BMW Sport

Remont w tym przypadku to za dużo powiedziane. W planach było usunięcie ew. kwiatków i zabezpieczenie spodu, żeby za prawdziwy remont móc się wziąć za kilka lat i poświęcić temu pewnie kilka lat. Czyli rozłożyć cały samochód do ostatniej śrubki i złożyć na nowo

...choć wiadomo, że w miarę możliwości należałoby to zrobić maksymalnie dobrze, dlatego co do estetyki, zgadzam się. Z tego powodu obecnie demontowane są wszystkie przewody które widać na zdjęciach do czyszczenia. Podłoga zabezpieczona była ze zdjętymi mocowania przewodów, dlatego nie ma przeszkód żeby je w dowolnej chwili zdemontować bez naruszania konserwacji. Zakres roboty stety albo niestety cały czas się powiększa, choćby o to czyszczenie przewodów, które i tak były zapaćkane przez poprzednią konserwacje.

W miarę postępów apetyt rośnie i chce się więcej i lepiej niektóre rzeczy zrobić, ale nie uważam, żeby to była docelowa robota na kolejne 27 lat użytkowania.

No to moim zdaniem szkoda było pieniędzy na pół środki bo patrząc to kosztowało to ile ? 1000 ? A za drugie tyle by było na tip top.

Trzeba by jeszcze określić co nazywasz półśrodkiem a co nie. To co jest robione, jest półśrodkiem ale dobrym rozwiązaniem na kilka lat. Za 1000 zl nie kupisz nawet kompletu tych przewodów, także prawdziwy tip top musi poczekac do czasu aż juz będę bogaty;) tip top to dla mnie renowacja choćby Barta czy Piekarza. Jeśli ogarniesz mi taki zakres roboty za 1000 pln na gotowo wiecej, to jutro podstawiam samochód;)

Na myśl o dniu kiedy do mojego E28 dotknął się blacharz Bartka ciśnienie skacze zbyt wysoko... wolę to wymazać z pamięci. To tutaj jest mega w porównaniu do zdolności tamtego ciecia. Nie wiem w jakim stanie były przewody, może wystarczyło je okleić bo nie posądzam Ciebie że kazałeś skorodowane tylko trysnąć. Samego barana i usinięcie rdzy można było ogarnąć za tego tysiaka a przewody można zmienić szybko bez zdejmowania całej reszty.

Hmm, a oglądałem Twoje byłe e28 od spodu jakiś czas temu i nie dojrzałem jakichś dramatów pod spodem. Jedynie w rogach pamiętam jakieś czerwone zabezpieczenie.

Jeśli chodzi o to co u mnie się dzieje, to najprawdopodobniej większość przewodów była wymieniana, bo nie wyglądają na 20kilku letnie, nie są skorodowane, a część z nich już oczyszczona. Czekam na kolejną porcję fot, powinno to wszystko wyglądać estetyczniej niż teraz, tym bardziej że trochę pierdół do montażu osprzętu będzie nowych.

Bo pod spodem jest mega zdrowizna. Były trzy małe dziurki w progach ale zjebał to totalnie. Wrzucaj foty

Ja chociaż mam nowsze auto robiłem konserwacje kilka miesięcy. Jest ok ale moim zdaniem popełniłeś główny bład w jednym momencie:
stara konserwacje trzeba było potraktować ropą i uzyć myjki ciśnieniowej parowej, zeszło by wszystko całkowicie nawet w zakamarkach gdzie nie byłeś w stanie wyczyscic tego tradycyjnie - oszczedził byś czas i zapewne $. Nie wiem tez czy był sens traktować farba podkładową fabryczna mastyke (bitgum), wystarczyło w miejscach gdzie jest niezabezpieczony metal.. U siebie wszystkie przewody przed konserwacja oklejałem, mogłeś zrobić to samo, bo zapryskanie wszystkiego jak leci to lipa Ale i tak zrobiłeś to lepiej niz niejeden rzeźnik i przedłużyłeś o kolejne kilka lat żywot tej pięknej e28 zazdroszcze takiego klasyka !

