BMW Sport

a ryczałtem np % średniej krajowej

1. Nie wyznaję poglądów anarchistycznych
2. Nie wspomniałem o podatku liniowym ani słowem.
3. Przykład górników to proste pokazanie niesprawiedliwości progresji podatkowej. Kto więcej i ciężej lub wydajniej/opłacalniej pracuje, jest karany wyższym podatkiem.
4. Podatek sprawiedliwy = podatek kwotowy, ale oczywiście nawet nie ma się co łudzić, iż są na to jako szanse. Podatek liniowy = mniejsze zło od progresji.

To nie jest cecha progresji. Ani nie ratuje tego podatek liniowy. To jest idiotyzm podatku od *dochodu*. Nie widać tak tego w PITcie więc trzeba się trochę bardzej wysilić żeby to dostrzec. Ale już w CITcie widać to jak na dłoni - mniej opodatkowany jest ktoś kto nie potrafi pracować wydajnie i tym samym osiąga mniejszy dochód. Tak samo mniej opodatkowany jest ktoś kto nie potrafi pracować efektywnie, ma za duże koszty (choćby i oszukane) itp.

bardzo zaciekawił mnie rozwój tego tematu jak i sam temat, myślałem dziś trochę nad tymi mandatami proporcjonalnymi do wynagrodzenia i muszę przyznać że zmieniam swoje zdanie. ale tylko w tym przypadku, inne moje pomysły pozostają bez zmian.
tak więc, mandat ma karać nie "kogoś" a za "coś", prawda? czyli nieważne czy policja złapie emeryta, biznesmena czy posła, wszyscy powinni za takie samo wykroczenie zapłacić tak samo wysoki mandat. bo w sumie mandaty procentowe od dochodu to kara nie za wykroczenie a za to że jesteś bogaty. a dlaczego karać bogatych? bo komuś się udał interes? bo wygrał w totka? to mamy mu rzucać teraz kłody pod nogi? to faktycznie powinno być tak jak ktoś już pisał, zróbmy chleb dla biednych po 2 zł a dla bogatych po 10zł, bo przecież ich stać, a ON zamiast4,5 zróbmy im po 9zł bo maja na to. to jest bez sensu. podatek również powinien być równy dla wszystkich np 10%, ten który ma mało zapłaci mało, ten który ma dużo zapłaci więcej, ale wszyscy po równo.
jeżeli był bym biedny to bym uważał na drodze, jak wiem że mandat może spowodować głód w rodzinie. jak bym był bogaty to systemu nie oleje bo są jeszcze punkty, które przysparzają sporego kłopotu po przekroczeniu limitu.
nie można karać bogatych bardziej jedynie za to że są bogatsi, a kara np 500 zł za przekroczenie o 80km/h jest moim zdaniem sprawiedliwa zarówno dla biednego jak i bogatego.
bo powiedzcie mi, jaka jest różnica, jakim ja autem spowoduje wypadek i ile zarabiam jeżeli w tym wypadku rozbiję auta lub nie daj Boże kogoś skrzywdzę? czy to ma znaczenie że ja jechałem starym W124 czy nowym S600?

pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji.

Podatek kwotowy musiałby być ustalony wobec najniższej krajowej płacy. To spowodowałoby bardzo niskie przychody z podatków do skarbu państwa.

PAnie i PAnowie temat kasacja punktów

niby tak, zmieńmy nazwę tematu

Swego czasu pewien pijaczek smigajacy cale lato z jabcokiem w dlonie znikal w miesiacach jesiennych i do wiosny, lata zazwyczaj nie bylo go widac. Po paru latach sie dowiedzialem ze po prostu jak zaczynalo sie robic zimno popelnial jakies przestepstwo za ktore dostawal kilka miesiecy i zime spedzal sobie w cieplutkim zakladzie karnym jedzac pijac na rachunek podatnikow i bardzo to sobie chwalil Nie sadze aby osoba majaca "5 domów, motorówkę, jacht i 15 super lasek" byla zadowolona z pobytu w wiezieniu

A temat mandatow zaleznych od zarobkow - super ze dali komus 170tys euro bo duzo zarabia. A teraz pomyslmy - facet ma np duzo akcji na gieldzie, kryzys itp. Dostal mandat zaplacil, przez krach jego majatek stopnial o 80%, zwolnienia w firmie itp i leci na bruk. I np pieniadze za ktore jego dzieci mialy isc na studia itp poszly na "sprawiedliwy" mandat. I co jego dzieci nie ida na studia, wpadaja w zle towarzystwo i kolejne pokolenie zostaje Menelami nieodprowadzajacymi podatkow do skarbu panstwa a tylko ci wszyscy zarabiajacy srednia krajowa dokladaja sie do ich zasilkow i po kolei przyklaskuja dowaleniem wysokiego mandatu jakiemus preziowi
Wiem ze przejaskrawiony przyklad ale tak jakos mi sie to skojarzylo

Bardzo przejaskrawiony. Jeżeli ktoś by miał dostać 170tys euro mandatu to musiałby zarabiać chyba z milion albo kilka milionów, a wtedy i bez tych paru tysięcy by sobie poradził.

Kij z tymi mandatami, dzisiaj dostalem 6 punktow od milego pana i w ogole temat mandatow juz mnie mocno irytuje

ładnie,ładnie... gdzieś tego dokonał, jeśli można wiedzieć?

Sześć punktów to pewnie na 50 miał 81km/h albo kolizja

na czym Cię capnęli

76 na 40 na prostej tuz kolo domu. Nie stali tam juz ze 3 miesiace to sie akurat teraz musieli wystrzelic A ogolnie to wylowili mnie z tlumu bo na tym odcinku wszyscy jada z taka predkoscia

ale na suszarkę ?

mogą wychaczyć każdego z tłumu mają teraz suszarki laserowe i celuje w ciebie i tyle uuu to 6 punktów i 300 zł no cóż jak temat kasacja punktów a tu zbieranie punktów

na suszarke 6pkt i 200 zl. Najlepiej ze spisuja dane a tu wezwanie przez radio ze motocyklista potracil dziecko i podaja gdzie. Stalismy od tego miejsca jakies 50 m (tj od skretu w uliczke w ktorej sie to stalo) a ci ze maja wazne czynnosci i nie moga jechac Zanim skonczyli pisac mandat 2 samochody przyjechaly i ludzie opisywali sytuacje, motocykliste itp a ci jak gdyby nic pisali mandat A pozniej ze mala wykrywalnosc, ale za to bezpiecznie na drogach bo mandacikow duzo wypisuja. Policjant sie tylko po mnie dziwnie popatrzyl na moj komentarz ze gdyby to stalo sie mojej corce i dowiedzialbym sie co robili i jak blisko od miejsca zdarzenia to bym ich chyba udusil golymi rekami

jak na moje oko, to czym więcej mandatów to bardziej niebezpiecznie na drogach, nie? przecież jak by nie było mandatów, to byłoby bezpiecznie, bo oznaczałoby to że wszyscy jeżdżą przepisowo i policja nie ma kogo "trafiać".