BMW Sport

Zabrałem się ostatnio za czyszczenie panelu klimatronika









Co ciekawe, rozbiera się go duuużo prościej niż ten z e36 no i teraz na pewno "odczyty" temperatury będą precyzyjniejsze

dobra robota, też wyczyszczę u siebie

dobra robota jak wróci u mnie ogrzewanie też zrobię taki zabieg u siebie

U łaa, trochę brudu się zebrało. Od strony kabiny wyciągałeś ten panel?

Trochę się tego uzbierało to fakt, ale właśnie dlatego jak najbardziej przyda się taki zabieg

Niby drobiazg, a może naprawdę pomóc! Robię to u siebie w najbliższym czasie

no tak, innej możliwości nie widzę wysuwa się go po prostu, potem rozebranie to kwestia odkręcenia 4 śrubek typu torx, i wszystko ładnie się rozkłada

Czasami wyciąga przez komorę silnika, jak zdemontujesz podszybie i parę innych elementów to jest szybciej

Miała być sesja w deszczu, niestety pseudo aparat poddał się jedno foto tylko się jako tako nadawało

Czekaj, jeszcze chwila i będą dobre foty w śniegu

fajne foto a na tej drodze to lód był że tak się świeci...............

nie, to równiutka mokra droga, cały czas padało

już się nie mogę doczekać żeby potestować R6 na śniegu, bo do tej pory to tylko m43 latałem zimową porą ciekaw jestem co się będzie działo

Dobry zabieg z tym czyszczeniem climatronika. Smarowałeś też wentylatorki?
Oby śnieg spadł jak najpóźniej bo jeszcze chcę pojeździć 5-tką

nie, tylko czyściłem

A w piątkowy wieczorny powrót do domu z pracy niemiła niespodzianka kłęby pary z pod maski natychmiastowy zjazd na parking, maska w górę a tam płyn chłodniczy wszędzie tylko nie w układzie



Pękł wąż, w miejscu gdzie był ściskany podczas odpowietrzania, bo gdzieś tak doczytałem że to przyśpieszy proces guma się nadwyrężyła i strzeliła
Na szczęście tuż obok był market budowlany, w którym znalazłem taśmę do naprawy węży chłodniczych, odporną na temperatury, szybki demontaż węża, oklejanie, montaż i w drogę



po 100 km taśma puściła płyn, więc wynik i tak niezły

Dziś zakupiłem nowy wąż Febi w autoczesciwrobel.pl





Szybki montaż,



Zalanie układu nowym płynem Prestona, odpowietrzanie tradycyjną metodą i gotowe



Teraz praktycznie cały układ mam nowy, więc mam nadzieję że dłuuugo nie będę się musiał o niego martwić

najlepiej odpowietrzać w dwie osoby - jedna w aucie z nogą na pedale gazu (równo na ok. 1200rpm) i raz dwa odpowietrzone
dobrze, że w porę zareagowałeś i udało się dojechać

wiem, nistety byłem sam,ale jakoś się udało wyczulony jestem na zapach płynu i opary z pod maski po tym jak zobaczyłem parę, silnik pracował maksymalnie dwie minuty, zdążyło wywalić ze 2 litry płynu, więc niewiele

hmm... szkoda że zapomniałeś dolać płynu ...

nie zapomnialm dolac, tylko zapomnialem dopisac ze dolalem, wspomniane 2 litry ktore ubylo(stad wiem ze tyle ubylo)

wyćwiczył się w reagowaniu na wylatywanie płynu ... raz tylko mu sie nie udało ma córkę

biały, dobre ale to właśnie wtedy się UDAŁO