BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 24 maja 2024, 12:56

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 12:07 
Offline
Forumowicz

Posty: 129
Lokalizacja: SÂŁUPSK
TYLKO OC!!!
AC to ubezpieczenie dobrowolne jego auta, a ty dostajesz odszkodowanie z jego polisy odpowiedzialności cywilnej czyli OC, ale oba ubezpieczenia mogą być potwierdzone jednym numerem polisy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 13:32 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
exrreme99
Cytuj:
robiola1, jadę do bmw , więc jak wrócę to jeszcze odpiszę. Tylko takie pytanie. Facet który uderzył miał AC. I podał mi chyba polisę AC. I nie wiem jak to jest? Bo wydaję mi się że miał jedną polisę na oc + ac. On mówił że zrobi swój samochód z AC, więc ja chyba z jego oc? Bo z jego AC nie mogę? Czy jak to jest?


była policja? kolo dostał mandat?

jeżeli nie i dał ci numer polisy wraz z oswiadczeniem, to może być różnie - mam nadzieje, że jak ochłonął to się tego nie wyprze - różnie to bywa.....

co do amortyzacji elementów naprawionych jezeli cos było malowane szpachlowane to przy OC nie ma takiej opcji - sprawdziłem to w sądzie :hyhy: musisz jedynie oświadczyć, że przed kolizją auto było nie uszkodzone.

wartosc twojego aut wg eurotaxu to cos miedzy 24-30 tys zł wiec w serwisie prawdopodobnie powiedzą kasacja. pamietaj, że w serwisie zawsze podaja wstepna wycene, pózniej przy placeniu okazuje sie, że cena wzrosła o 30-50% bo cos tam jeszcze musieli wymienić - jezeli ubezpieczyciel sie uprze to moze nie chciec zaplacic za nadwyżke.

podejżewam, że metodą chałupniczą , na używkach naprawisz tego "strzała" za 4-6 tys zł - nigdy nie bedzie tak jak przed "strzałem" dlatego na twoim miejscu chciałbym miec co najmniej 5 tys za szkody w spadku wartosci auta i straconego czasu.

w moim drugim sztruclu rok temu (kierowala zona) baba wymusila pierwszenstwo i zderzakiem zarysowała dwoje drzwi i tylni blotnik (auto to stare mondeo o wartosci wówczas okolo 6 tys zł) baba sie pieniaczyła i zadzwoniła na policję - jej autu praktycznie sie nic nie stało -zadrapanie na plastikowym zderzaku, a moja żona tak się przestraszyła tej baby, że myślała że jest to jej wina!! policja przyjechała dała na dzień dobry babie 200zł mandatu, baba zaczęła sie jeszcze bardziej pieniaczyć i policjant podwyższył jej mandat do 500zł!! baba przyjęła mandat i sprawa sie skonczyła. było to tak delikatne przerysowanie (nawet nie do bazy), że nie chciałem zgłaszać do ubezpieczenia, żona mnie przekonała i jednak zgłosiłem - myslałem, że mi dadzą jakies 300-400zł za to. przyjechał rzeczoznawca HESTII i wycenił szkode na 1500 zł!!!.
później tak z ciekawosci podjechałem do serwisu w wawie przy pulawskiej i zapytałem sie ile naprawa może kosztować: kolo na to 4500 brutto plus jakies dodatki moze byc koło 7000zł!! po prostu wymiekłem. dlatego z serwisami trzeba ostrożnie - co do jakości to też jest róznie.

podam ci przyklad z serwisu toyoty kumpel wgniótł tylni błotnik i drzwi w corroli z 2005 roku wartosc auta to 27 -28 tys zł: wstepna wycena na 13 tys brutto, koncowy rachunek 18 tys zł!! wszystko pokryło AC.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 13:50 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
exterme99
Cytuj:
I nie wiem jak to jest? Bo wydaję mi się że miał jedną polisę na oc + ac


tez mam na jednym kwicie OC AC i asistannce


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 13:59 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Cytuj:
była policja? kolo dostał mandat?


Była policja i koleś dostał mandat. Zresztą od razu wyszedł i stwierdził że to jego wina , tylko jego żona się kłóciła , ale to nie ona prowadziła i policjant z nią nie chciał rozmawiać.


Cytuj:
co do amortyzacji elementów naprawionych jezeli cos było malowane szpachlowane to przy OC nie ma takiej opcji - sprawdziłem to w sądzie :hyhy: musisz jedynie oświadczyć, że przed kolizją auto było nie uszkodzone.


Właśnie wróciłem z bmw i koleś z bmw powiedział mi że wszystkie części podlegają amortyzacji :zdziwko: ze względu na rocznik auta :zdziwko: Ja pytam - maska , zderzak itd - to chyba nie? A on na to "wszystko bez wyjątku" :zdziwko:

Cytuj:
podejżewam, że metodą chałupniczą , na używkach naprawisz tego "strzała" za 4-6 tys zł - nigdy nie bedzie tak jak przed "strzałem" dlatego na twoim miejscu chciałbym miec co najmniej 5 tys za szkody w spadku wartosci auta i straconego czasu.


I tak właśnie chciałbym aby było. Jednak potrzebuję samochodu bo bez niego nie mam jak funkcjonować :/. I chciał bym aby autko max za miesiąc było zrobione...

Koleś po zdjęciach nie mógł za wiele ocenić. Ale podał mi ceny części które zaraz wam napiszę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 13:59 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Post się wkleił jakimś cudem dwa razy :/

Więc tu napiszę ceny :

- Maska - bez malowania - 1630zł
- Zderzak - bez malowania 1450zł + 600zł za wszystkie listwy na zderzak.
- Nerki - 195zł x2
- Nadkola plastikowe pod błotnikami - 275zł x2
- Reflektor z kierunkiem 1400zł sztuka.
(w drugim nie działa mi również silniczek regulacji, ale reflektor nie jest pobity. Z tego co powiedział koleś z bmw silniczki nie występują oddzielnie) - więc lampy chyba x2 , w drugim kierunku urwał się zaczep.
- Osłona chłodnicy + pas - 900zł
- Brewki pod lampami - 120zł x2
- Kierownica powietrza - (ta przed chłodnicą) - 800zł
- Chłodnica wody - 1100zł
- Chłodnica klimatyzacji - 1890zł

Ceny podane są za części. Bez żadnych godzin roboczych a także malowania.

Razem wychodzi 11650zł bez malowania i robocizny oraz bez części podanych niżej.

Cytuj:
ile to może kosztować tak na oko i pomnóż to razy 1,4 wyjdze ci wycena ASO)


O co chodzi z tym mnożeniem? Bo w tym wyliczeniu tego nie uwzględniłem. Ceny są bez vat czy jak?

Tych części już nie pytałem o ceny :
- Zamek maski
- Prostowanie/Wymiana błotników z obu stron? Bo oba się wgięły a jeden porysował i zszedł z niego lakier.
- Chłodzenie tarcz Pęknięta lewa strona.
- Nabicie klimatyzacji.
- Oraz bez wiatraczka. - chociaż nie wiem czy się z nim coś stało?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:25 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
extreme99
Cytuj:
Właśnie wróciłem z bmw i koleś z bmw powiedział mi że wszystkie części podlegają amortyzacji :zdziwko: ze względu na rocznik auta :zdziwko: Ja pytam - maska , zderzak itd - to chyba nie? A on na to "wszystko bez wyjątku" :zdziwko:


to kolo jest w bledzie, nawet w AC jak jest porządne takie jak moje to jest wpisane w warunkach ubezpieczenia, ze ori i bez amortyzacji i udziału wlasnego. w OC w kazdym razie jeszcze 3 lata temu tego nie było i nie sadze, żeby było - kolo sciemnia.

z samych czesci wyjdzie jakies 10 000 zl brutto, błotniki tez do wymiany jak są pogięte -żadna naprawa - możesz zadzwonić do rzeczoznawcy PZM - to on cie na 100% poinformuje, miałem jednego znajomego w warszawie (poznalem przy stłuczce).
coś mi sie wydaje, że naprawa w ASO BMW bedzie na granicy szkody całkowitej.

poczekaj na wycene HDI. sprawdź dokładnie błotniki, jeżeli są bardzo powyginane - a sądze, że tak to kwalifikują się do wymiany.
wklej pozniej na forum wycene HDI bez danych indentyfikujacych, jak numer sprawy itd.

namierz jakiegos rzeczoznawce, skad jestes?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:31 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Cytuj:
a kasę, którą dają - bierz - to tylko zaliczka :]


Ale autka nie mogę zacząć robić?

Cytuj:
poczekaj na wycene HDI. sprawdź dokładnie błotniki, jeżeli są bardzo powyginane - a sądze, że tak to kwalifikują się do wymiany.


Prawy błotnik zacisnął lampę i wszedł pod niego ten cały "pas". Ale nie widać żeby był porysowany. Jest wgięty też tam gdzie zamyka się maska - w środkowej części.

Lewy błotnik - tam gdzie było trochę szpachli - jest porysowany i zdarł się trochę lakier. A także odgiął się ku górze.

Cytuj:
namierz jakiegos rzeczoznawce, skad jestes?


Jestem z okolic Olsztyna.

Cytuj:
coś mi sie wydaje, że naprawa w ASO BMW bedzie na granicy szkody całkowitej.


Tzn że lepiej aby szkody całkowitej nie było? Nie bardzo chciałbym coś dopłacać z własnej kieszeni.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:46 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
extreme99
Cytuj:
Ale autka nie mogę zacząć robić?


do czasu zakonczenia odwolań nie mozesz nic przy aucie robic, jak skonczysz procedure odwolan i wezmiesz swojego niezaleznego rzeczoznawce to po tym fakcie mozesz zaczac je naprawiac. jezeli wezmiesz rzeczoznawce przed zakonczeniem odwolan to ubezpieczyciel moze ci za niego nie zwrócic. po zakonczeniu odwolan, tez nie bedzie chciał albe bedzie musiał ;)

do olsztyna to daleko z warszawy, popytaj sie moze na jakis forach albo kumpli znajomych czy maja rzeczoznawce z PZM, wazne jest żeby kolo czaił baze (jak to seba z dres24 mówi) tzn. wycenił szkodę jak najwyżej a jednoczesnie niżej niż wartosc auta!

może być taka sytuacja jak z moim ubezpieczycielem ktory mi zaproponował i wyplacic 6,5 tys zł ja na to przedstawilem mu wycene niezaleznego rzeczoznawcy na 18 000 zł. ubezpieczyciel doplacił mi do 12 000 zł i nie chciał zwrocic za rzeczoznawce 450zł i 6000zl do wyceny (rzeczoznawca wycienil auto na cos kolo 19 000) :hyhy:
najbardziej zdenerwowalo mnie to, ze nie chcieli mi zwrocic tych 450 zl za rzeczoznawce i dlatego zlozylem sprawe w sadzie (rzeczoznawca powiedzial, ze mam sprawe wygrana -kolo dziennie robi 3 opisy aut kazde 450 zeta i ma terminy bardzo zajete! dane z roku 2005)
w sadzie ubezpieczyciel wszystko oddal - zaproponował ugode bo chciałem jeszcze 5000 zł za szkody moralne i 5000 zł na dom dziecka :D
sprawa w sadzie trwala jakies 20 min i polegala na zredagowaniu ugody.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:47 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
extrem


Ostatnio edytowano 1 kwietnia 2009, 14:51 przez robiola1, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:48 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
ag


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 14:49 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 3945
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: 550i
Kod silnika: M70B54
xtrextreme99 napisał(a):
Ceny podane są za części. Bez żadnych godzin roboczych a także malowania.

Razem wychodzi 11650zł bez malowania i robocizny oraz bez części podanych niżej.


Do tego robocizna kolo kilku tys + elementy, ktore nie zostaly uwzglednione wyjdzie pewnie kolo 15-20tys. Czy to sa ceny z ASO czy zamienniki?

_________________
W końcu nie kolejne sreberko - 5er E34 550i
Szary Kaszalot - 7er E65 745i


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 15:20 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Cytuj:
do czasu zakonczenia odwolań nie mozesz nic przy aucie robic, jak skonczysz procedure odwolan i wezmiesz swojego niezaleznego rzeczoznawce to po tym fakcie mozesz zaczac je naprawiac. jezeli wezmiesz rzeczoznawce przed zakonczeniem odwolan to ubezpieczyciel moze ci za niego nie zwrócic. po zakonczeniu odwolan, tez nie bedzie chciał albe bedzie musiał


Hmm więc mam rozumieć że mogę zacząć robić i wziąć niezależnego rzeczoznawce i wtedy normalnie dalej mogę walczyć o pieniądze a nie oddadzą mi jedynie za usługę rzeczoznawcy?

Cytuj:
może być taka sytuacja jak z moim ubezpieczycielem ktory mi zaproponował i wyplacic 6,5 tys zł ja na to przedstawilem mu wycene niezaleznego rzeczoznawcy na 18 000 zł. ubezpieczyciel doplacił mi do 12 000 zł i nie chciał zwrocic za rzeczoznawce 450zł i 6000zl do wyceny (rzeczoznawca wycienil auto na cos kolo 19 000)


Jak by mi dopłacili drugie tyle to chyba bym ich oszczędził :rotfl:

Cytuj:
najbardziej zdenerwowalo mnie to, ze nie chcieli mi zwrocic tych 450 zl za rzeczoznawce i dlatego zlozylem sprawe w sadzie (rzeczoznawca powiedzial, ze mam sprawe wygrana -kolo dziennie robi 3 opisy aut kazde 450 zeta i ma terminy bardzo zajete! dane z roku 2005)
w sadzie ubezpieczyciel wszystko oddal - zaproponował ugode bo chciałem jeszcze 5000 zł za szkody moralne i 5000 zł na dom dziecka :D
sprawa w sadzie trwala jakies 20 min i polegala na zredagowaniu ugody.


Widzę że wycisnąłeś z nich wszystkie soki :hyhy:

Cytuj:
Do tego robocizna kolo kilku tys + elementy, ktore nie zostaly uwzglednione wyjdzie pewnie kolo 15-20tys. Czy to sa ceny z ASO czy zamienniki?


Ceny oczywiście z ASO. Pisałem że byłem w bmw...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 16:00 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
extreme99
Cytuj:

Hmm więc mam rozumieć że mogę zacząć robić i wziąć niezależnego rzeczoznawce i wtedy normalnie dalej mogę walczyć o pieniądze a nie oddadzą mi jedynie za usługę rzeczoznawcy?


musisz im dac szanse ubezpieczycielowi do "poprawy", jak nie dasz to ci za niego nie zwrocą -fachowo ci odpisza - że twoim obowiazkiem jest minimalizowanie szkody.
odwolasz sie i ubezpieczyciel prawdopodobnie wysle po raz drugi swojego rzeczoznawce (tak bylo w moim przypadku), ktory znowu przyjedzie opisze i zrobi zdjecia. ja na twoim miejscu wstrzymałbym sie z naprawa i ocena przez swojego rzeczoznawca, aż do zamkniecia postepowania likwidacyjnego. tak na marginesie to sprawdź faktycznie wszystkie czesci: chłodnice wody, blotniki i jescze inne rzeczy czy faktycznie są uszkodzone - lepiej żeby były ;)

umow sie jak naszybcie z kolesiem od HDI i cisnij ich o jak najszybsza ocene. pozniej pismo, zobaczysz co ci napisza: jezeli cie oleją to bierz swojego rzeczoznawce i rób auto, jeżeli wysla znowu swojego rzeczoznawce to sie wstrzymaj z wszysktim.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 16:12 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Cytuj:
umow sie jak naszybcie z kolesiem od HDI i cisnij ich o jak najszybsza ocene. pozniej pismo, zobaczysz co ci napisza: jezeli cie oleją .


Zaraz do nich zadzwonię bo już mnie olewają.


Cytuj:
bierz swojego rzeczoznawce i rób auto, jeżeli wysla znowu swojego rzeczoznawce to sie wstrzymaj z wszysktim


Kurdę dalej nie mogę tego skumać... :(

Czyli dostaję wycenę, proszę o szczegółową kalkulację , wklejam wam na forum wy mówicie żeby ich atakować. Piszę odwołanie , oni mnie olewają. Biorę swojego rzeczoznawce - on robi wycenę - i zaczynam robić sobie autko? A kiedy mam wziąć tą "kasę" o której wspominaliście ;) ?

Skąd będę wiedział że jeszcze raz wyślą rzeczoznawcę i jak się wtedy wstrzymać bo nie bardzo to rozumiem? Przerwać naprawianie czy co miałeś na myśli :) ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 16:39 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
exterme99
Cytuj:
Czyli dostaję wycenę, proszę o szczegółową kalkulację , wklejam wam na forum wy mówicie żeby ich atakować. Piszę odwołanie , oni mnie olewają. Biorę swojego rzeczoznawce - on robi wycenę - i zaczynam robić sobie autko? A kiedy mam wziąć tą "kasę" o której wspominaliście ;) ?

Skąd będę wiedział że jeszcze raz wyślą rzeczoznawcę i jak się wtedy wstrzymać bo nie bardzo to rozumiem? Przerwać naprawianie czy co miałeś na myśli :) ?



1. pierwszą kasę bierzesz jak dostaniesz ich wycene (zaznaczasz, że jest to bezsporna kwota -dostajesz tyle ile jest w ich wycenie); nastepnie sie odwołujesz - jak bedziemy znac szczegoly (ich wycene) to wymyslimy co napisac.
2. jezeli po twoim odwołaniu cie oleją i stwierdza, że jest to wycena ostateczna - wtedy bierzesz swojego rzeczoznawce i naprawiasz auto
3. jezeli cie oleją i nie napisza, że to jest decyzja ostateczna (99% tak bedzie) wtedy znowu sie odwołujesz i czekasz na ich odpowiedź, jeżeli oleją cie za trzecim razem to bierz swojego rzeczoznawce (takiego, ktory robi w ubezpieczeniach) to ci powie od A-Z co należy zrobić - znajdź dobrego kola takiego, który w tym siedzi i jest wszystkiego pewien na 100% - ja nie żałowałem :P
4. bedziesz wiedział, że po raz kolejny przysla rzeczoznawce z ich pisma, ktore bedzie odpowiedzią na twoje pierwsze albo drugie odwołanie


i najważniejsze, z ubezpieczycielem komunikujesz sie na papierze - nic na pysk - wszystkie papiery, odwołania musisz mieć udokumnetowane z datami i podpisami.


tak na marginesie nie znam firmy HDI, ale dużo czytałem o innych, które np. zamiast 15 000 zł dają 1 500zł i sprawa się ciągnie.

jak bedziesz dobrze przygotowany to najwiekszy cwaniak ubezpieczeniowy cie nie wykręci.

teksty o amortyzacji z OC itp to mogą małym dzieciom wciskać.

zresztą kolega z skuzi111, chyba ma wieksze doswiadczenie odemnie i cos podpowie!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 16:52 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
robiola1, ok wszystko rozumiem. Oprócz :
Cytuj:
zaznaczasz, że jest to bezsporna kwota -dostajesz tyle ile jest w ich wycenie


Mam to zaznaczyć na papierze czy jak ? Bo tego właśnie nie rozumiem.

Aha i pisaliście że mogą mi coś wcisnąć o ugodzie. Jak zazwyczaj takie coś wygląda?
Będzie napisane "zgadzam się na ugodę ble ble ble" i muszę uważać żeby czegoś takiego nie podpisać?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 17:14 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
extremem99
Cytuj:
Aha i pisaliście że mogą mi coś wcisnąć o ugodzie. Jak zazwyczaj takie coś wygląda?
Będzie napisane "zgadzam się na ugodę ble ble ble" i muszę uważać żeby czegoś takiego nie podpisać?


mi ugode zaproponowali dopiero na rozprawie, zgodzilem sie i sedzia dyktowal protokolantowi wydrukowal i podpisalem - ubezpieczyciel był prawdziwym twardzielem :] ale w sadzie zmiekł :hyhy:

idziesz do ich siedziby, albo wyslasz poleconym pismo, że tą kasę z kosztorysu co ci przedstawili traktujesz jako bezsporną czesc odszkodowania. zatrzymaj potwierdzenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 kwietnia 2009, 22:50 
Offline
Forumowicz

Posty: 129
Lokalizacja: SÂŁUPSK
Ogarnijmy temat bo nadmiar informacji sprawia, że robi się zamęt ;)

Gość z ASO gada głupoty i zabiera głos w sprawach, o których nie ma pojęcia! O silniczku reflektora też wmawia głupoty, silniczek jest niezależną częścią, do nabycia całkowicie oddzielnie.

