BMW Sport

Rezystor dmuchawy działa, obroty nie falują, narazie jest ok.
Tak więc dalej słów klika na temat serwisu układu wentylacji, a wcześniej kilka takich poglądowych fotek:







Wczoraj pojechałem na przegląd/serwis klimatyzacji. Ogólnie zostało zrobione:
-sprawdzenie szczelności układu,
-zalanie świeżego oleju,
-uzupełnienie czynnika,
to w zasadzie tyle. Poprzednio klima była robiona przy zakupie, trzy lata temu. Pasek klimy jest ok, ma rok.


Zato po powrocie do garażu był ciąg dalszy zabawy; wpadł nowy filtr kabinowy:






Wypróbowałem też taki środek, napewno nie zaszkodzi,
a jeśli cokolwiek zadziała to tym lepiej.



wiem, że fotki marne, takie bardziej robocze, ale coś tam działam



Pozdrawiam !

Jak zawsze perfekcyjnie czysta... I jak wrażenia po tym środku od LM ?

Powiem Ci, że pojeździłem wczoraj i dzisiaj, i na pewno pierwsze odczucie, że nie czuć tak wilgoci. W środku jest bardziej sucho, przyjemnie. Chociaż wiem, że to jest za sprawą samego osuszania jeszcze prze użyciem LM. Po całym procesie przewietrzyłem wnętrze (wg instrukcji, btw. napisana w bardzo jasny sposób), ale gdzieś tam jeszcze ten lekki zapach LM czuć, na szczęście nie jest to jakiś ciężki zapach. Jak wrażenia? Rok temu klima była profi odgrzybiana, więc teraz to było tylko dopełnienie efektu. Nie wiem na ile ten się utrzyma, ale do zabawy środek jak najbardziej ok, polecam.
Tym bardziej, że nie wkładasz tutaj żadnego wężyka w kratki nawiewu, i nie kapie ten preparat nie wiadomo gdzie za deską.

Wrzucam takie fotki z dzisiaj rana.
E46 blisko jeden dzień stało w garażu i po wczorajszym deszczu krople nadal się utrzymały, co ciekawe, maska już była sucha.








Pozdrawiam !

Maska żyje już swoim życiem....

Co do LM, muszę w takim razie spróbować A na lato masz już jakieś plany co do wosku ? Zostajesz przy PB ?

za bardzo pogłaskana jest..

Integy, LM spróbować warto, jest zabawa, a zawsze coś tam odświeży. Tak, dokończe mój letni zestaw PB, na szczęście jeszcze mam Natty's Paste Red Wax, więc wykorzysta się z przyjemnością, ale chyba dopiero w lipcu , jakiś konkretny wosk no to na pewno na zimę będę musiał położyć, ale teraz nie na to czas
Wracając do tej maski, to ostatnio właśnie testowałem naszego polskiego Shiny Garage Morning Dew - zapach nie do przebicia, a do tego na plus czuć było już w rękach, że zawiera w sobie dużo wosku, więc nawet utrzymał się po myjni. Jednak dość trudno się docierał, szczególnie gdy lakier był już cieplejszy. Ogólnie mimo tego docierania narzekać nie mogę bo praktycznie dwa razy wyczyściłem nim E46 - bez hologramów. Teraz mam jeszcze sprawdzone PB QD+, więc bedzie dobrze.


Pozdrawiam !

Czyli brak kropelek na masce to zasługa Shiny Garage Morning Dew Jak już tak wychwalamy polaków to spróbuj dresingu do opon i plastików Back2Black od SG Efekt niesamowity i to nie przez dzień czy dwa

U Ciebie te felgi to super sprawa jeżeli chodzi o wosk.... Płaska "duża" powierzchnia....Nic tylko głaskać

Integy, zjechało wszystko wtedy Co do wszelkiej maści czernideł to spoko, ale raczej nieprędko, bo teraz właśnie mam KochChemie NanoMagic Plast Care, którego nawet zbytnio jeszcze nie używałem, a z opinii też jest bardzo dobry.

Hehe, dokładnie. One są dość łatwe w utrzymaniu w czystości.
Kurde, ale nam się wątek kosmetyki aut tutaj nieźle rozwinął


Pozdrawiam !

Jak zwykle wwszystko solidnie Tez myslalem ze ostatnio padl mi rezystor ale jednak to nie to

ps. te felgi niby takie 'zwykle' ale mimo wszystko podobaja mi sie na Twoim aucie- jest czysto i schludnie

A gdzie indziej mógł by sie rozwinąć jak nie u Ciebie !

gamil, Integy,


Sezon w zasadzie się zaczął, więc wypada wrzucić kilka zdjęć tak dla odświeżenia tematu - wszystkie fotki z czerwca,
znalezione tu i tam,











i bez wątpienia faworyt




cześć!

szacuneczek dla Ciebie że dalej tak dbasz i trzymiesz ja w serii

Piękna i wylizana jak zawsze Ale bym wrócił do chrom nerki

PRIMO, Dawcio,

fajnie, że można jeszcze liczyć na dobre słowo o właśnie takiej serii. A co do nerki mam to cały czas na uwadze, ale trudno mi odejść od czarnego połysku. Teraz w lipcu będę mieć wolną chwile, więc i tak muszę nieco doprowadzić e46 do porządku mniej więcej tak jak bym chciał, a przy okazji też zajmę się kilkoma detalami. Tym bardziej że od około połowy maja służy mi dzień w dzień za dupowóz na dojazdy, i temu też musze jakoś zaradzić, więc powoli ogarniam temat
Póki co, nie mam pewności czy dam radę jechać do Torunia , ale raczej nie wypada tego odpuścić .

Weź tą serię na zlot przytargaj za tydzień

chyba najlepsza seria na tym forum .........puchar powinni ci dać w kategorii seria roku

Coś mi umknęło, co ty masz za zmiksowane kierunki? pół dymione, pół zwykłe?

aniołki, no! powinni ale to może następnym razem... podol, poszło PW

kszyhu, coś w ten deseń już wyjaśniam cały zamysł - żeby patrząc na bok auta przednie kierunki pasowały mi do boku to wykonałem taki właśnie myk. Folia wycinana na starym kloszu, więc nic się nie porysowało. Nudziło mi się wtedy.





cześć!

Jest sucz za każdym razem kiedy tu wchodzę wciąż nie mogę się napatrzeć

Bardzo ładnie się prezentuje

Integy, wchodź częściej
.Jacek., piękne dzięki,


Czas, żeby napisać w temacie następną aktualizacje. Tak więc, od czego tu zacząć..
ze względu na obronę licencjata jak dotąd nie miałem aż tyle czasu na e46, co widać też w mojej aktywności na forum i w tym temacie, ale powoli to się zmienia. Nareszcie.
Więc absolutnie nie odpuszczam. Ma być igła, a nawet forumowa igła Generalnie "mechanika" to jest oczywiście jedno, a co do prezencji auta - to ważne są jednak detale.
Wobec tego od dzisiaj właśnie E46 się stroi (czyt. maluje ) i myślę, że w przyszły weekend zacznę dopieszczać tak jak to ja bym chciał.

Na początek, w końcu i do mnie trafiły jedyne słuszne ramki, także mocy przybywaj ! a na razie foto prosto z bagażnika:




A teraz do rzeczy przedstawiam takiego mojego ostatniego mod'a pod kątem e46:
..i co tutaj dużo pisać, Corsa C. Jaka jest każdy widzi, bijąca prostotą od miesiąca dzielnie mi służy za dupowóz. Dziennie robi do 7 km, i tak - szkoda mi E46.
Ogólnie fabryka nawet koloru nie dała, o innych "rarytasach" z wyposażenia nie wspominając. Silnik? nie ma (dosłownie) o czym mówić:)
Jako, że okazje nie istnieją trzeba było ogarnąć kilka kwestii - tutaj zawieszenie, także teraz poszedłbym o stwierdzenie, że na miasto to lepsze auto niż E46.

..i to by było tyle - jeździ i już; napisałem tutaj taki mały OT, bo chyba nie ma sensu prowadzić galerię tego autka, a wygląda ono takO:




W spadku po corsie zachowały się takie tablice - w przyszłości na różne okazje myśle, że będą w sam raz




stay tuned.

PS. nie, nie wiem czy Niemiec płakał jak sprzedawał ale wiem, że był rocznik 1934 aha, Corsa jest 2002.

Pozdrawiam !