BMW Sport

Znajomy dzis wrzucil to na fb, i pozniej przejrzalem wiekszosc filmow dostepnych na YT
Powiem tak pare lat i czeka nas wszystkich rak i do piachu
w USA pada radioaktywny deszcz, pacyfik juz niedlugo w calosci bedzie skażony
I lepiej zeby nie udeżyło w japonie zadne trzesienie ziemi albo tsunami bo szybciutko spełni sie scenariusz rodem z fallouta

acha nie ma napisów ani lektora tak wiec warto znac pare słów po angielsku
http://www.liveleak.com/view?i=040_1384817880

http://www.youtube.com/watch?v=tjCf12WuRDw

http://www.youtube.com/watch?v=lFl4lA1-tFE

Kupuję V8, może zdążę się nacieszyć.

Jak mam umierać to chociaż bezboleśnie...

No przeciez elektrownie jądrowe to samo dobro, jak mozna przeczytac w innych tematach na forum

Do tego chemtrails, chemia w żarciu, żarcie pakowane w plastik, syfiasta woda z plastiku, ciężko będzie dociągnąć do emerytury. I tu powinno paść pytanie: jakiej [cenzura] emerytury ?

Szkoda, że niewiele jestem w stanie zrozumieć... Jeśli chodzi o wyczyszczony ocean z życia to kilka lat temu oglądałem o tsunami w indonezi w 2004 roku chyba i tam było to samo, na bardzo dużym obszarze zero istot żywych, nie przez promieniowanie tylko po prostu fala wyczyściła.
Do tego testu z wodą z maski samochodu też podchodziłbym sceptycznie, może bardziej profesjonalny test by mnie przekonał...

Frank: napisałeś w temacie obok, że Niemcy wyłączają.
Jak wyobrażasz sobie świat za 100lat? W kilku słowach coś o przemyśle i transporcie pod kątem energetycznym.

Ja bym byl ostrozniejszy z tego typu wnioskami.
To moze byc propaganda "eco debilow a'la green peace", ktora ma na celu nic innego jak wyudzanie kasy na "ratowanie planety"
Ten Ejachujwamdampolatac co wybuchl na islandii dal do atmosfery wiecej CO2 niz czlowiek niz ostatnie 100 lat. I co? zyjemy?
CZarnobyl jebnal az milo, a jakos 7 miliardow ludzi wciaz zyje (a to juz 24 lata!)

Nie wierzcie we wszystko co jest w internecie, korporacje dobrze widza ze to najlepsze zrodlo to samopropagacji informacji.
Apropos promieniowania, przystaw taki czujnik do telefonu, do lodowki, do kuchenki ... ola boga... promienujo...!

Takze spokojna glowa, bedziemy zyc i nie panikowac

Myślę że to bicie piany nawiedzonych zielonych. Zawsze jak się coś dzieje to cała masa osób wokół tego trzepie kase, nie ważne czy wydarzy się coś dobrego i złego.
Trochę zasiać paniki, trochę zielonych pogada, siano wycisną, ktoś gdzieś niby będzie coś oczyszczał i też siano zgarnie, no tak to już jest.
Argumentów, analiz, nie znam. Bez nich można wyssanymi z palca argumentami się przewalać w nieskończoność.

Ja jestem za atomem, ale budować tam gdzie nie ma ryzyka uszkodzenia, są większe mózgi od Nas które się na tym znają i robią. A jak walnie to walnie, poco drążyć.
Prędzej raka dostaniemy od diesli, tlenków ołowiu i innego syfu, czy chociażby fajek, niż od tego.


Nie, nie wydalił, to akurat propaganda dymiarzy. Widziałem raporty.
http://news.sciencemag.org/earth/2011/0 ... n-activity

Ciesze sie Kyo ze uwazasz podobnie, moim zdaniem to tez propaganda, ludzie juz sie boga nie boja wiec metody ze sredniowiecza juz nie dzialaja, trzeba siegnac do technologii i nauki aby przestaszyc ludzi i wyludzic kase

Co do wulkanu, widzialem inne raporty, no ale. Mysle ze my "szarzy ludzie" i tak sie pelnej prawdy - nie dowiemy.

Troche to jednak wyglada tak,ze kraje rozwiniete, jak Dania czy Niemcy skupiąją sie teraz na OZE ( Niemcy zamykają reaktory jak juz pisałem wczesniej ) a ciemnota sie teraz rzuci na elektrownie jądrowe i bedzie sie cieszyc jak szczerbaty na suchary.

Tak, bo stare reaktory i technologię chcą opchnąć krajom 3 świata.
Atom nie jest zły, oni od tego odchodzą bo taniej im wyjdą OZE, poza tym wszyscy czekają na przełom w badaniach nad zimną fuzją.

Nam nic nie grozi. Bedziemy jechac na weglu kolejne 100 lat.