Obrazek

Powtarzam: w szkodach OC nie istnieje pojęcie amortyzacji !!! co najwyżej ubytek wartości konkretnej części z uwagi na jej zużycie (dotyczy np. opon i akumulatora) lub wcześniejsze naprawy.

Podstawą roszczeń jest art. 361 K.C., który stanowi, że poszkodowanemu przysługuje prawo do pełnego odszkodowania z tytułu kosztu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody bez względu na fakt czy pojazd został naprawiony. Koszt ten musi zawierać koszt robocizny do wykonania w warsztacie co najmniej średniej klasy oraz wartość części zamiennych w pełnej wysokości cen detalicznych. Zaś stwierdzenie przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody należy rozumieć jako zakup oryginalnych fabrycznie tych części zamiennych, które w pojeździe poszkodowanego faktycznie zostały zniszczone. Orzecznictwo sądowe wskazuje zasadę pełnego odszkodowania zawartą w art. 361 kc, jako priorytetową regulację w zakresie likwidacji szkód komunikacyjnych. Zgodnie z tym założeniem zakład ubezpieczeń ponosi koszty naprawy wszelkich, uzasadnionych ekonomicznie wydatków w celu przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody. Przywrócenie do takiego stanu polega na doprowadzeniu pojazdu do używalności i jakości w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. W związku z tym, jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych części to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody. Powyższe stanowisko znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów, które przyznają rację poszkodowanym i w sytuacjach spornych nakazują ubezpieczycielom skorygowanie wypłaconego wcześniej odszkodowania.

Szkoda została zgłoszona do HDI i nie pozostaje nic innego jak poczekać na oględziny pojazdu. Czas jaki firma ma na dokonanie oględzin to 7 dni od daty zgłoszenia szkody – podstawa – Ustawa Ubezpieczeniowa. Jeżeli w tym czasie nie pojawi się ich rzeczoznawca wzywasz prywatnego rzeczoznawcę i zanosisz do HDI opinię techniczną wraz z fakturą.

Ale zakładamy, że gość z HDI pojawi się w ustawowym czasie. Podstawowa sprawa to dopilnować, aby wszystkie uszkodzenia zostały opisane i właściwie zakwalifikowane (bo widziałem już oszołomów, którzy kazali klientom kleić uchwyty w reflektorach). Po tych oględzinach dla własnego bezpieczeństwa należy zażądać od hdi protokołu z oględzin (chyba, że dadzą od razu przy oględzinach) lub kosztorysu i sprawdzić czy wszystko jest wpisane, bo czasami oczy Pana likwidatora widzą wszystko, ale impuls nie dochodzi do długopisu ;). Jeżeli zakres uszkodzeń jest ok., to w zasadzie nie ma potrzeby powoływania niezależnego rzeczoznawcy, ale jeżeli uszkodzenia są opisane „pod firmę” to czas powołać kogoś takiego. Warto też samemu porobić dużo szczegółowych jak i ogólnych zdjęć.

Jeśli jest potrzeba (a chyba jest) należy rozbroić osprzęt i stwierdzić i najlepiej wypisać co jest jeszcze uszkodzone. Pisemnie ze szczegółowym wypisaniem wszystkich nieopisanych elementów zgłosić do HDI wniosek o dodatkowe oględziny. Ponownie przyjedzie kolo i ponownie trzeba sprawdzić co napisał.

