BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 27 kwietnia 2024, 06:47

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Regulamin działu


Drogi forumowiczu, przed założeniem nowego tematu proszę o skorzystanie z opcji szukaj.
Jeśli to nie przyniesie efektu i nie uzyskasz odpowiedzi na twoje pytanie. Możesz założyć nowy temat. Proszę jednak o poprawne tytułowanie tematów,posty o tytułach "Pomocy " będą poprawiane bądź usuwane.


Proszę również o poprawne tytułowanie tematów:
[Exx] Tytuł tematu



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 44  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 8 sierpnia 2010, 21:07 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 12
Moje BMW: e46
Kod silnika: 320d
mnie tez ciekawi odpowiedz na powyższe pytanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 29 sierpnia 2010, 09:32 
Offline
Pierwsze kroki
Avatar użytkownika

Posty: 28
Moje BMW: 320 d
Kod silnika: M47N
Witam,
zaniepokoiły mnie posty jakie tu przeczytałem i w pierwszej wolnej chwili postanowiłem zdjąć kolektor. Samochód mam dopiero około miesiąca a przejechane jest wg licznika 180 tys. niepokój narastał. Więc wczoraj zdemontowałem kolektor i na szczęście okazało się, że klapek już nie ma pozostały jedynie niewielkie sztyfciki będące pozostałością po ośkach. Zauważyłem jednak że w miejscu łączenia poszczególnych osi widać niewielki wyciek takie tłuste coś jakby olej. Wobec takiego stanu wywaliłem stare resztki po ośkach i wkręciłem w to miejsce blachowkręty o sporej średnicy nie pamiętam dokładnie jakiej ale 4 mm może starczy, wkręcało się z dużym oporem dodatkowo oczywiście zastosowałem żywicę epoksydową. W otworze po ośkach jest jakaś gumowa uszczelka, która dodatkowo uszczelnia połączenie z wkrętem.
Cały demontaż jest dość prosty i zajmuje w sumie około 30 minut, potem jest zabawa z dopasowaniem wkrętów i oczyszczaniem gniazd osiek, ponowny montaż to kolejne 30 minut. W sumie 1,5 do 2 godzin pracy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 30 sierpnia 2010, 10:52 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 28
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57
Witam, wkleję posty z innego forum. Nie będę ich za bardzo modyfikował bo trochę nie mam czasu ale dla potomnych wkleję chociaż tak jak jest ;)
Moje odczucia:
Motor chodzi swobodniej, choć ciut głośniej przy maksymalnym przyspieszaniu. Skrzynia zaczęła kręcić się wyżej na biegach. Ogólnie to zrobiłem ok 40 km dziś więc czas pokaże jak to będzie w przyszłości. Natomiast mam problem bo ukazała mi się kostka którą nie wiem gdzie wpiąć :? Wychodzi mniej więcej z miejsca z którego idzie kostka do czujnika ciśnienia w kolektorze. Teraz już zgłupiałem. Jeśli ktoś może niech pomyśli. Dodam, że wszystko działa sprawnie a komp nie pokazuje żadnych błędów.

Czy autko dostało "kopa"?

Tak, lecz tylko na wyższych obrotach, tj. tak od ok 2krpm.
W automacie jest ciężej to zdiagnozować, szczególnie dupohamownią ;)
Z niskich obrotów jest ciut bardziej mulasty ale wystarczy depnąć I zaraz wszystko jest piękne ;)
Ale nie jest to jakiś tragiczny spadek momentu. Dodam ze jest ciut głośniejszy motor. Trzeba się przyzwyczaić. Ale teraz śpię spokojniej przynajmniej. Co do spalania to ciężko powiedzieć...ale napewno zauważyłem ze ekonomizer się uspokoił I komp pokazuje teraz 6,9-7,1 w cyklu mieszanym przy w miarę dynamicznej jeździe do ok 120km/h. Jak przełoży się to na realne wyniki...napisze wkrótce po wyjechaniu przynajmniej dwóch baków.
Klapki o dziwo trzymały się dość mocno, choć dwa trzpienie złamały mi się w rekach jak grube zapałki. Nity trzymały mocno jednak. Przebieg to 288000+. Patrząc co taka blaszka może zrobić silnikowi jest to napewno jakieś wyjście. A wydać na nowy kolektor ponad 1500 zł to przesada przy tej wartości auta, przebiegu itp. Poza tym ostatnio wymieniłem kupę części eksploatacyjnych na których nie oszczędzałlem bo pośrednio lub tez bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo I żywotność auta. Wiec mogę polecić ten zabieg bo tak dużo pracy i problemów z tym nie ma.
Będę pisał co I jak w miarę narastającego przebiegu. Ps. Komp bledow nie wywala w kazdym razie. Pozdro:)

