BMW Sport

witam, zakladalem kiedys taki temat, bardzo fajnie sie rozwinal, ale niestety zniknal, postanowilem zalozyc go jeszcze raz jako, ze przypomnialy mi sie samoloty dostepne w sklepach spozywczych

-lizaki lodowe o smaku cytryny/kiwi - jakoś po 5 tys. były
-guma boomer
-pepsi-cola w szklanych butelkach
-bajki na Polonia 1
-szał jaki robiły auta z otwieranymi światłami (a'la ford probe czy mazda)
-tamagochi czy jak to sie tam zwalo
-gry 100000000000 w 1, gdzie w zasadzie wiekszosc to bylo to samo
-gry na amige 500 / c64 i podróbę nintendo - pegazusa
-wiele tego było

a foty?

-dobranocki z rumcajsem, krecikiem, żwirkiem i muchomorkiem, wilkiem i zającem
-kostka rubika
-guma hubba buba z metra

Jak byłem w przedszkolu to pamiętam jak starzy stawiali mnie w kolejkę po mięso przy skoczni na Stegnach i o oczywiście kartki:


Podstawówka to gumy Turbo i MJ:

Poza pokazanymi wyżej samolocikami, gumami Turbo to:

Ciężarówka (właśnie taka jak na foto, ale był szałłł) Pepsi przyjeżdżająca z dostawą do sklepu:



Oraz Reksio i Bolek i Lolek

Pierwsze odcinki po niemiecku na RTL


Do tej pory gdzieś w garażu u taty jest taki, nawet parę late temu woziłem w nim syna


A muza leciała z...

Trochę spędziłem czasu przy tym

Pamiętam przejażdżki na tylnej kanapie takiego poloneza, którego miał mój dziadek:

kolor "Kawasaki green"



(foto zapożyczone)

Vis, ja takiego miałem w 2000 roku

Piotrek.Rm, gimusy nie będą wiedzieć do czego to

oraz Commodore64 i niezapomniany do niego:

A ja na okrągło naprawiałem "mikrostyki"

Żeby nie było OT
Na przerwie w szkole wyskakiwaliśmy na Kaskadę

Mam identyczną



+pszczółka maja,gumisie


x2

Ja przy Amiedze

W Warszawie w "Społem" w podobnych butelkach był Ptyś

dorastałem w latach 90tych i to chyba ostatni super czas dla dzieciaków-później wszystko się wysrało pamiętam jak biegałem w śliskich dresach z paskami na boku, wpieprzałem andruty, jadłem oranżadę z rurek, żułem gumy turbo albo gumy papierosy, brałem taką i byłem kozak, bo miałem fajka czytałem bravo sport, oklejałem cały pokój plakatami i wszystkie meble naklejkami łaziłem po działkach na szaber i wpieprzałem owoce prosto z drzewa, a później uciekałem z kolegami, bo dziadek nas pogonił. Wymieniałem się karteczkami i grałem na pegazusie. W tv na kablówce miałem cartoon network, który był po angielsku-pamiętam to jak dziś jak oglądałem z ojcem Toma i Jerrego albo Dextera... a teraz? te popieprzone kreskówki? słuchałem wtedy disco polo, a później nastała moda na backstreet boys to i ja się przerzuciłem. Pamiętam jak od rana do wieczora na przedszkolu przy blokowisku grało się w piłkę, jeden słupek latarnia, drugi kładło się piłkę i analogicznie druga strona-drabinka i śmietnik. I miałem korkotrampki Dzisiaj dzieciom trzeba zbudować orlik i pilnować, żeby go z dymem nie puściły

a pamiętacie jojo, gumy kulki, świecące adidasy, wieczory spędzone na grze w contrę albo te rzepy do łapania włochatej piłki do tenisa?
TO BYŁY CZASY, MIAŁEM DUŻO SZCZĘŚCIA, ŻE UDAŁO MI SIĘ W NICH DORASTAĆ

Do tego wkladalo sie kawalek plastiku, najczesciej kawalek ucietej butelki plastikowej, zeby podczas jezdzenia rowerem "pierdzialo"

Prawda, prawda. Jestem kilka lat młodszy ale miałem takie same doświadczenia co Wojt4s. Grało się gdziekolwiek i czymkolwiek, a w przerwie każdy wyciągał grosiki i zrzuta na coś do picia była A próbował ktoś jeździć na złożonym składaku? Mój się złamał na wyrwie, ale była awantura w domu