BMW Sport

Nie ma co sie powtarzać!, ale...
Ta przyklejona blenda - wyrzucić!
Klamki- domalować!- farba nie zejdzie!
Dywaniki nie wiem co robisz?, że aż tak ci się przecierają?
Z białymi szybami było lepiej!

Ogólnie nie ma tragedii, zrób to co większość radzi i bedzie

Bym zapomniał!- Fajny silnik

naklejonej blendy brak...... tak na próbę pod wpływem chwili naklejona bo mi folia w ręce wpadła... ale już jej nie ma, też mi nie odpowiadała.
dywaniki leżą..... leżą w koszu
a klamki zostawię...
szybki ciemne też zostają, jak już pisałem wożę psa, i śmigam głównie po mieście i jak czasem wezme ze zwykłymi szybkami, to mnie wzrok ludzi w korkach denerwuje...

a ze szperą.... to już co innego...

tylko biegi krótsze....

pozdrawiam

a więc skillowałem szperę.....

i po ptokach wracam do 2.93

teraz przyszła pora na B6 i -40mm

wyglada na zdjeciach na skatowany
chyba go nie zalujesz??

skatowany ??????
teog bym sie nie spodziewał.... żeby tak okreśłic.....
no fakt na zdjeciach nie wygląda najlepiej... zderzak przód i tył odstaje po bokach bo jest po stłuczce w korku gość 15 kmh mi wparkował w zderzak
nowy zderzak na tył już leży w garażu bo z lewej strony zaczepy usciły, przedni też z lewej odstaje.... z tego samego powodu
nic z tym nie robiłem przez cała zimę bo nigdy nie wiadomo co się jeszcze przytrafi...

aktualnie stoi na warsztacie bo wyrzucam uszkodzonoą szperą i zakladam amorki sprężyny
w następnym tygodniu idzie do lakierni...

skatowany.... raczej z tym się nie zgodzę....

a czy go żałuję... powiem tak łatwego życia nie ma, ale dbam o niego żeby mu zdrówko nie odmówiło

i to wazne

no ważne ważne.

teraz otrzymała trochę "nowego"






- spreżyny JAMEX -30 / -20
- amorki przód BILSTEIN B6
- amorki tył KAYABA
- końcówki drążków kierowniczych
- swożnie krótkie
- długie
- silentbloki
- wiatrak visco
- osłona chłodnicy

czyli wszystko co się przez 210tysi wybiło.
a w przyszłym tygodniu do lakiernika na poprawki wszystko co mi życzliwi Farszafiacy poobijali...

ttomek, widze pelen bagazniek czesci twoja 3er bedzie sie czula kilka lat mlodsza ale cos mi sie wydaje ze jeszcze rok po naszych drochach i bedzie mnie czekac to samo

ładne 328, poza kilkoma szczegółami nie w moim guści. Plus za wersje silnikową

niestety taki kraj takie drogi....
Krew mnie zalewa na tych dziurach. beemka daje rade nic nie trzesczy w środku ale w innych autkach w domu 2, 3 letnich środek trzeszczy.... masakra...!!!

ja się przeprowadzam i już nie będę robił po 100 - 150 km dziennie więc zmieniam wszystko na nowe i "zdrowe" i starczy mi mam nadzieję na długo.
jeszce dorzuciłem łaczniki stabilizatorów, klocki hamulcowe, flansze i olej w moście.
potem lakiernik i koniec.
do majówki powinienem zdąrzyć.
no i audio przebuduję troszke.

beemka wytrzymała na seryjnych amorkach 210 000 km z czego 70 000 po polsce na 17'

więcej raczej nie można oczekiwać , 70 000 km w polsce to naprawde duzo.

witam,

nie było mnie tu dłuuuugo ale wracam z nową mocą

kilka fotek z pierwszych testów






































mniej wiecej tak to wyglądało

potem przyszła pora na kolejny mody, poprawki jazdy, kombinacje problemy itd itd itd
ale ciagle do przodu

fotki środka po wstępnym ogarnięciu i po pierwszym treningu co zaowocowało zderzakiem w środku i kilkoma gratami za fotelami oraz jak to w tym sporcie pojawieniem sie nowych mocowań na trytytki oraz urwanym drążkiem kierowniczym (za małe dystanse a za duży skręt i haczy o podłużnice - do poprawki)










ale po pewnym czasie udało się wkońcu coę wiecej polatać



















no i chyba na teraz to tyle
plany na zime to ogarnięcie body z laminatów w jednym kolorze itd

Ekstra
Kto swapował i jakim sposobem że tak motor ładnie siedzi?

O to to ... jak zdziałaliście, że motor tak nisko i w tyle?

niezłe a już myślałem, że ktoś kotleta ogrzał pisząc ale fajna furka

no nie nie - bez używania mikrofali
projekt trwa od maja tego roku, i jeszcze pare grató zostało so zrobienia / poprawienia

teraz na warsztat idzie założenie dodatkowego zacisku na tył do hydraulika
potem jak jeszcze bedzie kasa to klatka
a potem albo wcześniej body - bo nie jest za piękny

silnik siedzi centymetr od serwa bardzo blisko grodzi
jak?? hm... no wsadzić trzeba własnej roboty wózek, pokombinować z maglem, kolumną kier. krzyżakami, zwrotnicami itd

szczegóły SETUPu

silnik
M62B44 2002 rok
skrzynia 6 biegów
chłodzenie o zwiekszonej pojemności
dodatkowy elektryczny ręcznie włączany wiatrak
poprawione wspomaganie z chłodnicą płynu
wkładka K&N w przerobionej puszce
i kilka rzeczy zwykłej obsługi serwisowej

zawias
K-sport seria street z camber plate'ami
rozpórka przód
rozpórka tył
zwięszone dodatkowo negatywy (poza camberami )
dystanse
zmienione drążki kierownicze
zmienione końcówki drążków
zmieniony magiel ze zmniejszonąliczbą obrotów
zwiększony kont skrętu
z tyłu dodatkowo regulowane wachacze

felgi opony:
przód 225 45 17' na 8' + dystanse ale konieczna zmiana na et12-17 + dystanse - moze już zaraz
tył 15', 16' 17' szerokosci od 195 do 235

most
2.93 i 3.15 e-szpera

środek:
dwa fotele z homologacjami
pasy szelkowe
gaśnica
apteczka
i kila metrów niepotrzebnych kabli wiązki i innych plastików - do ogarniecia

paliwo:
pompa paliwa zmieniona
przewody paliwowe prowadzone środkiem kabiny

hamulce:
przód aktualnie ATE power disc ori, ale już na założenie czekają heble z e46 330i 325mm
tył wentylowane chyba 276 mm
+dodatkowe zaciski do rękawa

body:
jak narazie porażka

Galeria powoli przemienia się w same drifto-wozy

może ładnie nie jest ale za to mocno... + za silnik reszta nie w moim typie

to nie jest projekt, który ma być sleeperem czy niczym takim
autko robione strict e pod sport
wygląd - no jak wspomniałem jeszcze nie jest dotknięty, ale nie będzie to nic super ekstra spasowanego itd bo i tak sie rozpadnie po pierwszym pachołku.
pojawią się laminaty żeby mase zmniejszyć i w razie przycierki jechać dalej a obłamanymi elementami.

takze pewnie jakieś troche malowanie troche oklejanie itd.

ładnie...no pod maską przez zime troche sie poprawi, i w środku też, jak również wspomniałem projekt nie jest zakończony....w takiej zabawie i sporcie chyba nigdy nie jest skończony...