30.08.2010 r.
Rano jadąc do pracy raz ciutkę skrzynia szarpnęła przy przełączaniu z 1 biegu na drugi ale wszystko było zimne więc możliwe, że to przez to albo niedługo skrzynia się skończy - z czym się liczę przy tym przebiegu. Chyba przyzwyczaiłem się do wszystkiego i mam takie wrażenie że silnik pracuje jak dawniej ;)

Co do wcześniej wspomnianej kostki, to nie jest ona ani od czujnika ciśnienia w kolektorze ani od elektrozaworka idącego do gruchy sterującej klapkami. Jestem w kropce, bo ani nie ma żadnych usterek z tego powodu ani błędów na kompie. Zgłupiałem już... A na realoem nie mogę znaleźć żadnego schematu instalacji elektrycznej pod maską, tak żeby znaleźć tą kostkę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 12 września 2010, 10:09 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2972
Lokalizacja: wawa
Moje BMW: e46
Kod silnika: m47n
cubus1 napisał(a):
Dodam ze jest ciut głośniejszy motor. Trzeba się przyzwyczaić
dokladnie ,dwa dni temu klapki out i pierwsza mysl"qrwa byl gosny ale teraz jest mega glosny :szok: "

_________________
Obrazek


https://picasaweb.google.com/100024553116878785483/Indochiny


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 12 września 2010, 11:04 
Offline
Pierwsze kroki
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 59
Lokalizacja: Słupsk
Moje BMW: E46 320d 2002r.
Kod silnika: M47N 150KM
nie wiem jak u innych z tą głośnością
ale u mnie nie ma różnicy a też jestem świeżo po ich wywaleniu

_________________
Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 12 września 2010, 13:07 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 2607
Lokalizacja: Nysa Opolskie
Moje BMW: F07 535dx
Kod silnika: n57
Witam
becek napisał(a):
cubus1 napisał(a):
Dodam ze jest ciut głośniejszy motor. Trzeba się przyzwyczaić
dokladnie ,dwa dni temu klapki out i pierwsza mysl"qrwa byl gosny ale teraz jest mega glosny :szok: "


Może stał się mega głośny nie od tego że usunąłeś klapki tylko dla tego że źle wszystko poskładałeś?

Postaw dwie 330d 184ps obok siebie jedną w manualu drugą w automacie . Niech pracują sobie na wolnych obrotach... która będzie głośniejsza ?


Pozdrawiam Krzysiek

_________________
TEL. 600218347 Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 13 września 2010, 08:09 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2972
Lokalizacja: wawa
Moje BMW: e46
Kod silnika: m47n
ROGER-NYSA napisał(a):
Może stał się mega głośny nie od tego że usunąłeś klapki tylko dla tego że źle wszystko poskładałeś?

robil oczywiscie mechanik, moze podjade zeby posprawdzal
warsztat solidny
bo glosne autko strasznie

_________________
Obrazek


https://picasaweb.google.com/100024553116878785483/Indochiny


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 15 września 2010, 09:09 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 6
Moje BMW: e46
Witam,

Niedługo zabiorę się za usuwanie klapek w mojej beacie. Nie wiem czy kupie zaślepki czy zrobię motyw ze śrubkami. Tak czy siak nie wiem jaki rozmiar mogą mieć te w moim silniku. Na aukcjach w UK są dostępne małe i duże. Nie mam przy sobie papierów od auta, nie wiecie jakie mogą być w e46 330xd 2004rr, skrzynia automatyczna?


pzdr
Marek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 21 września 2010, 20:34 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 6
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E46 320D CR
Jako że minął już rok odkąd pierwsze osoby wyrzuciły klapki, jestem ciekaw czy zauważyliście przez ten czas coś niepokojącego? Może mieliście jakieś awarie które mogłyby być skutkiem wyrzucenia klapek, jakieś dziwne zachowanie samochodu, itp.?
Piszcie przy okazji jak długo jeździcie bez klapek i ile zrobiliście km.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 21 września 2010, 20:36 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2250
Garaż: było 320d Touring 2004r.
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=72312
Nic się nie dzieje /przez 10tys.km od demontażu/ - jak było tak jest.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 21 września 2010, 21:17 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 53
Lokalizacja: Wroc
Moje BMW: E61 535d+
Kod silnika: M57TU TOP
Rok i 15kkm od usunięcia klapek - żadnych problemów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 23 września 2010, 07:02 
Witam wszystkich,
Chciałbym usunąć klapki za jednym podejściem, i muszę przygotować narzędzia wcześniej - dlatego proszę Was o podpowiedź.


