BMW Sport

wrzucisz foto jak te zarniki swieca? ile to ma temp barwową?

nie wzcytywałem się dokładnie a z racji, że pisałem posta z prośbą o foty jak to świeci (sam u siebie muszę wymienić, myślę nad osramami, ale to 400zł, ale moze Bosmy? jednak tańszez to spytałem o barwę).

Dzięki rorafalki

NO kumam ale to siatka czy katalizator bo wedlug reolem jest jeden (nigdy nie wycinalemw e46)

Jak tylko będę miał możliwość, to cyknę foto jak swiecą

Edit:

Wrzucam zdjęcia żarników Bosma D2S 6000K (dla porównania - w5w to led Philips 4000k)



Wymienione oba przednie wahacze oraz tuleje wahaczy (jeszcze pamiętały fabrykę, stan sworzni oraz obu tulei - bez komentarza).....wybijanie wahaczy masakra, bez wielkiego młota i palnika nie podchodź. Jakby wiedział, że tak to się zapiecze to najpierw kupiłbym jakiś ściągacz. Nie mniej jednak, udało się zrobić to w 6 godzin łącznie z rozkręcaniem, wymianą oraz skręcaniem. Wymieniłem też gumy stabilizatora przód, bo też były jeszcze oryginalne. Po wymianie i przejażdżce czuć sporą różnicę w prowadzeniu.





Niestety, nie starczyło czasu na zmianę intercoolera, ale to się ogarnie na dniach

Serwis idzie w dobra stronę.
Właśnie dojechałem nad morze i te bosma nie powalają myślałem że będzie lepiej w moim odczuciu świecą jak d1s 4850 k w moim poprzednim wozidle.

jak słabo, jak moje czekają już w paczkomacie

Wg mnie świecą ok, także w nocy. Jakość światła może się różnić np z powodu stanu odbłyśników, kondycji kloszy reflektorów czy też samych żarników.
Porównując stare Osram Xenarc d2s 4300k a te Bosmy to dla mnie niebo a ziemia.

No wiem ja całe wnętrze czyścilem, soczewkę również, może od złego sprzedawcy kupiłem....

a masz 6000k tez? bo sa w ofercie 4300k, moze te kupiles?

6000k i na zarnikach też piszę.Dzis kupił GP 8500k h7 jutro wrzucę, będą robić robotę jako do jazdy dzienniej. Oki już nie zasmiecam tematu sorry

moj tez ostanti spam post. 8500 powinno juz byc (niejezdne ) barwa niebieska, deszcz/wieczor i mega lipa. 4300 ew 6000 jest ok

Wreszcie zabrałem się za montaż intercoolera
Zdjęcie zderzaka jakoś poszło, następnie zdjęcie wentylatora klimatyzacji.
Wyjąłem stary intercooler, po odpięciu węży w zasadzie nie ma w nich prawie wcale oleju.
Następnie udało się zamontować nowy intercooler - jest on wyższy, grubszy, lecz troszkę krótszy od fabrycznego - przez to udało się go upchać nie ruszając kanałów powietrznych od chłodzenia tarcz. Zamontowałem go do wzmocnienia, następnie o dziwo wentylator udało się założyć na fabryczne mocowania (chociaż na dole lekko odstaje, jednak w niczym to nie przeszkadza). Kolanka silikonowe zamontowałem na oryginalne rury, zaciskając je opaskami - trzymają się pewnie. Zderzak udało się założyć bez problemów, jedynie dolna osłona silnika po założeniu opiera się z dołu o intercooler i lekko wybrzusza od dołu.
Przy okazji, zdjąłem klosz lewej lampy, bo zaszedł jakąś mgiełką od wewnętrznej strony. Po wyczyszczeniu jest idealny i nie wkurza.






Niestety, nie sprawdziłem jak wyszło zdjęcie, które robiłem gdy montowałem intercooler...wyszło zamazane, więc nie wstawiam

To teraz mniej przyjemne rzeczy...
Ostatnio myjąc auto zobaczyłem z tyłu przy tylnej lewej lampie małego babola rdzy. Po zdjęciu lampy moim oczom ukazał się taki widok:


Zostało to dokładnie oczyszczone, następnie odtłuszczone, nałożyłem 3 warstwy Brunoxa. Aktualnie czeka sobie na utwardzenie, następnie prysnę to podkładem i docelowym lakierem Orientblau w sprayu.


Następna kiepska sprawa, zauważyłem takie pęknięcie na oponie:

Widać też tam jakąś pozostałość wbitego wkręta/gwoździa. Niestety, pęknięcie aż do opasania...
Opony z przodu mają po ok 7mm bieżnika, zdecydowałem się więc na zakup tylko jednej opony Toyo T1 Sport.

Teraz czeka mnie wizyta na hamowni, aby sprawdzić ile te modyfikacje dały.

Edit:

Sprawa rdzy dokończona.
Po wyschnięciu brunoxa nałożyłem podkład, następnie została nałożona baza w sprayu w kolorze Orientblau (dorobiłem sobie puszkę w lokalnej mieszalni), na to lakier bezbarwny. Wg mnie nie wyszło to tragicznie, przynajmniej rdza usunięta i nie wyróżnia się to bardzo.

Korzystając z wolnego dnia w końcu wypolerowałem auto.
Zostało ono najpierw opłukane, na to piana aktywna. Następnie glinkowanie całego auta (było trochę asfaltu itp), 2x mycie ręczne i pędzelkowanie zakamarków. Kolejny krok to dokładne osuszenie a następnie polerka mechaniczna pastą Menzerna One-step polish. Po dotarciu i wyczyszczeniu pasty kolejne mycie auta oraz suszenie. Na sam koniec na lakier trafił wosk Liquid Natty's Blue oraz na plastiki Poorboy's Natural Look. Efekt wg mnie wyszedł całkiem ok, robiłem to pierwszy raz z użyciem polerki orbitalnej.

dobra robota

Pozytywny efekt

nissky, ja po polerce nie myję auta, szkoda czasu na mycie i suszenie, lepiej przelecieć przed woskiem całość lakieru izopropanolem żeby odtłuścić i wymyć ewentualne silikony z pasty polerskiej, wtedy wosk na prawdę dobrze łapie lakieru

dobrze sie teraz prezentuje

Dzięki Panowie
Izopropanolem ani cleanerem nie czyściłem, gdyż wg producenta ta pasta nie zawiera silikonu...a jak jest w realu to kto tam wie

Nowa opona także wleciała na pokład. Starej trochę szkoda, ale co zrobić. Safety first
Pozostało zmienić tarcze i klocki z tyłu i przodu i teraz będę w tym kierunku zmierzał.

Dobra robota jak na pierwszy raz
Zobacz sobie PNS z sonaxa mega odpycha kurz i najlepsze kropelki na swiecie

Fajny turas Jak Ci się pracowało z Menzerną?