fc Saint Patrick Dublin i piłkarz schodzący NIE BYŁ spocony - to co robiła Legia, jak amatorzy się nawet przez 70 minut nie spocili ?!?!?!?!?!?!
PYTAM SIĘ, PANIE LEŚNODORSKI, PANIE BERG - możecie odpowiedzieć na to pytanie?

Loona odpowiedź jest bardzo prosta: polityka transferowa i szkolenie zawodników. Przykład: sprzedaje się Furmana czy Rybusa a w ich miejsce sprowadza się "gwiazdy" typu Helio Pinto czy Orlando Sa. Mam nadzieję, że w meczu w Irlandii, Saint Patrick zamuruje bramkę i skończy się 0:0.

Loona, z przykrością przyznaję Ci rację. To co wczoraj zobaczyłem to była katorga dla oczu. Tak jak piszesz, mało ruchu, nikt nie szukał piłki, nie było zmiany pozycji, przyśpieszenia gry itd. Na stojąco się meczu nie wygra - NIESTETY. Jedynym zawodnikiem, który zagrał na swoim poziomie był Kuciak (no może momentami jeszcze Jodłowiec). Jakby nie on, wynik mógłby być inny. Oczywiście in minus...



Znowu się muszę zgodzić, jeśli chodzi o Koseckiego. Przy jakichkolwiek wypowiedziach po takich meczu, trzeba spuścić głowę i nabrać trochę pokory, a nie głupio wypowiadać sprawdzone regułki, że na wyjeździe damy z siebie wszystko. Takie słowa to kompromitacja...


Reasumując - Wczorajsza postawa piłkarzy była straszna. Na boisku nie było chociażby jednego człowieka, który wstrząsnąłby drużyną, wziął grę na siebie i dał sygnał do ogarnięcia się / do walki. Z taką grą nie mamy czego szukać w pucharach, a przejście II i III rundy to powinno być przecież minimum, które nawet przypadku porażki w rundzie IV - zagwarantuję grę w grupie LE. Mimo tego co zobaczyłem wczoraj, wierzę w to, że Legioniści uderzą się mocno w pierś, dotrze do nich fakt, że żarty się skończyły i na wyjeździe po prostu wygramy, co nam pozwoli awansować do następnej rundy.

Wg mnie również był momentami niepewny.

Dlaczego? Który piłkarz Legii ma europejską jakość, że jest w stanie to zagwarantować? Przecież nie gra nazwa drużyny.

Co do Kuciaka - wyraziłem swoje zdanie. Ciężko być w 100% bezbłędnym, skoro praktycznie cały (jak nie cały) zespół gra "piach" , a obrona jest niepewna i popełnia juniorskie błędy. Na plus dla Duszana chociażby stuprocentowa sytuacja Fagana (strzelca bramki) , a także interwencja po strzale zza pola karnego Brennana, który zmierzał praktycznie w same "widły".

Moim zdaniem przejście II i III rundy i awans do grupy LE to dla naszych drużyn (czy to Legii, czy Lecha) musi być minimum. Myślę, że bardzo dobrą grę na powyższym poziomie gwarantuje niejeden zawodnik Legii, o czym mogliśmy się przekonać m. in. 2 lata temu wychodząc z grupy LE i grając jak równy z równym ze Sportingiem Lizbona. Niestety ostatnimi czasy tego błysku nie widać (i to jest problem, o którym piszę otwarcie i zdecydowanie), o czym mogliśmy się przekonać chociażby we wczorajszym meczu, albo w poprzedniej edycji LE.

Reasumując, trzeba ruszyć dupy, wziąć się w garść i zacząć grać, bo potencjał w tych zawodnikach jest, ale ile można mówić i pisać o potencjale. W piłce nikt Ci niczego za darmo nie odda (o czym pewnie doskonale wiesz). Wszystko trzeba wyrwać / wyszarpać / wywalczyć, a tej walki i charyzmy wczoraj niestety nie było...

http://legionisci.com/news/58823_Powied ... ricks.html

Legia strasznie dała dupy, zrobiła z siebie pośmiewisko w całym kraju. Jeszcze gorsze zrobi jak odpadnie w rewanżu, ale osobiście myślę, że się zmobilizują i dadzą radę.

Ruch też się męczy .....szkoda się denerwować bo teraz właśnie widać poziom naszej piłki na tle drużyn, które są nołnejmami na arenie europejskiej - jak widać jest to już level naszych drużyn. Płakać się chce widząc taką mizerię

Panowie, a czego Wy oczekiwaliście? Przecież co roku to jest to samo. Proponuje obejrzeć ten obrazek jaka "mocna" jest nasz "kopana"

https://www.facebook.com/41425343196156 ... =1&theater

Dzisiejsze wyniki:

Kalju - Lech 1:0
Ruch - Vaduz 3:2
Waregem - Zawisza 2:1


Jak widać tylko Ruch uratował honor polskiej piłki...

Honor polskiej piłki... z drużyną z Liechtensteinu...

Grał w pierwszym składzie była "gwiazda" Lecha Haris Handzic? Bo wg wikipedii teraz tam gra.
Jeżeli ktoś uratował honor to raczej Zawisza. 2:1 na wyjeździe to niezły wynik przed meczem u siebie. Poza tym przeciwnik Zawiszy to chyba jedyna, tak naprawdę, w pełni profesjonalna drużyna.