BMW Sport

Witam. Kumpel zajmuje się gazem od długiego czasu i powiedział, że jak coś to może mi wsadzić sekwencję po cenie części, czyli za jakieś, około 1500-2000zł. Szczerze mówiąc nie chciałem gazu, ale przy takiej cenie instalacji to wiadomo, że kusi. Tematów o tym czy m52 lubi gaz jest w sieci sporo i z tego co czytałem to nie ma jakiś ogromnych problemów. Czytałem mocno o wadach i zaletach gazu i jedną z wad było mocne zasiarczenie tego paliwa. No właśnie w normalnym silniku jakoś mocno bym się tym nie przejął, no ale m52 na pojedynczym vanosie ma ten cały nikasil, któremu szkodzi zasiarczone paliwo . Wiem, że są osoby, które jeżdżą na gazie w tych silnikach i sobie chwalą. Lubię swój samochód, chciałbym nim jeszcze pojeździć z 5lat. Jeżeli chodzi o problemy z nikasilem na PB to olałem sprawę, bo w sieci jest może z kilka tematów o tym, że coś się stało. Tak samo jest w przypadku LPG? Dać sobie z tym spokój, założyć instalkę i jeździć czy faktycznie można się martwić?

Nic się nie stanie.

M52 jak najbardziej sprawdza się przy LPG, także bez obaw możesz zakładać instalacje
Tylko jak już piszesz o instalacji za 1500-2000 to napisz jakie komponenty ma zamiar wsadzić ten twój znajomy,bo ja 4 lata temu za instalacje do m52b20 płaciłem 3400zł.

Sterownik Stag 300-6 isa2
Reduktor - AC r01
Wtryski - nie wiem
Zbiornik toroidalny 55l

Generalnie powiedział, że do tego silnika na spokojnie starczy. Przyznam szczerze, że w temacie LPG jestem kompletnie zielony. Jak jeździsz trochę ostrzej to silnik pomaga sobie Pb czy całkowicie na LPG jeździ? No i kolejna sprawa jak to jest zimą? Po ilu km się przełącza na gaz?

W każdym razie dzięki na info i dam znać znajomemu, że chce założyć instalacje i dogadam się z nim dokładnie co do komponentów.

Ja miałem taki zestaw, do tego miałem założone wtryski HANA i takie Ci polecam, nie miałem najmniejszych problemów z instalacją działała perfekcyjnie i bezawaryjnie!

Po 40 tyś kilometrów żaden z komponentów nie wymagał wymiany, a instalacja wciąż chodziła jak nowa

Miałem M52 w gazie i nie widziałem jakichkolwiek problemów z eksploatacją, także na spokojnie zakładaj instalacje i ciesz się z tańszej jazdy

M52 gazuje się elegancko, zbiornik tylko z tego co piszesz jakiś mały - te 55l to pojemność zbiornika czy też ile gazu do niego wejdzie? Ja w e39 w sedanie miałem zbiornik 75litrów (wchodziło 64litry gazu)

55l to chyba pojemność zbiornika, czyli z tego co wyczytałem wejdzie z 47l. Dałem kumplowi takie wytyczne, aby było jak najmniej klepania, przerabiania i tak dalej, więc może nie chce klepać wnęki na koło. No to skoro z gazem i tym nieszczęsnym nikasilem nie ma problemów to będę gazował. Jeszcze takie pytanie. W zimę przy mrozach rzędu -25 to po ilu km zasilanie się przełącza na gaz? W lato to domyślam się, że pewnie z 300-500m i już jest gaz. Pytam się bo, mam auto od kwietnia i nie wiem jak się nagrzewa w zimę.

Śmiało gazuj u porządnego gazownika na odpowiednich komponentach autko musi śmigać na LPG w pełnym zakresie obrotów u Siebie mam butlę w kole 55l i mieści się 49 litrów gazu więc tak często nie trzeba odwiedzać stacji

Phi, ja mam 84l z podgiętym pływakiem i nawet 81l wchodzi Co do wtrysków, to z tego co zerkam na LPG forum, to trochę się zmieniło. Sam mam hanki i prawie 100 tyś przelotu zrobiły ale ponoć teraz się pogorszyły. Wiele osób poleca Baracudy i chyba je bym rozważył. Pamiętaj, że wtryskiwacz najważniejszy, po nim reduktor. Miałem czarnego AC i wysyłałem na gwarancję. Teraz mam golda i jestem zadowolony. Tyle, że ja się na wadliwą serię AC załapałem.

Ja u siebie też mam golda i hany i jest ok choć zrobiłem dopiero 15tys na tym. Znajomi na takiej instalacji zrobili ok 50tys km też jest super.

Co do bańki - taka jak mówi ded, wejdzie przy klepaniu wnęki, taka jak moja (wchodzi 54litry gazu) wchodzi bez żadnej rzeźby.

Z wtrysków mogę ci polecić Baracudy. Mam dwa lata i zero problemów.

Słuszny wybór

No dobra. Widzę, że temat się już wyczerpał. Przekonaliście mnie i umówiłem się na koniec sierpnia. Podzespoły takie jak pisałem wcześniej, a wtryski sporo o tym czytałem i chyba polecą te Barracudy, bo widzę, że sporo osób je poleca. Dzięki wszystkim za rady

MaczugaHerkulesa69, jeszcze jedna ważna rada - kupuj nowy porządny termostat, bo w zimę może być cieniutko, dopiero jak będzie mocny mróz to możesz się o tym przekonać.
Po pierwsze - szybciej będzie Ci się przełączał na gaz.
Po drugie - jak już się przełączy na gaz i będzie go ogrzewał płynem chłodniczym a będziesz miał dodatkowo włączone ogrzewanie kabiny to dużo szybciej złapie pion i unikniesz majonezu pod korkiem wlewu oleju, no i oczywiście to zdrowiej dla silnika!
Nie wziąłem tego znikąd, moje M52 z gazem miało właśnie niesprawny termostat o czym dowiedziałem się w zimę, po wyjęciu go zobaczyłem nabitą datę produkcji - 98 rok
No i nawet instalacja w idealnym stanie może nie działać jak trzeba gdy w silniku coś jest nie tak, u mnie trzeba było wymienić czujnik położenia wałka rozrządu od strony wydechowej. Doszedł do tego dopiero z piąty gazownik

W sumie to termostat działa jak należy i do zimy zostawię go w spokoju. Wiem, że 40zł to nie majątek, ale jak coś działa to to zostawiam w spokoju

uład i tak będzie odpowietrzany, płyn dolewany. moze jednak warto?

Z reguły przy wymianie termostatu w M52 warto skontrolować przy okazji stan kolanka (plastikowej obudowy termostatu) U mnie zaczęła się kruszyć przy wymianie ze starości, wiec musiałem wymienić i ją...

ja kupiłem termostat z obudową i czujnikiem temperatury od razu firmy wahler i z głowy. Jakieś 160zł i jedna z podstawowych i najważniejszych części w samochodzie jest pewna.
W zimę się to docenia!

Szanujący się gazownik robi pełną diagnostykę przed montażem czegokolwiek - podstawowa czynność