BMW Sport

Witam - tak ogólnie to ta ankieta nie ma większego znaczenia, ale osobiście, mimo, że nałogowo jaram fajki, to w samochodzie nie palę i nie nawidzę siedzieć w zakopconych pomieszczeniach

miała być opcja "inne..." ale jakoś nie weszła do tej ankiety - no to nie będzie

Ja nigdy nie paliłem i nie bede palił
I nikt w moim samochodzie nie bedzie palił

Co to za głupia ankieta

Ja nie pałe, nie pali nikt w moim samochodzie... w służbowym generalnie nie pozwalam ale są czasem wyjątki. Powód? Nie chce zniszczyć tapicery, a pozatym wszystko potem ŚMIERDZI!!

W domu też u mnie nikt nie pali, bo POTEM WSZYSTKO ŚMIERDZI.

Dziwie ze ludzie pozwalają kopcić u siebie w domu, śmierdzi kanapa, dywan, firanki, fu.

powiem to samo i wiem że w moim samochodzie nikt nie palił,
mimo że porzedni właściciel auta palił to jednak nigdy w samochodzie

w mojej poprzedniej e30-tce paliłem i trzeba przyznać, że tapicerka nawet nie jechała fajami - mówili to ludzi, którzy nie palą (bo ja i tak bym pewnie nie czuł) - może coś w sobie ma ta tapicerka, bo wielu autach rzeczywiście rzygać się chce

Oj, Piotrek nudzi ci się?, he he
Ja nie palę wogóle. (Od 2 lat). Jak kiedyś paliłem
to w poprzedniej beemce w środku nie paliłem nigdy. Jak
na skrzyżowaniu ostatnio na czerwonym stał poldolot
a w nim gość i jego panna, oboje fajki w ustach, szyby pozamykane
choć było ciepło i nie padało, w poldku w środku aż siwo to.....
aż mną wzdrygnęło, serio.
sie ma

nie pale nie palilem.brzydze sie fajkami. moja mama pali ile sie da,ojciec rzucil po wizycie u lekarza (ktoregos dnia zle sie poczul i mimo ze nie chodzi do lekarza to poszedl co mu lekarz nagadal to nie wiem)...

Nie pale w ogóle, a jak któryś mi zapali fajka w moim aucie to jaja pourywam

albo cycki. Ja pale w swojej Laleczce taki nałóg

Biały jak możesz palić w buni

ja palę okazjonalnie, ale nie w aucie, bo zwykle tam nie ma okazji
natomiast mam znajomego, który mimo, że palił sporo (ok. 20 szt dziennie) nigdy nie palił w aucie, zawsze zatrzymywał się, wysiadał, spalał fajka i dalej w drogę

ja tez tak pale.jak gdzies jade to robie sobie przerwe na papieroska

a jointy tez wchodza w gre ?

no co jonty co.pytanie jest o tyton a jak wiadomo tyton szkodzi zdrowiu. a "herbata" wiadomo nie jest zla

o to nie pytam, bo nie chcę pisać, że ja bez odpowiedniej dawki THC w ogóle nie jestem w stanie normalnie ruszyć - za nerwowy jestem (od białego)

Pamietacie, to chyba Chłopaki Nie Płaczą, jak Fred do Gruchy powiedział, że tą fajke to sobie może nawet w dupie trzymać, ale nie w samochodzie

Te 5% to same kominy

Hmm, mało nas pali. Ja rzuciłem, ale kosztowało mnie to dodatkowo 20 kilogramów. Ważę już prawie stówkę! Może by tak na siłkę dupe ruszyć? Później tylko łeb na łyso i ... ;]