Amen. Wreszcie ktos zrozumiał o co chodzi

Jakbym był złośliwy, bym się zapytał które i poprosił o nie Temat zgłębiałem jakiś miesiąc temu. Definitywnie człowiek wywala dużo więcej Co2 i więcej NO niż natura.

Szczerze wątpie, aby tej odnawialnej energii wystarczyło. To raz. Pewny jestem natomiast tego, że tego typu energia wbrew temu co może się wydawać, jest bardzo droga w wytworzeniu. Tzn elektrownie są drogie w przeliczeniu na GWh, czy na coś tam. Trzy to, to, że nawet gdyby udało się pokryć zapotrzebowanie cywilizacji (nie będziemy się skupiać na jednym kraju przecież, problem dotyczy świata) to miało by to katastrofalny wpływ na środowisko. Elektrownia wodna co prawda nie jest druzgocąca, ani wiatrak też nie, ale jak oba pomnożymy przez 10000, bądź przez 10.000.000 lub jeszcze więcej to już tak. I tak jadnak uważam, że z fermy wiatrowej, można zasilić jakiś Wyszków, czy Żyrardów, ale nie Warszawy.

Ja mogę się zgodzić z tym, że technologia na dzień dzisiejszy, choć wystarczająca, może nie być dla wszystkich zadowalająca jeśli chodzi o budowanie elektrowni A. Ale pytałem o 100lat, a nie o 10...

A dopóki atom nie stanie się głównym źródłem energii, na jego miejscu będą paliwa kopalne. Zobaczycie.

Tak BTW, patrząc na sprawę z dystansu, to cała energia, czy to potencjalna, czy kinetyczna jaką możemy sobie wyobrazić, miała swój początek w syntezie jąder atomowych.
- Pędzące M5
- naładowany akumulator
- cegła wniesiona na 10 piętro
- kanapka z szynką
- gruda węgla
-płynąca rzeka
wszystko to ma energię lub ma zmagazynowaną energię, która początek swój miała w jądrze słonecznym....
Piękna sprawa, paliwa liczone w kilogramach, zamiast w setkach tysiącach milionów ton, skażenia liczone w dziesiątkach kilkogramów w pełni kontrolowanych, zamiast smogów, popiołów, niekontrolowanych radioaktywnych badziewii.

Mozna sobie tutaj fantazjować do woli co by było gdyby, roztaczac perspektywy i wizje. Zupełnie jak jegomosciowie z 1913 roku, zastanawiający się " co z tą energią" .
Fakty są takie,ze DE zamyka reaktory i likwidacja potrwa ledwie do 2023. Jesli takie regionalne mocarstwo nie stawia aktualnie na reakcje jądrowe, to moze powinnismy się zastanowić dlaczego.

Myślałem, że pogadamy, a ty: Niemcy zamykają, to tak ma być. Amen.
No, jak zamykają, to będą mieli zamknięte.

My na niemców nie patrzymy tylko na "wielkiego barata zza wody", poza tym nie mamy nawet co zamykać bo nie mamy atomu problem z głowy, może niemcy po prostu chcą nas dogonić w bezatomowej doskonałości

tak czy inaczej, niemcy mają trochę inną gospodarkę niż my, inaczej myślą, jako tako mają już ogarniety temat OZE gdzie u nas wiatrak jest tylko pewnym rzadkim zjawiskiem, bo przecież kury nie będą znosić jajek.

W temat energetyki jakoś mocno nigdy nie wchodziłem, wiem z wykładów z przedstawicielami przemysłu czy instytutów że nie ma różowo. Raz gościu powiedzial takie zdanie "to co mówią i każą mi mówić to jedno a jak jest to drugie - z OZE nie ma szans zasilić gospodarki i koniec". Odnośnie ogniw fotowoltanicznych to tak jak Jig napisał w innym temacie - mała wydajność. Nawet jakbyśmy pokryli cały kraj ogniwami to nie da nam to bezpieczeństwa energetycznego. Jesteśmy (zresztą nie pierwszy raz) białą plamą na mapie a w rzeczywistości ciemną jamą żyjącą jakby nie w czasach obecnych. Prawda jest taka że nie mamy atomu jak i nie mamy OZE, jednego i drugiego nie chcemy bo przecież czarnobyl i wibracje przez które krowy nie będą dawać mleka. Mamy węgiel którego też nie chcemy bo kopci. To może atom? I błedne koło sie zamyka. Niemcy to słaby argument (tak wiem, zawsze mierzyć do tych lepszych) ale oni jakby nie było dadzą sobie radę, jak będzie trzeba to przestaną zamykać reaktory, o OZE też trochę pojecia mają a u nas jak ktoś chce postawić wiatrak to zaczynaja do niego strzelać w urzędach jak i sąsiady bo przecież terrorysta będzie ludzi powoli zabijał. smutna polska rzeczywistość