przypadkowo trafiłem na ten temat. Robotą przy tym aucie ja się zajmuje na chwilę obecną. MAJSU, widze że jesteś bardzo wygadany i obeznany w temacie, uważasz że zabezpieczenie jest rodem z Astry ? przybliż mi moment w którym momencie ? bo jakoś nie ogarniam gdzie zrobiłem błąd..... Różnica między Tobą a mną jest jeszcze taka że ja nie opieram się na teorii i tym co przeczytałem w necie tylko na własnej wiedzy robiąc takie auta.
flex, myjki takowej nie posiadam więc tym nie robiłem, do mycia używałem ropy, zmywczy, worka szmat, myjki ciśnieniowej i chemii do smarów- na foto jest jak pisałem już na innym forum doczyszczona "WSTĘPNIE" a nie docelowo. Słuszność zapryskania całej podłogi podkładem epoksydowym Ci już tłumaczę- raz jako dobre zabezpieczenie antykorozyjne, dalej jako kolejna warstwa zabezpieczająca podłogę a na końcu już jako warstwa wiążąca konserwację końcową z podłożem. Uważam to za dobre rozwiązanie które sprawdza mi się już od dłuższego czasu.
Co do przewodów- że bym wiedział że ktoś będzie mnie próbował oczernić że robię syf to zdjał bym je już w pierwszym momencie, ale jak mówie nie było to wcześniej dogadane z właścicielem a same przewody JUŻ BYŁY umazane w starej konserwacji- tak też więc nie widziałem sensu ich zasłaniania. Na chwilę obecną po zwróceniu na ten fakt przez właściciela, owe przewody są w 2/3 już wyczyszczone z całego syfu.
pozdrawiam

No to jest OK byle teraz nie uszkodzić konserwacji w miejscach montażu przewodów. Myjki parowej tez nie mam, wypożyczałem ja z wypożyczalni sprzętu bud. Koszt ok 100-150 doba. Jak dużo robisz konserwacji to powinieneś pomysleć nad takowym urządzeniem. Profile zamknięte już robiliście ?

flex, powiem ci że po przemysleniu pomysł z tą myjką nie głupi jest;) będe musiał się zaopatrzyć w takie ustrojstwo hehe
Profili jeszcze nie pryskałem- muszę postawić auto na kołach i dopiero bede się za to brał na zewnątrz jak i w środku .

Dzisiaj dostałem kolejną porcję relacji, przeklejam więc. Dla malkontentów i estetów ; )



muszę powiedzieć, że też się jaram. Tym bardziej przypominając sobie dawny wygląd podwozia i wstępny "okrojony" zakres pracy.

Ze swojej strony jeszcze dorzucę trochę pudełek, które poczekają na montaż do wiosny, razem z hamulcami.

...wiadomo przecież, że części bez zdjęć pudełek na forum to tak jakby nie zmienione:
- 2x piasta przód,
- 2x łożysko tył,
- 2x poduszka amortyzatora tył.



trochę jeszcze do skompletowania pozostało.

Bosko

This is it

Widzę to po twoim przywiązaniu do detali.



Lepiej ugryź się najpierw w palec zanim zaczniesz do mnie w takim tonie pisać. Różnica jest taka że ja się uczyłem na swoich samochodach a Ty jak widać na samochodach klientów.



No ale myślałeś że może się upiecze i nikt nie zobaczy a tu ktoś do internetów zdjęcia wrzucił w mordę...

Na marginesie napisze jedną rzecz że nie jesteś moim kolegą ani nawet znajomym że byś mi nawet próbował mówić co mam pisać a czego nie...... przyjmuję Twoją krytykę ale zasadność jej... uśmiechnę się i pozostawię to bez komentarza.
Co do naprawy to wszystko robię zgodnie z technologią, detale są w większości ogarnięte bądź zostają do ogarnięcia przez właściciela pojazdu i nie ma rzeczy której bym z ową osobą nie konsultował. Zdjęcia wrzucam sam na innym forum po to że by właśnie było widać co i jak jest robione

Spiny niepotrzebne, sposób wykonania i zakres byl ustalony, a że zmiana nastąpiła tak późno, to cóż, my bad. Za to mam co chciałem i jestem zadowolony

Ja tam się na tym nie znam... ale chyba lepiej tak niż wcale

Kamil_, też mi się tak wydaje, że jakby każde auto było zabezpieczone przynajmniej tak ja to, to było by super.

No całkiem schludnie to wygląda Działaj dalej

Pięknie ten projekt wygląda