Jeżeli zakres uszkodzeń jest już ustalony i nie ma żadnych zastrzeżeń to należy od HDI zażądać kalkulacji naprawy. Kasę, którą uznają jako bezsporną bierz i nie musisz nigdzie zaznaczać, że traktujesz to jako zaliczkę. Tylko podpisanie ugody lub przedawnienie (3 lata) może spowodować wygaśnięcie roszczeń ...... no ewentualnie jeszcze kostucha :wstyd:

Po zapoznaniu się z kalkulacją wiemy już dlaczego odszkodowanie jest zaniżone :)

I tutaj zaczyna się sztuka negocjacji, a najlepiej negocjować w sądzie.

Jeżeli dotychczas nie masz opinii rzeczoznawcy to teraz możesz się do niego udać po solidną kalkulację sporządzoną na podstawie protokołów z oględzin lub kalkulacji HDI. Na początek możesz udać się na luźne gadki do HDI i pokazać panom gdzie chcieli cię zrobić w jajo i pogadać nawet z jakimś kierownikiem, że byłbyś zainteresowany ugodą, a jak nie to odstawiasz do ASO lub oddajesz sprawę do sądu. Po takich rozmowach wiesz już czego można się spodziewać, ale i tak składasz oficjalne pisemne wezwanie do zapłaty-odwołanie i czekasz na ich odpowiedź.

Po otrzymaniu odpowiedzi na odwołanie wiesz już na czym stoisz, albo się dogadacie i jest cool, albo sprawa dla sądu. Jeżeli się dogadaliście to jest koniec sprawy.

Jeśli sprawa musiałaby trafić do sądu to najlepiej znaleźć firmę, która to poprowadzi, albo dogadać się z jakimś prawnikiem, że poprowadzi ci sprawę w zamian za np. 10% odzyskanej kasy, a dodatkowo po wygranej sąd zasądzi na jego rzecz koszty zastępstwa procesowego (w zależności od kwoty sporu są to wielkości: 180zł, 600zł, 1200zł, 2400zł …..). Koszty jakie ponosisz na wejście to 5% od kwoty sporu + 17zł pełnomocnictwo. Po pierwszej rozprawie zapewne sąd powoła biegłego i zazwyczaj każda ze stron musi wpłacić zaliczkę na jego koszty np. po 500zł. Po złożeniu opinii kolejna rozprawa i ewentualne uwagi obu stron. Po uwagach biegły pisze wyjaśnienia i w zasadzie sędzia proces może zakończyć, aczkolwiek w polskich sądach trwa to miesiącami :wstyd:

Zaznaczam, że nie jest to jakiś wzorcowy konspekt, od którego nie ma odchyleń – każdy może załatwiać takie sprawy na swój sposób, ja przedstawiłem swój :hyhy:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 kwietnia 2009, 00:19 
Offline
Forumowicz

Posty: 137
Lokalizacja: z nienacka
Moje BMW: E46 330Ci
Wielkie dzięki koledzy za zainteresowanie i wytłumaczenie na czym to wszystko polega :zdrowko:

Teraz tylko czekam na wizytę i od razu wam wszystko powiem.

Jak by ktoś jeszcze mógł to proszę odpowiedzcie na to :

"Dzisiaj spróbowałem odchylić trochę zderzak żeby zobaczyć belkę. Co się okazało... Belka jest trochę krzywa - ale nie mam belki na środku :zalamany: tzn jest tak jak by wycięta środkowa część jakieś 40cm - i dalej idzie normalnie do końca po lewej i prawej stronie. Jak kupowałem to widziałem że samochód miał kiedyś lekkiego dzwona, ale wszystko było zrobione na cacy. Ale żeby ktoś tak pojechał z belką :/ masakra. Będę musiał kupić zderzak od razu z belką.

Czy to ma jakiś wpływ na to jakie odszkodowanie dostane? Czy to rzeczoznawcę nie obchodzi? "


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 kwietnia 2009, 08:43 
Offline
Forumowicz

Posty: 127
Lokalizacja: waw
co do belki to ci na 100% nic pewnogo nie powiem. jedynie co mi przychodzi do glowy, że w kosztorysie czy przy naprawie nie zwroca ci za tą czesc albo policza jakąś amortyzacje -była uszkodzona przed strzałem. dobrze by było gdybyś miał taką cała belkę uszkodzoną i ją wymienił przed ogledzinami


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL