BMW Sport

Teraz wszystko w porządku ze zdjęciami


Natomiast co do auta to jest naprawdę fajnie. Poza tym dobra robota z tym rantem, ładnie wyszło

Dzięki. Jeszcze trochę muszę zrobić, żeby było takie jak chce. Najważniejsze już porobione chyba. Ostatnio załatwiłem sprawę szopy z podsufitką z tyłu auta. Wychodzi na to, że tylne narożniki od podsufitki to jednorazówki. I po obszyciu wszystkiego w alcantarę one po jakimś czasie zaczynają... odpadać od tych miejsc gdzie się zazębiają. Ale poliuretan załatwił sprawę. Ogólnie to jeszcze tylko kilka pierdół w środku i z zewnątrz i trzeba będzie coś kupić nowego do modzenia.

A rant to tylko szmatka i autosol i dużo wolnego czasu. A i tak prawa przednia jeszcze niedopolerowana.

Teraz pytanie do ludzi z felgami z polerowanym rantem. Bo to moje pierwsze i nie wiem jak zrobić finalnie w sumie. Czy jeszcze lepiej dopolerować rant i zostawić i potem o niego dbać typu wycieranie osadu z klocków i utrzymywanie w takim czystym stanie cały czas. Czy może trysnąć bezbarwnym. Widziałem już takie pomysły. Ponoć wtedy się tak szybko nie brudzi, ale też nie ma takiego odbicia. Wg mnie lepiej zostawić jak jest i na bieżąco dbać o ten rant chyba.

Fajne koła ale chyba w srebrnym było by im lepiej

Jednak na tych białych tragedii nie ma chyba.

Pomyślałem, że trzeba czymś zabezpieczyć listwy, bo w sumie kupiłem je "siwe" i moje plastiki przy lusterkach już też czarnymi bym nie nazwał. Więc spróbowałem takim siuwaksem. http://showcarshine.pl/1619-koch-chemie ... dlugo.html Ponoć dobre, trzyma długo (zależy pewnie ile kto jeździ, ale tego już nie napisali ) bla bla bla.

No i po potraktowaniu na lusterkach zrobiły się nagle.. czarne.



Z wodą robi coś takiego.



A listwy po jednym myciu fury już jak było wyświechtane wyglądają tak.





Tyrał ktoś już tym listwy i coś powie z doświadczenia? Może macie coś lepszego.

Tapicer trzymał boczki miesiąc. A to materiał nie rozciągliwy a to kolor nie ten. Wziąłem sprawy w swoje łapska bo oczywiście jak to mówi Jeremy Clarkson "how hard could it be..."

Więc pędem po eko skórę w kolorze zbliżonym do foteli. Bonatern A1. I takie magiczne urządzenie.



No i grzanie, naciąganie, ściąganie, grzanie, nacinanie... wyszło na to, że jednak zostanę przy jako takim detailingu bo tapicer ze mnie kompletnie żaden, bo tak jak do mycia, czyszczenia, polerowania mam cierpliwość to tak wykładanie tych boczków tak, żeby się nie pomarszczyło ani nie wstało to Ale myślę, że udało mi się i wstydu nie ma. Tylko przez to, że wszystkie 4 czarne części boczków przeleżały miesiąc w garażu strasznie zapyziały i trzeba jeszcze raz je ogarnąć apc i naturalem, a jak już robić to cały środek więc roboty jeszcze więcej.

Zrobiłem tylko jedną fotę gotowego jednego przedniego boczka, bo nastrój nie sprzyjał fotorelacji.



Tak wiem, rączka jest ciemniejsza, nic już na to raczej nie poradzę. W furze wygląda to mega spoko. Cieszę się nieodstającymi boczkami.

I tak super ci to wyszło . A jak się samemu podługie to najbardziej cieszy

Felga robi robotę

Najbardziej mnie cieszyło jak się opalarką sparzyłem. I tak btw. to było takie upierdliwe bo takie głębokie, te tylne jeszcze gorsze niż przednie.

Ale się udało i to najważniejsze

Skorzystałem chyba z ostatniej ciepłej soboty w tym roku i postanowiłem porządnie umyć i ogarnąć furę, żeby się jeszcze chwilę fajnie śmigało zanim za miesiąc pójdzie zimować do garażu. Sory za jakość fot, ale xperia m2 nie umie robić ostrych zdjęć jak nie są robione w pełnym słońcu w południe w środku lipca.

Apc i natural look znowu w środku. Nie rozwalające się boczki.





Ale najważniejsze, że fura została pierwszy raz w jej karierze nasmalcowana. Soft99 Fusso coat do ciemnego.











Oczywiście jaram się jak głupi i musiałem uwiecznić lanie wody.



Propsy za szklankę i brudny kciuk od miziania rantów autosolem i szmatką.

Piękna jest...

Dzisiaj wreszcie "nadejszła wielkopomna chwiła"... jest mityczna kierownica.









Jeszcze tylko obca, gałka i naprawić kieszenie w boczkach i koniec grzebania w środku.

Super fajne fotki. Auto naprawde w świetnym stanie. Lajkuje

Fotel od kierowcy jedynie daj do malowania i bedzie igla

Malowanie i szpachlowanie już nic nie da więcej, bo było robione. Czyszczenie takim zielonym papierkiem do skóry i ogólnie szorowanie potem szpachla do skóry na pęknięcia a na finał farba na bazie wody dobrana pod kolor i malowane aerografem. Wyglądają lepiej niż było. Na fotach wiadomo, że gorzej bo aparat uwydatnia wszystkie pęknięcia. Nie jest tak tragicznie. Uznałem, że nie ma się co nad nimi więcej spuszczać, tylko obszyć jeszcze raz, ale to w dalekiej przyszłości. Na razie jaram się kierą.

Kiera na plus Lanie wody też!

DarkWalk3r, felgi wg. mnie lepsze byłyby srebrne,wywalił bym też folię z halo, no i obniżył koniecznie tył i wtedy byłoby meeeega!

Kierę starą miałeś z poduszką czy bez? Masz ją jeszcze?

Jest plan, że na przyszły sezon idą w srebro. Chciałem polatać na białych felgach zawsze no to jeszcze miesiąc polatam a potem i tak garaż. Żółte halogeny do ciemnego auta więc zostają. Eibach pro kit w planach na przyszły sezon więc tył też pójdzie w dół.

A stara kiera jest bez poduszki. Jeszcze mam, dzisiaj zakładałem nową więc leży w garażu.
Nie mam pojęcia co to za kiera. Jej wersja z poduszką różni się tylko tym, że ma jakieś czerwone "światełko" na dole. A od czego ona oryginalnie jest to nie wiem. Jedni piszą, że to jakiś standard a drudzy, że to e34 m-technic. Ja nie mam pojęcia. W ogóle myślałem, że serducho będzie od niej mniejsze a wyszło na to, że ich średnice są równe.

To jest przedliftowa "sports steering wheel" (czyli trójramienna skórzana) w wersji bez poduszki. Oryginalnie z E36.

No i wyjaśnione wreszcie.

DarkWalk3r, były wersje z poduszką i z lampką, ale były też z poduszką i bez lampki i taką bym sobie chętnie kupił, bo wg mnie jest fajniejsza od serducha...