BMW Sport

wybieram sie do paryża. co powinienem wiedziec jako kierowca, którędy najlepiej jechać? będe jechał płatnymi autostradami? płaci sie jak u nas czy jakaś winieta? drogie są autostrady? ile tam teraz ON stoi?

ja bylem

autostrady wychodzily cos okolo 17 euro w jedna strone ... placi sie normalnie na bramkach nie ma zadnych winiet

paliwo okolo 1,10 euro za litr diesla ...

najwazniejsze w centrum to zachowac zimna krew ... masz 2 pasy dajmy na to 500 metrow przed swiatlami ... 100 metrow od swiatel pasy znikaja i nagle stoi obok siebie czasem nawet 6 samochodow ... wolna amerykanka ... kto wiekszy albo odwazniejszy ten jedzie ...

aha taka rada ode mnie nie zostawiaj w centrum auta na parkingach ... na porzadku dziennym jest przepychanie aut

fraczki maja dziwne zwyczaje

w sumie zjezdzilem autem cala europe ... i szczerze paryz to najgorsze miasto do jezdzenia z jakim mialem stycznosc

po miescie to akurat nie planuje jezdzic. podstawie pod hotel i metro... 17E autostrady...

Mozesz ominąc płatne autostrady i jechac miasteczkami.Ciekawe widoki i za free.Jesli sie spieszysz to autostrada zostaje.Płacisz na bramkach.Z tego co pamietam to jest drozej niz np.we Włoszech.Jedz przez Niemcy.Na co uwazac??Na francuskich a raczej tych czarnoskórych oprychów.Koledze samochód porwali jak przystanął zapytac o droge No i na skutery.Jesli nie zostawisz im miejsca w korku skopią Ci samochód.I wogóle są wszędzie.

coraz lepiej

Na wszelki wypadek zapisz sobie numer tel i adres polskiej ambasady, różnie to bywa.
Ambasada RP we Francji
1, rue de Talleyrand,
75343 Paris Cedex 07
Tel. 01 43 17 34 05

zapomnialem dodac ze jechalem przez zgorzelec i frankfurt ...

po pierwszej wizycie w centrum samochod zostawilem pod domem ...

znajomy ktory tam mieszka od dawna wykupil nam karty do jezdzenia metrem i pociagami do ktorejs tam strefy ... ( jak bys chcial wykupic cos takiego to zabierz ze soba zdjecie paszportowe )

za tygodniowa karte placilismy bodajze po 32 euro od osoby

aha tak jak kolega wyzej napisal uwazam na czarnuchow bo jest masakra ...

ja przez przypadek trafilem pod katedre notre dam po 24 w nocy ...

przezycie bezcenne

No to ja powiem tak,bylem autem w Paryzu,w centrum,pod wieza eiffel'a,byla wtedy godz. 1 nad ranem i bez planu miasta,navi,czy czegokolwiek innego wyjazd z Paryza jest poprostu rzezią .Dogadac sie np z taksiarzami po angielsku prawie niemozliwe,w cholere roznych uliczek i caly czas wracalem do punktu,z ktorego przyjechalem masakra!moze po ok.2 godzinach udalo mi sie stamtąd wydostac.Drugi raz gdy przejezdzalem to sie juz do centrum nie odwazylem wjechac .Ogolnie to tak,ruch jest niesamowity,w centrum nie mozna zaciagac recznego,bo auta sie same przepychaja,plaga(dosłownie)skuterow,wolna amerykanka jak pisze Borsuk,jak ktos nie lubi jezdzic po duzych miastach to rzez.Ja sobie powiedzialem:w godzinach szczytu do Paryza NIE wjade .
Autostrady we Francji bardzo przyjemne,jezdzi sie dobrze,oznakowanie tez bez zarzutow ,jedynie co,to drogie sa.Ale i tak warto pojechac autostrada,bo jak zjedziesz na boczna droge,zeby zaoszczedzic kilka ojro to mozna sie czasem niezle nawkurzac,bo oznaczenia tez czasem sa z d .Ale to moje zdanie,moje doswiadczenia i ja bym wybral autostrady .Co do paliwa to stacje przy autostradach sa duzo drozsze(ale nie ma innego wyjscia) i w zeszlym roku o ile pamietam benzyna ok 1.35-1.40 euro.

w paryzu jak poaptrzylem z boku jako pieszy co sie dzieje na ulicach to dziekowalem sobie w duchu ze nie mam samochodu. taki ruch ze o 3 nad ranem ciezko wolna taksowke dorwac

Nie no z tego co piszecie to dzicz jakaś tam jest.

