BMW Sport

witam otóz moj problem polega na tym iz kupilem samochod z intalacja gazowa zwykla lovato/tomasseto w skrocie mowiac kichal strzelal i wiele innych wyrzucilem lpg i jezdzilem na samej banzynie i jest ok... ktoregos dnia otwieram maske a tu sonda lambda jest wypieta i nie podlaczona do niczego czy ktos wie czy po usunieciu gazu trzeba ja gdzies wpiac czy zostawic tak jak jest poradzcie cos

kolego sonda odczytuje skład spalin i reguluje dawkę miedzy innymi, takze mysle ze musi byc podlaczona bo bedzie Ci palił jak smok

ale na gazie kazde auto ma wypieta sonde lambda... czy skoro wyrzucilem gaz znow ja podpiac? bo slyszalem ze sa jakies inne przewody prowadzone ktore zastepuja ta sonde czy cos .. kolor pomaranczowy itd nie wiem nie znam sie na gazie aha i jak ta sonde podpiac do czego? ja tam nic nie widze gdzie to mozna wpiac

pomijam fakt ze pali mi w miare normalnie czyli w miescie okolo 12 litrow w trasie 9 przy dosc zwawej jezdzie

aha i jak ta sonde podpiac do czego? ja tam nic nie widze gdzie to mozna wpiac

Gdzie masz sonde lambdę pod maską?Sonda lambda znajduje sie w środkowym tłumiku.Może masz na myśli emulator sondy lambda?

sonda jako sonda jest w tlumiku t wiem chodzi mi o wpinke inaczej mowiac drugi koniec sondy lambda wisi sobie spinka na nadkolu pod maska

witam koledzy patrze i czytam co wy wypisujecie mialem e34 ze zwykla instalacja i mi nie strzelala sonda musi byc podpieta nie wazne czy benzyna czy gaz na gazie czy na paliwie auto musi czytac dane z sady wtyczka znajduje sie z prawej strony samochodu w komorze silnika musisz zdjac maly plastik tam bedzie wtyczka w ciagu trzech lat zmienilem trzy sady pozdrawiam

Ja tez wlasnie czytam te glupoty napisane przez kolezke .....Wysłany: 31 Marzec 2009, 22:38
Imię: Mariusz
ale na gazie kazde auto ma wypieta sonde lambda... tak dla scislosci ,kolego Mariusz to chyba tylko ostatnie trupy tak mają a nie normalne samochody porobione i to przez debili ktorzy nie mają pojęcia o ogolnej mechanice,a wiedza tych debili konczy sie na autach z czasow komunistycznych. pozdrawiam Martin