BMW Sport

Między mną i znajomym wywiązała się dyskusja na temat tego filmiku. Co sądzicie?

Dupek i tyle. Dzisiaj ten filmik na wiocha.pl trafiłem

Często gadam ze spedycją z lotosu i klawi kolesie

Jeżeli wszyscy włączali by się metodą na suwak to ok. Jednak debili nie brakuje i zazwyczaj ryją się przed sam pysk najchętniej przestawiając barierki, a w szczególności jak jedzie zestaw.

Zawsze można videłło podesłać niebieskim o ile to jest naruszenie zasad ruchu drogowego bo oni to interweniują tylko jak mają na tacy podane.

Asumpt, ale jak ludzie mają się nauczyć jeździć na suwak, jak maja zablokowany jeden pas?
Ja jakoś zawsze jadę do samego końca lewym i nie widzę w tym problemu.
A zresztą kto broni tirowi do końca jechać wolnym lewym pasem?

mirek69 W tym co piszesz pewnie jest dużo racji, ale w tej konkretnej sytuacji widać, że auta stoją wryte i sytuacja by się wiele nie polepszyła gdyby puścić do końca tych co chcą na suwak Trochę się naoglądałem takich sytuacji jadąc w zestawie także każdy kij ma dwa końce.

Głupich nie siejo

No tych gości to do drogówki i zjazd do bazy.

Miałem ostatnio okazję słuchać CB radia jak się każdy pchał lewym pasem była to totalna popelina na 19-nasym kanale

Niestety typowa sytuacja. No ale ludzie różnie swoje kompleksy leczą. Bo przecież jazda pasem ruchu do końca jest ogromną niesprawiedliwością a au nas nauczycieli (czytaj debili) nie brakuje. Nie raz jadąc w trasę spotykałem takie sytuacje. Ile emocji na CB słychać: "Blokuj chama, blokuj, on jedzie a my nie". Niestety typowy Polak ma wielkie kompleksy i uważa że dotyka go wielka niesprawiedliwość.

Tego rodzaju sytuacje ma mój kolega, co któryś dzień w Warszawie w Al.Jerozolimskich. Za dużym rondem (z popularną) kończy się jeden pas (albo kończył się jak była przebudowa). Co drugi dzień jakiś debil od razu za rondem (kilkadziesiąt metrów przed końcem pasa) blokował go żeby nikt tym pasem do końca nie pojechał. Bo to przecież niesprawiedliwe jechać do końca otwartym pasem ruchu. No ale DEBILE nie myślą że przez to blokują całe rondo bo zostały na nim samochodu jadące do przodu i przez to nie mogą zjechać auta zjeżdżające z ronda...

Dalszy ciąg:
http://www.wykop.pl/ramka/1620921/kiero ... g-policji/

Niestety rowniez czesto spotykam takie sytuacje na drodze. Niektorzy kierowcy zawodowi maja niezle poprzestawiane pod czapka.

Ludzie maja nieźle poukładane w głowie. Może dla kierowców TIRów w ogóle powinny byc drogi jednopasmowe? Ile przed zwężeniem nie można zmieniać pasa ruchu? 100m? 500m? 5000m? A może 10km? Po to jest pas ruchu żeby nim jechać. Jak są tacy co nie umieją jeździć i jadą 10km przed skrętem już lewym pasem, albo 5km przed zwężką prawym to przykro mi.

Jakbyście całe życie spędzali w szoferce to też by wam na łeb padło
Filmikiem trzeba zainteresować właściwą komendę policji to ich trochę przećwiczą z przepisów.

Nie rozumiem toku myslowego ludzi, ktorzy maja 2 pasy przed soba z czego jeden wolny, wybieraja ten z sznurkiem aut.
Po to jest pas ruchu zeby nim dojechac do konca i pozniej wjechac na zamek blyskawiczny.
Co innego jak ktos probuje objechac poboczem to wtedy co innego

Nie ogarnięcie ludzi to jedno a nasze Polskie drogi to drugie

Polskie drogi są jakie są i trzeba się do nich dostosować. Podobnie polskie realia życia.

Notorycznie to robią, a co najlepsze sami powodują korki, bo już nie raz udowodniono że powolna płynna jazda rozładowuje takie "zatwardzenia". A oni zatrzymują się i czekają aż zrobi się kawałek wolnego, następnie jadą. Ostatnio miałem taką sytuację na wylocie z Lublina w stronę Lubartowa. Jadę lewym pasem nie świadomy że tam są roboty i zwolnienie i nagle pod koła wysuwa mi się "mamut z mamutem za kierownicą".... ledwo wyhamowałem, ale udało mi się wbić w jego miejsce na prawym. Przez chwilę był górą bo przyblokował tych za mną ale.... po chwili pojawiło się zwężenie właśnie na prawy pas i nagle to on musiał się wcisnąć by wrócić..... widziałem w lusterku że długo, długo go nie wpuścili Myślę że trzeba to robić ich metodą i działać na nich tak jak oni na nas.