BMW Sport

haha dobre!

Panowie jak by co to mam jeszcze parę sztuk tych wlepek wiec zapraszam do kontaktu na Pw lub na maila sklep@odjazdowenaklejki.pl

Dzięki DanyU za reklamę

mi sie nie podoba, bo:

1) troche jak dla mnie niegramatyczne.

2) jak juz Ci sie cos zepsuuje, to co ma Mechanik powiedziec ''wsadz se w buty ten silnik i mi nie zawracaj gitary'' ?

3) W obcym jezyku, w dodatku po angielsku (z tego co zauwazylem, najwiecej mechanikow w PL jak juz z obcych jezykow, to tylko po hiszpansku rozmawiaja).

troche nie kumam czaczy w tym wydaniu. na szczescie to tylko naklejka ale spoko, dobry hejt nie jest zly

Fryderyk,

.. i to by wystarczyło jako komentarz ale odniosę się do Twoich wątpliwości
ale fajnie wygląda
i tak nie zrozumie co jest napisane, bo przecież mechanicy w PL nie znają obcych języków, a tak fajniej wygląda ta wlepa
bo fajniej wygląda, niż po niemiecku if ju noł łoraj min

Ta naklejka ma takie samo, praktyczne zastosowanie jak "OchTySmokuMaszJebnięcie" na mojej tylnej szybie, jak sztywny zawias i niski profil opony na feldze 19" w samochodzie do jazdy codziennej, jak 200 konny silnik w rodzinnym kombi, jak podnoszenie mocy w 1.6PB lub 2.0d Nad tym się nie myśli, to się robi i się człowiek cieszy, po to to wszystko jest, żeby dawało nam odrobinę radochy w tym nudnym codziennym tyraniu na kawałek chleba

ja tam wolę podnosić moc w 2.0d niż naklejać naklejki bo dzięki temu mogę sobie objeżdzać 200 konne rodzinne kombi jak chce i kiedy chce a naklejka ...ja nie wiem co Wy macie z tymi naklejkami

A aa nie wiem co wy macie z tymi dieslami nie bardzo rozumiem po co te rozkminki nakleiłem taką naklejkę, bo mi się spodobała i chciałem taką mieć, i mam.. koniec.. nie doszukujcie się w tym większego sensu, bo go raczej nie znajdziecie

Powiadasz że swoim kompotem oblecisz 200konne e46 w kombi?


Mi się naklejka podoba, sam bym też taką przykleił

bez dwóch zdań

compact z pomodzonym dieslem.. lekkie i mocne, dużo niutu.. myślę że nawet bym nie próbował startować

Dobra dobra, mu tu pitu pitu, a straszne rzeczy się dzieją..
Jak się okazało, "udało" mi się zatankować zasyfiony gaz na BP, który zawalił syfem reduktor i był problem z ciśnieniem zaraz po przełączeniu, jeszcze nie rozgrzanego reduktora. Toudi oczywiście szybko zdiagnozował trafnie co się stało. Oddałem więc turasa na czyszczenie reduktora i poprosiłem o porządną regulację instalacji.
Reduktor wyczyszczony.. szkoda tylko że ciśnienie na reduktorze nie ustawione kompletnie, mapy nie ruszone, o ile zauważyłem, to auto nawet nie drgnęło z placu, więc coś mnie podkusiło żeby sprawdzić czy filtr fazy lotnej był sprawdzony/wymieniony ??



Chyba nie

Siara... straszna siara...

Na lpg-forum warto podkreślić taki "profesjonalizm".

Nigdzie nie da się znaleźć wiarygodnego miejsca do serwisowania auta ...

Jeszcze jaka.



Otóż tak był wymieniany.
Problem polega na tym że niestety od jakiegoś czasu na polskim rynku paliw pojawiło się coś co tankujemy jako LPG, a to zawiera tyle asfaltu co i mieszaniny propan-butan.
Głowica w reduktorze była tak zaklejona że trzeba ją było wymienić na nową, wkład filtra wymieniony, ciśnienie ustawione na 1.1 bar. Po jeździe próbnej korekty STFT utrzymywały się na poziomie +/- 5%.
Przykro mi że post sugeruje iż "oszukuje klientów" bo takie wrażenie można odnieś czytają to co Napisałeś.
Natomiast wszystko sprowadza się do jakości gazu w naszym kraju.
Ten cały bród w filtrze prawdopodobnie wziął się z węży pomiędzy reduktorem a filtrem fazy lotnej (przy demontażu reduktora wszystko to co było na ściankach węży skruszyło się i "poszło" w nowy filtr). Natomiast gdyby ktoś pokazał mi taki filtr, sam bym opiniował że niebył on wymieniany w przeciągu conajmniej 20 tyś km.
Z tego co kojarzę nie zrobiłeś więce niż 5 tyś. od montażu.

Reasumując; filtr (a raczej jego wkład) był wymieniony, gaz który zatankowałeś pozostawi po sobie ślady brudu jeszcze przez kilka tankowań, filtry które zostały zamontowane spełniły swoje zadanie rewelacyjni (cały brud pozostał po stronie wejścia filtra), nic nie przedostało się do wtryskiwaczy.

Samo to że odpaliłeś samochód umnie na placu zimny, przełączył się na gaz bez najmniejszego problemu. Gdybym nie zrobił co domnie należało dalej byłby problem z przełączaniem, nie prawdasz???

Naturalne jest że reduktor po takiej "regeneracji", zmieni swoje ciśnieni robocze i po to właśnie przewidywany jest przegląd po tak zwanym 1000 km.

W dniu dzisiejszym byłbym Ci wstanie dostarczyć nagranie z monitoringu warsztatu, które ukazuje co w aucie było, czy nie było naprawiane.

Mam nadzieje że wszystko zostanie wyjaśnione, bo nigdy nie dopuściłbym do czegoś takiego w mojej firmie. Dążę do takiego świadczenia usługi aby się jej nie wstydzić.
Jak wcześniej wspomniałem, widząc taki filtr sam bym powiedział że był nie wymieniany (tyle że wkład tego wymieniłem sam, zresztą widać że obudowa na zewnątrz jest czysta bo wyjmowana do wymiany wkładu, a w środku "burdel", ).
To wszystko jest doskonałym przykładem co powoduje największy problem z działaniem instalacji gazowych, czyli "SYF", a nie gaz.

Tu jeszcze raz mogę zacytować Bobiego




Tak staram się być profesjonalistą i w tym wypadku zostałem niesłusznie oskarżony.

Kolega zatankował taki gaz i nie ma mowy żeby wszystko usunąć z układu za jednym razem.
Trzeba by wymienić reduktor na nowy, a za tym zbiornik i przewody. Generuje to koszty rzędu 1500 zł. Ponieważ bród w gazie nie podlega gwarancji instalacji gazowej.
Zapłacił byś tyle???
Więc uważam że profesjonalnie podeszłem do rzeczy.
Naprawiłem reduktor, wymieniłem filtry, a za całość Daniel zapłacił 70 zł.
Filtry wymieni jeszcze ze 2 razy, aż wreszcie układ oczyści się samoczynnie.

Szkoda że tak sformułował swój post, wcześniej nie wykonując nawet jednego telefonu z pytaniem czy filtr wymieniłym i co mogło spowodować takie zanieczyszczenie (zważywszy na to że od montażu minęło 2 do 5 tyś. km. Normalnie filtry wymienia się co 10 tyś km. i są prawie jak nowe, a tu syf, syf i jeszcze raz syf).

Łatwo jest tylko krytykować Panowie IDEALNI "rzucajcie dalej kamieniami" niewinni i idealni.

dlatego trzeba jeździć na benzynie, albo dieslem

Poczekamy na twojego posta nt. Diesla gdy zaliczysz pierwszą regenerację wtryskiwaczy po jeździe na krystalicznie czystej ropce Nie bez powodu auta przyjeżdżające zza granicy robią mniej km na Polskim paliwie oraz świecą "check'a"

spokojna głowa - kondycja silnika/auta jest na bieżąco monitorowana

Nie wątpię,bo widzę,że jest świadom swojej decyzji odnośnie jednostki napędowej i ewentualnego kosztu serwisu sądząc po wypowiedzi

oraz wiem jak i gdzie serwisować auto

od ostatniej wizyty u Ciebie zrobiłem poniżej 1000km dlatego, jak sam przyznałeś, nie uwierzyłbyś że ten filtr był dopiero co wymieniany, stąd moja wątpliwość, którą wyjaśniłeś podczas rozmowy telefonicznej.
tego nigdzie nie podważyłem, reduktor został wyczyszczony, pracuje OK, sama diagnoza telefoniczna tez była trafna
Dla Ciebie to naturalne, ja nie miałem takiej wiedzy, nie wspomniałeś o tym jak odbierałem turasa, więc jak zobaczyłem inne ciśnienie niż to w sofcie, to dla mnie było jednoznaczne że nie zostało ono ustawiane.

Post faktycznie mogłem sformułować bardziej w formie zapytania, nie mniej jednak, wiedziałem, że szybko zweryfikujesz moje wątpliwości odpowiadając na moje "zarzuty". W sumie to swego rodzaju reklama wręcz

Ważne że wszystko zostało wyjaśnione zarówno tu, jak i między nami telefonicznie. Szkoda że mamy tak słaby gaz w PL i to jeszcze na BP