BMW Sport

Witam! Wiecie czy grubość przewodu gazowego z butli do elektrozaworu i moc parownika ma znaczenie przy sprawnym działaniu instalacji? Mam normalne LPG w mojej 730i i czuję że silnik na gazie nie ma takiej mocy jak na bezynie, przy mocniejszym dociśnięciu gazu dusi się. Obawiam się że przy nadmiernym przyspieszeniu może strzelić przepływomierz (co już mi się zdarzyło). Obecnie przewód butla-elektrozawór mam grubości 6mm,natomiast parownik Landi Renzo nie ma żadnego oznaczenia mocy(podejrzewam do 100,lub 140kW). Czy powieniem wymienić te dwie rzeczy,czy może zainwestować w "nowy" przepływomierz i orygilany filtr z obudową,ryzykując to że może kolejny raz wybuchnąć? Pozdrawiam i z góry dzięki.

Osobiście nie widziałem idealnie działającej instalacji LPG II generacji przy silniku M30 (podejrzewam że o taki chodzi). Miedź może być w przekroju fi 6. Reduktor jest ważny, ale Landi Renzo ma je dosyć mocne. Problemem jest odpowiedni Mikser (mieszalnik) jego montaż i przede wszystkim szczelność dolotu.
Jeżeli masz popękaną, nieszczelną obudowę filtra powietrza (pociąć plastikowe butelki, dopasować brakujące fragmenty obudowy, sklejić jakimś klejem, silikonem, Glue Gun-em), to nie wyregulujesz prawidłowo dawki gazu. Auto zawsze będzie mułowate.
Na początek proponuje w jakikolwiek sposób posklejać obudowę filtra powietrza, uszczelnić dolot, wyregulować instalację, najlepiej z wykorzystaniem analizatora spalin (przy około 3000 RPM współczynnik Lambda powinien być jak najbliżej wartości 1, może być z tendencją do bogatej mieszanki, czyli 0.98), a dopiero potem zastanawiać się nad wymianą czegokolwiek.

Dzięki. A czy rura dolotowa z obudowy filtra wchodząca między chłodnicę a kratkę ma jakieś znaczenie w działaniu instalacji LPG? W łódzkim nagazie wyrzucają te rury bo podobno przez nie gromadzi się przy przepływomierzu zbty duzo powietrza, przez co może strzelać.

W sumie przy II generacji ma. Ale niezły tekst wymyślili żeby klient nie protestował, jak mu auto demontują
Po to wywalają ten odcinek, ponieważ po wyrzuceniu na luz z dużej prędkości tyle powietrza pcha w tą rurę, że auto gaśnie. To cały powód demontażu.

Automat też bedzie gasł? I w takim razie co zamiast tej rury? Montować inną gdzies przed światłami czy wywalić ogryginalny filtr i wepchnąć stożkowy na koncu obudowy filtra?

Automat też może gasnąć.
Filtr stożkowy i instalacja II generacji to kiepska kombinacja.
Gaz w takiej instalacji jest zasysany przez silnik, a nie pompowany do niego jak w przypadku III czy IV generacji. Stożek spowoduje że auto będzie miało łatwiej zasysać powietrze niż gaz. Spowoduje to efekt odwrotny do zamierzonego. Więcej powietrza, mniej gazu = zubożenie mieszanki = spadek mocy.
Nie mówię że nie jest możliwy montaż stożka przy II generacji, ale nie kończy się to tylko na zamontowaniu filtra.
Większość przypadków, problem z dolotem jest rozwiązywany poprzez odwrócenie kierunku wlotu powietrza. Czyli nie przewężając zbytnio dolotu musimy zastosować jakąś rurę której jeden koniec wchodzi do obudowy filtra, a drugi jest zwrócony odwrotnie do kierunku jazdy, czyli do tyłu auta.