Napiszcie proszę jakie dokładnie narzędzia są potrzebne do tej operacji: jakie rozmiary kluczy itp.- ogólnie wszystko.

Z góry dzięki.

Pozdro


Góra
  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 24 września 2010, 20:12 
Offline
Forumowicz

Posty: 128
Lokalizacja: Chorzów
Moje BMW: E46 320D
Kod silnika: M47N
Witam!
Dzisiaj przez to przeszedłem. Chciałem wymienić świece żarowe, a skończyło się na wywaleniu klapek, czyszczeniu ERG i wymianie świec. Problem był przy demontażu tylnej osłony na silniku. Odkryłem, że najpierw trzeba odkręcić tą przegrodę, na której zamontowany jest wlot do kabiny.... Później przeraziła mnie ilość kabelków/wężyków, które trzeba poodpinać. Jakoś po omacku wszystko poodpinałem i wyszedł dolot w całej okazałości. Klapki na szczęście były wszystkie. Zasyfoine, ale wszystkie. Na nieszczęście walniętą miałem tylko jedną świecę (to oznacza, że padł sterownik, bo pokazywało, że padły wszystkie 4). Ośki odciąłem brzeszczotem. A co! Otwory zaślepiłem śrubami imbusowymi od góry. Śruba + uszczelka gumowa/podkładka/uszczelka + środek do uszczelniania połączeń. Przed wkręceniem śrubek otwory lekko nagwintowałem wstępnym gwintownikiem. Plastik wydawał mi się twardy/kruchy i bałem się wkręcać bez przegwintowania. I jeszcze jedno. W jednej z nich podeszła mi pod śrubę malutka sprężynka z uszczelniacza ośki i śrubka nie chciała się wkręcić. Wyczyściłem ERG i przyszło to złożyć do kupy. Bałem się tych wężyków/kabelków, ale na szczęście jest to tak skonstruowane, że właściwie nie da się źle podpiąć. Złączki elektryczne same wskakują na miejsce. Nie została mi ani jedna śrubka - sukces. Jeszcze większy, że odpalił i jeździ. Może nawet lepiej. Przejechałem raptem z 10 km i to z żoną i dzieckiem, więc nie było jak sprawdzić. Wielkiego szału to na pewno nie ma. Za to większy spokój.
Jeśli chodzi o narzędzia, to podstawą jest długi imbus 6. Poza tym jakieś podstawowe nasadki: 10, chyba 12 do samego kolektora, taka gwiazdka na śrubokręcie (w każdym bazarowym zestawie) do odkręcenia wlotu powietrza i przegrody, jeden mały torx do śrubek na listwie z kablami na kolektorze (ale nie koniecznie, bo dostęp taki, że nawet zębami można odkręcić). Sam byłem zdziwiony, ale młotka nie trzeba. Tylko uszczelki...............
Nie jestem mechanikiem, ale lubię pogrzebać przy aucie. Powiem jedno: nie jest to wszystko takie proste jak na forum. Fajnie się czyta i ogląda foty. W życiu jest trochę trudniej. Śrubka spadnie, łapa za duża, a gdzie to było itp. Mnie z tą robotą zeszło ponad 6 godzin (z opieką nad pięciolatkiem :-) A ręce domyję w następnym wcieleniu.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 25 września 2010, 15:28 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1202
Lokalizacja: NDM
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47TUD20
Witam wszystkich

Dziś usunąłem wreszcie klapki :)

Użyłem w tym celu gotowych kupionych zaślepek.

Na początek moje odczucia co do dźwięku, bo widzę że różnie to u was jest.
Jak dla mnie nie ma różnicy (głośność jak przed usunięciem)... no ale jest to odczucie subiektywne.

To teraz to co najważniejsze, można powiedzieć, że absolutne rozwianie wątpliwości co do mocy auta po usunięciu klapek.... tutaj już w 100% OBIEKTYWNE.

