BMW Sport

tak się zlewam bo niektórzy w przez 5 lat tyle nie wydają na serwisy

no i tu masz rację ja wolę wszystko porobić bo nic nie wkurza mnie tak jak jakieś niesprawności z autem nie lubię jak coś nie domaga przed sprzedażą E39 w 4 miesiące włożyłem w zawieszenie i hamulce ok 4000 więc wyrobiłem limit na 10 lat wolałem sprzedać dobre i sprawne auto a nie iść na skróty i sprzedać zajeżdżoną

No nie typowy handlarz


żart żartami ale takie odejście bardzo mi się podoba i temat e39 śledziłem tak i ten temat zgłębiam sukcesywnie

a jak! się handluje




dzięki

słuszne podejście, i tak zawiecha tańsza niż w E39 co?
PS. 2tys zł?? za tyle ja bym 320d z początkowych roczników szukał


na co na co?

trochę tańsza faktycznie moja w E39 i tak wiele nie kosztowała bo przez 3 lata chyba 2 wahacze tylko wymienić musiałem






powrót do serii 5er najchętniej V8 + drugie auto takie codzienne, ale z nim to się plany często zmieniają, pewne że BMW



żeby nie było za kolorowo w sobotę Bmw zaliczyło małą kolizję z lawetą ucierpiał tylny błotnik i tylne praw drzwi, delikatnie lampa nawet nie chce mi się tego teraz robić i zaczekam do wiosny humor mi trochę popsuło, ale to może mnie zmobilizuje żeby zająć się blacharką

baaaad...

mam ładne drzwi tylko w Topas Blau jak byś nie chciał swoich szpachlować

feder, przyznaj się że dryftowwwwwałeś

mój ma 230 pora opchnąc bo za dużo

szpachlować to na 100% nie będę zobaczę czy gdzieś w pobliżu nie znajdę titansilber, jak nie to się odezwę, jak coś daleko nie mam




nie ja był dryft ale nie kontrolowany prowadziła moja dziewczyna bo ja byłem po piwku jechaliśmy za lawetą i gość nagle zahamował, my również ale koła złapały poślizg i nie chcąc uderzyć centralnie w tył, odbiliśmy na lewy pas, tam następny poślizg już bokiem lewo-prawo i lewo i delikatnie zahaczyliśmy o lawetę stojącą już na prawym pasie. W lawecie zero uszkodzeń, u mnie niestety się pojawiły

feder, podwiózł was lawetą chociaz do domu?

Dzielnia naprawdę, uwierz mi moja popłakała się i nic nie robiła żeby uniknąć poślizgu.

Jak można nagle hamować nie patrząc w lusterka czy ktoś za nim jedzie??

zdarza się to i to często

Współczuję, dobrze że straty na tyle nieduże, że da się ogarnąć bez szpachli i naciągana budy

Mam nadzieje ze napisales to z ironia bo jeśli nie to dawno większej głupoty nie słyszałem.
Patrzysz w lusterko wsteczne przed nagłym hamowaniem?

Buni szkoda ale zrobisz i będzie jak nowa:-)

nie było takiej potrzeby na szczęście



no dzielna, byłem pewien że centralnie strzelimy a jakoś wybroniła jak widać na zdjęciach poniżej



też się nad tym czasmi zastanawiam, że trochę wyobraźni ludziom brakuje



bo ludzie nie myślą nawet nad własnym bezpieczeństwem, rozumiem jakby była to sytuacja awaryjna, a nie bo np. przejechałem uliczkę....





straty małe więc się za bardzo nie przejmuję, wiadomo szkoda, ale cóż błotnik i tak miał być robiony bo korozja wychodzi, a drzwi to koszt nie wielki




czemu głupoty? moim zdaniem takie hamowanie zależy od sytuacji czy hamujesz gwałtownie bez patrzenia w lusterka bo np. uliczkę ominąłeś? pomyśl że za Tobą jedzie załadowany Kamaz, Ty gwałtownie hamujesz, on nie i co wtedy? Rozumiem że są sytuację że trzeba hamować, ale moja sytuacja tego nie wymagała Wina nasza bo nie zachowaliśmy odległości, ale typ też nie specjalnie myślący



dokładnie w kwietniu lecę na 4 tygodnie na urlop to wtedy wstawię Bmw do warsztatu i niech robią, będą mieli sporo czasu żeby blacharkę w całości ogarnąć


i parę fotek robionych na szybko telefonem

kiepskie zdjęcia, nie widać czy czy mocno powgniatana, ale pomyślał bym na Twoim miejscu czy tego poprostu nie spolerować bo rysy w większości zejdą, najwyżej jakieś wgnioty Ci zostaną...

Pytanie czy wolisz mieć wgnioty po tym zdarzeniu czy pół auta kolorowego i kilka złotych mniej w kieszeni... ?

jaki to tam crash, ledwie musniety ty te drzwi chcesz wymieniac?

Po fotkach widać to żaden crash bardziej zwykłe otarcie ale zawsze uszkodzenie jest .
Dziewczyna niech się przejmuje jak się jeździ to i "wióry" lecą co robić raz ty raz ktoś

na większości błotnika są rysy, w jednym miejscu głębsza, wgniotło delikatnie błotnik, ale lakieru nie uszkodziło większy wgniot jest przy samych drzwiach. Drzwi zrobić chyba muszę bo uderzenie poszło w klamkę, tam najbardziej wgniotły się drzwi które teraz się nie otwierają na razie nie będę chyba tego robił, później się pomyśli, to nie fajna fura na której przeszkadzałyby mi rysy



no niech będzie zarysowany tak, drzwi choć tego na fotkach nie widać ucierpiały uderzenie poszło w klamkę i tam jest wgniot i się nie otwierają, a szpachlować ich nie zamierza, tylko wymiana



z pozycji pasażera wyglądało to słabo, najpierw taniec na drodze, a potem uderzenie z mojej strony tak właśnie mówiłem, że każdemu się zdarza też już to kiedyś przerabiałem

Ehh dlatego Niemcy mają dobry pomysł 100 km/h = 100m odstepu od auta więc nawet jak ten ostro zacznie hamować to nic


Właśnie nie uczyli Cię na prawie jazdy? Ja zawsze jak jadę szybko, zbliżam się do sygnalizacji, która zaraz zmieni światło na czerwone albo jak pieszy mi wyskoczył na jezdnię to zawsze najpierw obserwuję otoczenie czyli patrzę przed siebie na boki i w lusterka i dopiero wtedy ostro hamuję, żeby nikomu nic się nie stało i cieszę się, że instruktor coś takiego mi powiedział. I kolega ma rację jedziesz prosto, nie spojrzysz w lusterka, zaczniesz ostro hamować a w tyłek władował Ci załadowany Kamaz jeśli mogłeś zjechać na lewą stronę albo na prawą jeśli jest miejsce to ty bys wyhamował przed przeszkodą a Kamaz nie wjechałby Ci w tyłek.

E tam nie jest źle, Polak potrafi, trochę szpachli i jest jak nowa

Moja tak nie potrafi jak już to wali jak czołg w mur