Ja to do dzis nie moge sie sobie nadziwic jak szukałem w Paryżu adresów jeżdżąc bez navi.Miałem plan Paryża tylko jakis.Moi koledzy jak pojechali po auto z lawetą do Paryza to ich policjanci musieli pózniej z centrum wyprowadzac.Nie chce oczywiscie kolegi straszyc bo da sie przejechac Paryz i z niego wyjechac.Mamy teraz navi i inne pomocne wynalazki ale tam sie naprawde trudno porusza.

Podpinam sie pod temat.Tez planuje wyjazd do Paryza.Jeszcze dokładnie nie wiem czy na jedzen dzien czy na dwa Ale jak juz zdecyduje sie na dwa dni to gdzie najlepiej spac,w jakim hotelu i jeszcze najlepiej jakis hotel z dobrym parkingiem zaby mi auta nie oklepali

Byłem autkiem w Paryżu kilka miesięcy temu, co prawda jechałem z UK ale to co kolega Kyokushin napisał pasuje do kierowców w tym mieście idealnie - DZICZ
Przed światłami brak znaków poziomych, linii itp., na rondach to samo. Stoisz na światłach, a tu jakieś łachudry tną skuterami pomiędzy autami obijając co trzecie kierownicą. Jak zapala się zielone światło to jakby stado bizonów ktoś wypuścił z klatki, drą do przodu, zmieniają pasy bez kierunków, zajeżdżają drogę, hamują po prostu masakra.
Bez nawigacji nawet nie radzę się pchać do centrum. Hotel najlepiej z zamkniętym parkingiem, na własne oczy widziałem jak koleś wyjeżdżał z parkingu przy chodniku, był przyblokowany z przodu i z tyłu to podjechał powoli do samochodu z przodu i przepchnął go żeby sobie zrobić miejsce.
Tak jak już wyżej napisano, najlepiej kupić sobie bilecik na metro, kolejkę miejską czy autobusy, wyjdzie taniej, bezpieczniej i mniej stresu

Przedewszystkim oni nie chcą mówić po angielsku także dogadanie się może stanowić problem, w mieście na drogach panuje zasada kto pierwszy ten lepszy,

a skutery to jakiś koszmar.

i ogólnie oczy dookoła auta musisz mieć.

Na autostradach, przy bramkach pod okienkami na szczęście wyświetla się kwota do zapłaty, także nie musisz słuchać ich lelele.

też planuję wyciczkę do paryża autkiem, ale tak na jeden dzień w samym paryżu, zobaczyć coś i dalej w drogę. Teraz pytanie czy pod paryżem można gdzieś zostawić bezpiecznie samochód i potem metrem albo jakimś busem ??

a teraz luuknij, jak sie w gazetach czyta o naszych kierowcach, jacy to jesteśmy agresywni, jakie chamstwo panuje, aki horror na drogach jest.....
Oczywiście sami o osbie tak mówimy, Francuz nigdy nie powie że u nich jest dzicz

Ja widziałem, jak koleś w Paryżu stanął na mniejszej uliczce na środku skrzyżowania i pobiegł do sklepu wiele aut zaparkowanych 5cm od drzwi kierowcy do jakiegoś słupka albo znaku

metrem sprawnie się porusza po Paryżewie

Chamstwo to u nas jest, to fakt, ale to co tu piszą o Paryżu to taki sam barłóg tylko gęby inne.

polska sie nie umywa do tego co tam sie dzieje




najlepiej tak jest !!!!

ja mieszkalem na obrzezach paryza przez tydzien ... same plusy tego widze ...

nie dosc ze taniej zaplacisz za nocleg to jeszcze auto bedzie w miare bezpieczne

pociagi nie sa jakies mega drogie i o wiele szybciej nimi sie poruszac i metrem ...

Borsuk, to podrzuć jakiś adres. mam niby hotel przyczajony 300m od wieży no ale jak ma mi skuter przetrzeć auto to niestety moje nerwy są zbyt słabe i chyba wcisnąłbym gościa całego do kasku, jaki by nie był ten kask