Wiele można przeczytać zupełnie rozbieżnych opinii o zachowaniu auta po usunięciu "swirl flapsów". Jedni twierdzą, że auto mocniejsze i żwawsze, inni że słabsze na dole, jeszcze inni, że słabsze na dole ale za to mocniejsze w górnym zakresie obrotów....

są jeszcze ci którzy twierdzą, że nie ma najmniejszej różnicy - i te osoby mają najdokładniejszą "dupohamownię" :ok: bo dokładnie tak jest :hyhy:

o to dowód:
Obrazek
RUN1 - z klapkami
RUN2 - bez klapek

dodam jeszcze, że klapki usuwałem na samej hamowni (auto nawet z rolek nie zjechało) więc jeżeli chodzi o zachowanie warunków pomiaru to dokładniej już się chyba nie dało

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 27 września 2010, 22:01 
Offline
Forumowicz

Posty: 128
Lokalizacja: Chorzów
Moje BMW: E46 320D
Kod silnika: M47N
Niektórzy przy okazji czyszczą zawór i dolot. Może wtedy wychodzą różnice?
Ja myślę, że i tak "dupohamownia" jest najważniejsza ;)))))
Swoją drogą.... Jaki sens ma mycie kolektora dolotowego, skoro po wyczyszczeniu prześwit wlotów w głowicy i tak jest bez zmian (czyt. zasyfiony)???
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 27 września 2010, 22:07 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2250
Garaż: było 320d Touring 2004r.
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=72312
Im mniej syfu tym lepiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 28 września 2010, 06:24 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 2607
Lokalizacja: Nysa Opolskie
Moje BMW: F07 535dx
Kod silnika: n57
Witam
marcin87k, na RUN 2 patrz zielona linia ,jest mniejsze obciążenie.
Dlaczego ?

Gdyby obciążenie był zachowane jak przy RUN 1 pomiar 2 byłby troszkę lepszy.

Pozdrawiam Krzysiek

_________________
TEL. 600218347 Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 28 września 2010, 12:06 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1202
Lokalizacja: NDM
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47TUD20
Hmm faktycznie, akurat zielone trochę od siebie odbiegają - no nie wiem dlaczego bo tak jak wspomniałem auto hamowane w identycznych warunkach....

gość z hamowni powiedział, że te wszystkie malutkie różnice to norma i obaj stwierdziliśmy że ten zabieg usunięcia klapek nic nie poprawił ale też na pewno nic nie pogorszył

w sumie auto hamowane było nie 2 a 4 razy (2 razy przed usunięciem, 2 razy po usunięciu klapek) - RUN1 to pomiar 1 ale RUN2 to w zasadzie pomiar 4

nawet podczas jednego hamowania za drugim (oba z klapkami) występują minimalne różnice które należy traktować jako błąd pomiarowy - i po autach chłopaków które zostały wcześniej hamowane również mogę to stwierdzić bo nikt nie uzyskał dwóch pomiarów identycznych jota w jotę.

tak jeszcze dodam, że trzeci pomiar (pierwszy bez klapek) wykazał właśnie odrobinę mniejszy niuton w dolnym zakresie obrotów (zaświtała myśl, że może faktycznie coś z tym pogorszeniem dołu może być na rzeczy) ale człowiek od hamowni szybko mnie uspokoił, że to dlatego iż cooler się trochę nagrzał przez ten czas gdy dłubałem przy kolektorze i faktycznie już następny czwarty pomiar szedł po tych dwóch pierwszych prawie jak po sznurku :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 28 września 2010, 23:00 
Offline
Forumowicz

Wiek: 40
Posty: 144
Moje BMW: E46 320d
a czy ktoś z was zamawiał z UK te zaślepki? jeśli tak ile wyniósł koszt z przesyłką? może macie jakiś link z ebay, mam rodzinkę w UK więc może udałoby się coś taniej z przesyłką zrobić, wyczytałem też że można kupić używany kolektor z 320d przed liftem który takich klapek nie ma czy to prawda ? będzie pasować?ile w czasie może taka operacja zająć?

_________________
Obrazek
marnon e46 -->> viewtopic.php?f=6&t=95824&start=20


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 29 września 2010, 11:06 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1202
Lokalizacja: NDM
Moje BMW: E46 320d
Kod silnika: M47TUD20
wpisz "swirl flaps" w wyszukiwarce ebaya i znajdziesz

ja montowałem zaślepki z tworzywa - możesz je kupić od kolegi krzysiek80r z forum bmw-klub.pl

marnon napisał(a):
wyczytałem też że można kupić używany kolektor z 320d przed liftem który takich klapek nie ma czy to prawda ?


te kolektory się różnią...

zapewne chodziło o kolektor od 318d

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 44  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL