BMW Sport

Tommekk93, dzięki za foto Do czerwonej Cabrio też mam słabość Co prawda obecnie w garażu mam już kolejne E36 cabrio ale będzie ono na sprzedaż. Natomiast na kolejne lato na 1000% znów kupię jakiegoś ciekawego bezdasznika.
A Babcię chyba w weekend zabiorę na klasyki do Lublina

Szukam zdjec swojej byłej E34 i nie moge znalezc
Nie mogła równać się z Twoją aczkolwiek strasznie mi jej brakuje

E34 to choroba W Dęblinie jest kopia mojej na sprzedaż.... szczerze to miałem ją nawet podkupić

Znalazłem wybacz, że ładuje Ci ją w galerię





Nawet postać koło Twojej by nie mogła ale i tak tęsknię jak

Ej no nie gadaj Wygląda świetnie Uwielbiam takie przedliftowe serie... sam ich miałem już kilka

Powiem szczerze, że gdyby nie to, że zaczęła wciągać ogromną ilość LPG, to bym jej nie sprzedał kompletnie odmienny komfort jazdy tylko większy motor bym chciał bo 2.0 w automacie był raczej dla emeryta widzę E34 przypadło do gustu tyloma się najeździłeś, że szok

Na marginesie dodam, że spotkałem niedawno moją E34 Poszła niedaleko Nawet tablice zostały te same, także jak ją gdzieś złapię następnym razem to strzelę sobie koło niej sesje

Tommekk93, samych swoich BMW od 2004 roku to miałem już ponad 20szt

Kamil_ i z pewnością będziesz miał ich jeszcze więcej Ja marki już zmieniać nie zamierzam chciałbym zrealizować kiedyś swoje marzenie E30 w alpinweissie

Zaraz i ja się zarażę e34, od zawsze mi się podobał ich "gangsterski" klimat, taka kwintesencja BMW. Zawsze jak widzę jakąś na ulicy to bez znaczenia w jakim jest stanie skręca mi kark. Szkoda, że teraz młodzież nie czuje tej prawdziwej motoryzacji i dają się porwać toyotom yaris

Bo od takich już sie zaczyna na kursach prawa jazdy

Ja osobiście też sie ślinie na widok e34 i nieważne, czy będzie to wymuskany egzemplarz czy stary, zardzewiały kapeć...ten samochód ma w sobie to coś

E34 to fajne auto, z resztą... wszystkie BMW coś w sobie mają

Tydzień temu spotkaliśmy się dosyć przypadkowo ze znajomymi i jeden wspomniał, że chciałby sprzedać swoje E34. Później jak już reszta się rozeszła podjechał, dał mi kluczyki i mówi zobacz sobie. Kolega nie jest beemiarzem, kupił bo sprzedawał znajomy i chciał jakąś beemkę zabawkę, lecz prawie w ogóle nią nie jeździł.
Zrobiłem krótkiego kajta i muszę przyznać, że było w miarę przyjemnie. jechałem kiedyś kilka razy e34, ale nigdy jako kierowca.
Spodobało mi się, pomimo, że stan nie był powalający i to tylko 520. Wszystko było na swoim miejscu, nie trzeba było patrzeć gdzie co jest. Prawdziwe BMW
Na plus sporty i mtech 2 z fabryki.
Niestety autu prędzej do zabawki, niż do klasyka

Mimo wszystko, zastanawiam się czy nie złożyć znajomemu oferty. E34 chodzi już za mną już od dawna, lecz bardziej interesowała mnie inna wersja...

mój znajomy ostatnio opowiadał mi o swoim aucie... ma już go 6 lat, jest mega niezawodny, wygodny i nigdy go nie sprzeda.... a posiada Ceeda A mnie to zupełnie nie rozumie


ThePatrickyo, co tu dużo mówić... dla mnie nie liczy się nic innego jak coś z palety od E21 do E34

Sikora, nawet się nie zastanawiaj, obecnie zakup e34 to już nie lada problem.

oj, chciałbym się e34 przejechać, dawno już nie miałem okazji.



fakt, że modele z serii e34 i równolegle produkowane to koniec tej fajnej klasycznej epoki w historii marki.

Kamil, Beatles, jak tak mówicie to w tym tygodniu coś tam będę pertraktował
Jakbym kupił i może założył galerię to proszę mi się nie śmi... ciii to potencjalna forumowa igła

Aż zacząłem szukać E34, ale taką w ori lakierze ciężko będzie znaleźć

A po Ci ori lakier. Też kiedyś miałem taki fetysz. A pózniej ptak Ci samochód osra, zostanie wzer i dupa, po ori lakierze. Ori lakier nadaje się niestety pod kocyk, a to najgorsze co może samochód spotkać;) ori lakier - duży stres

Podniecanie się dwudziestoletnim ori lakierem, który ma pełno wgniotek, rysek to głupota. Ważne, żeby buda była prosta, bez żadnych bomb, a auto jak najbardziej przypominało oryginał.

No posiadanie E34 w ori lakierze to nie lada gratka. Ale dodam od Siebie że jeszcze nikt mi nie powiedział oglądając Babkę że lepiej by było w ori lakierze Tak więc w takim aucie to drugorzędna sprawa.

Ze znajomym coś nie mogę się dogadać.
W weekend widziałem na stacji e34, zaczepiłem gościa, chwile pogadałem, wziąłem numer. Jutro ma dać mi odpowiedź czy sprzedaje.
Przeglądałem allegro i tablicę z myślą, że coś może wpadnie w oko. No i jako tako wpadło. Zadzwoniłem, chwilę pogadałem. Następnego dnia zadzwoniłem,żeby się umówić, a auto sprzedane.

Jakoś ostatnio nic kupić nie mogę

Prawie bym zapomniał.... a w sumie zapomniałem....
Ale przypomniał mi Przemek_
- A gdzie Babka?
Hymm... kurna, w blaszaku.... na początku października ją zamknąłem na chwilę.... i minęło już 40 dni
Zaglądamy....
... jest



Po niedzieli, ostatnia przejażdżka, porządne czyszczenie, może jakieś ciekawe fotki i wraca do garażu. Po nowym roku, zabieramy się za spód i malujemy rotory

I tak ciekawostka, dokupiłem dziś wnuczkę "skulidupkę E36"
Tak na zimę...
Ale galerii nie zakładam.... bo potem bolą dupska