BMW Sport

Witam wszystkich:)
Mam problem z układem chodzenia, więc tak. jakieś 2 miesiące temu podczas jazdy pękła mi górny wąż z chłodnicy, kupiłem nowe wszystkie, założyłem, dolałem płynu, odpowietrzyłem i wszystko ok...
Jakie 3 tyg temu pękł mi kawałek chłodnicy przy wężu więć postanowiłem ja wymienić na nowa, nie chciałem się z tym bawić, oddałem auto do mechanika, kupił nową założył, i wszystko grało...
Jeździłem po swoim mieście i było ok ale gdy przejechałem jakieś 30 km to wskazówka z tem. zaczęła zbliżać się ku czerwonemu, więc przystanek, otwieram maskę cały płyn wylany/; auto znowu do mechanika, co sie okazał0 wąż dolny przy termostacię się odkręcł, dokręcił mocniej, zalał, odpowietrzył i mówił że wszystko ok...
Za jakieś dwa dni po przejechaniu tej samej odległości czyli 30 km tem. znów zaczeła zbliżać się do czerwonego, więc znów postój i do mechanika, tym razem płyn uciekł przez korek...
Mimo że wskazówka tem. była na połowie, to ciepła do kabiny nie dawało, więc wymiana pompy wody...
No dobra pompa założona, testowanie ale znowu termostat nie otwiera, rozkreca, patrzy a termostat cały rozwalony no to trzeba założyć nowy...

Wczoraj powiedział ze mogę auto odebrać ale za jakiś czas znów je oddam do niego( podejżewanie uszczelka pod głowica albo pęknieta głowica) bo przejechał kawałem wszsytko ok ale węże są twarde...
Mówił że mam na razie jeździć puki znów nie wywali płynu, ciepło w kabinie jest dość szybko ale znów zauważyłem że szybko tem. zbliża się do środka czyli jakieś 7 km i już na środeczku, kiedyś tak nie było mogłem przejechać z 30 km i nie doszło do połowy, ale mówi ze termostat dobrze trzymie i to dlatego bo dług0oooo stoi na środku, termostat puści, wązż dolny ciepły ale wskazówka dalej na połowie jsk murowana...

Wydaje mi się ze dalej jest coś nie tak, Wymieniony praktycznie cały układ chłodzenia a dalej jakieś cyrki, Pomóżcie może mieliście taki przypadek, albo jest ktoś z okolić kto mi pomoże...
Z góry dziękiii

tak wlasnie nagrzewa sie sprawne m52 - a w zasadzie powinno deko nawet szybciej. to ewidentny brak pracy termostatu - miales niedogrzany silnik. bardzo dobry objaw - tak wlasnie ma byc - jak juz silnik osiagnie swoja temperature robocza to wskazowka stoi w pionie i nie moze drgnac ani w jedna ani w druga - termostat ma poczatek otwarcia przy 92°C - podkreslam - poczatek - to nie znaczy ze otwiera sie caly tylko leciutko przepuszcza plyn zeby za bardzo nie wychlodzic silnika i zeby go nie przegrzac. Swoja droga pion na wskazniku temp w m52 to juz jakies 75°C i trzyma tak do okolo 107°C Wiec duze rozbieznosci sa. Ale prawidolowa temp pracy dla m52 na jednym Vanosie to 94-95°C

Masz wszystko ok.
Przyjrzyj się jeszcze wiskozie i wentylatorowi od klimy, czy wszystko jest z nimi ok, aby w lato znów nie było powtórki z rozrywki.

podjedz na analize spalin - jesli glowica padnieta powino wykazac

Aha czyli wychodzi na to że jest wszystko ok.
Tylko zastanawia mnie jeszcze jedno, bo powiedziała że jak wszystko zrobił auto pochodziło jakieś 30 min później się przejechał i jak sprawdzał to węże były twarde a nie powinny i dlatego zastanawiam się co dalej... Będę też sam to kontrolował...
Dzięki za odpowiedź...

ale mocno sa twarde ? nie da sie ich zgniesc ?

jak mialem e30 z m52 to w jak dostala po P.. tez weze byly twarde ale temp stala w pionie

witam u mnie jak sie pojezdzi tez sa przewody twarde i po 7 km tez mam pion ,tak jest po wymianie termostatu przy temp na zewnatrz -5c

wiesz sam tego nie sprawdzałem, jak będę gdzieś w trasie to sprawdzę, będę to kontrolować i napisze co i jak...

Węże będą twardawe jak się nagrzeje bo tu jest układ ciśnieniowy 2 bary.
Jak nie jest napuchnięty wąż to powinno być ok.

Więc tak, zrobiłem dzisiaj łącznie jakieś 30 km z małymi przerwami, dałem tez pare razy gaz do końca żeby go porządnie rozgrzać...
I tak, wskazówka elegancko w połowie stała nie wyszła za połowę, płyn nie uciekł, termostat się otwierał, wąż dolny ciepły,
Tylko teraz nie wiem jak z tą twardości węży, idzie go ścisnąć (bo ja wiem ile jak ściskałem palcami to tak gdzieś może z 0,5 cm z każdej strony)
I teraz moje pytanie, czy jak auto stoi to wraz z opadanie tem. płynu ciśnienie się zmniejszy, węże będą miększe, czy za kazdym razem będą twardsze aż wkoncu coś może wywalić ??

Ciśnienie spadnie, wynika to z rozszerzalności płynu im cieplejszy tym bardziej rozszerzony wiec dlatego węże twardnieją czyli po nagrzaniu i napęcznieniu węży wraz z ochładzaniem płynu wąż powinien robić się coraz bardziej miękkie, a tak ogóle to w korku chłodnicy jest zawór bezpieczeństwa który otwiera się przy ciśnieniu 2 bary bodajże więc jak jest sprawny nic nie powinno wybuchać

moje m43 przy -10 na zewnątrz osiąga pion po 4 km spokojnej jazdy 7km w R6 to mega długo moim zdaniem. chyba że ruszasz i lecisz 100km/h bez zatrzymywania się Skoro do tej pory po 30km nie miałeś pionu, to termostat nie trzymał, i było ŹLE
Kostek, dobrze pisze, sprawdź jakie węże masz godzinę po zgaszeniu silnika, jak będą twarde, to prawdopodobnie masz jakiś mikro pęknięcie głowicy albo uszczelka, jak zrobią się miękkie to wszystko jest OK.

Ze swojej strony dodam tylko że czasami warto pokombinować z porządnym odpowietrzeniem układu bo nie jest to wcale takie proste jak się wydaje

BłażejE36, układ jest raczej dobrze odpowietrzony...
na razie nic złego sie nie dzieje, wskazówka nie przekracza połowy, płynu nie ubywa, po dłuższej jeździe węże twarde ale nie nie jak stal, idzie troszke ścisnąć

Wierze dodałem swoje grosze, bo większość mechaników nie zdaje sobie sprawy jak "dobrze" odpowietrzyć układ w naszych BMkach ale jeśli masz sprawne grzanie wnętrza to świadczy o dobrym odpowietrzeniu... natomiast nie zaszkodziłoby sprawdzić tego na 100%

Dzisiaj zrobiłem mały test... Mianowicie
Gdy auto było już nagrzane i wskazówka w pionie, wyzerowałem licznik i zrobiłem 65 km trasą miasto-autostrada, autostrada jakieś 20 km...
Cały czas kontrolowałem wskazówkę oraz czy nic nie dzieje się pod maską...
Po powrocie i przejechaniu tych kilometrów wskazówka była cały czas w pionie, wyłączyłem silnik i zobaczyłem pod maskę i...
Nie było oznak wycieku płynu nic nie syczało z pod korka.
Węże były twarde tak jak już ktoś kiedyś porównywał do dobrze napompowanej opony rowera idzie ją palcami ścisnąć ale nie aż tak, po przejechaniu 30 km był tak samo twardy jak na koniec trasy...
Wąż dolny był ciepły ale górny był gorący...
Czyli wychodzi na to że wszystko ok?
Pozdro

Odświeżam temat ponieważ wychodzi na to że jednak nie dalej jest coś nie tak... Mianowicie

Autko stoi od jakiś 3 miesiecy i jest sporadycznie odpalane ponieważ mieszkam aktualnie w Holandii a auto stoi w polsce...
Przed trasa jaką zrobił mój ojciec około 50 km sprawdził poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym, odkręca a że zbiorniczka wydostaje sie powietrze i syczy, pomimo ze silnik był zimmny a auto zostało odpalone dwa dni temu ( chyba tak nie powinno być)..., lecz poziom płynu podniósł sie pomiedzy max a min czyli dobrze... Po przejechaniu około 50 km wszystko było dobrze lecz nagle wskazówka z temperatury weszła na czerwone i oświeciła się czerwona kontrolka... Zgasił silnik około godziny 14 i tak zostawił, o Godzinie 22 poszedł sprawdzić czy jest płyn w zbiorniczku ( silnik już był zimny) odkreca korek, i znów syczenie ale tym razem płyn zaczął się wylewać góra bo było go za dużo... Przypominam że układ chłodzenia jest cały nowy a dalej jest coś nie tak, stawiam na uszczelke pod głowica lub samą głowice, tylko że płyn jest czysty żadnych oznak oleju.... Z góry dzięki