BMW Sport

Kurcze daj znać jak będziesz sprzedawał!

///david, dzięki ale to nie talent a upór (ślepy opór?).

Berbel007, zapamiętam

Nie dodałem jeszcze, że przygotowałem swoje felgi na nowy sezon. Nic nowego, ale s32 zostały dokładnie wyszorowane, umyte i nawoskowane tak żeby ja kilka dni (albo tygodni) założyć już gotowe na auto.



W związku z tym, że prowadzę dokładną dokumentację tego co robię przy aucie mogę podać trochę statystyk po ponad 9 miesiącach posiadania "złotego":

Dni od zakupu: 282
Przejechane kilometry: 17000km
Liczba zmian w aucie : 43 (Są to naprawy, wymiany, tjuningi czyli wszystko co kosztuje lub robię sam za darmo ale chcę uwzględnić że coś takiego miało miejsce)

Koszt zainwestowany zachowam dla siebie ale jako ciekawostkę podam, że w excelu komórka która zawiera sumę wydatków ma ustawiony biały kolo czcionki żeby nie bolało gdy dopisuję kolejne pozycje

woytek13, mój kumpel robil taka kalkulacje jak kupił sobie nowego peugeota 308 za prawie 60 tys. Po 5 latach wyszlo na to ze wpakował w auto (serwisy, przeglądy naprawy, opony) prawie 20tys a sprzedal go za 33...to jest dopiero masakra...może czasem lepiej nie robić takich kalkulacji dla własnego dobra

to r17 8j et20 ???

Aż tak źle to nie jest ... jednak z drugiej strony gdybym auto miał jeszcze 4 lata i szedł tym samym tempem to jego 20tys wydane w auto wydaje się śmieszną kwotą



Nie nie, to zestaw z tamtego sezonu czyli: 8x18 et47 i 8,5x18 et50

wszystko ładnie pięknie, ale

felgi powinny być tak przygotowane przed zimą

Wiem, tak chciałem ale zimowe zakładałem po nocy w garażu i nie było wtedy okoliczności do mycia. Chociaż nieskromnie powiem, że stan w jakim je zostawiłem jest lepszy niż większość felg na autach jeżdżących po ulicach. Teraz celem było mycie od środka bo rok po odnawianiu felg na przednich było już trochę pyłu z klocków (ehhh te automaty i ciągłe katowanie hamulca) więc konieczne było usunięcie tego. Dzisiejsza pogoda mówi mi, że w zasadzie wczoraj mogłem te koła już założyć na auto bo słoneczko daje od rana i 10stopni ciepła mocno zachęca do implementacji letniej konfiguracji kół. Czas zamówić tylko nowe dystanse na tył (20 zamiast 15mm) i można działać

Pamiętaj tylko że dystans 20mm na tyle przy oponie 255/35 będzie tarło a przy 235/40 już nie

Hmmm teraz mam 255/35 i dystans 15mm. Szczerze mówiąc, moje przeczucia mówią że nie powinno. Ale każdy może się mylić

W sedanie bądz touringu. Coupe jest trochę "szersze" wiec wydaje mi sie również, ze nie powinno.

Zawsze podobało mi się E46 coupe w tym kolorze, ma w sobie "to coś"...

Fajne, zadbane, nie zniszczone modami, oby tak dalej

Miałem wcześniej założone oponki 255/35 + dystans 20mm przy tej same feldze w coupe i trze,przy 15mm dystans było ok
przy oponie 235/40 i 20mm dystans zatrze przy większych uskokach drogi przy większych prędkościach do normalnej jazdy jest ok

gronus79, nie wiem jakie masz u siebie zawieszenie ale w tym aucie są założone bilsteiny b8 a to tez ma znacznie

Dokładnie tak, co wiążę się z tym że tak jak napisałeś:



ugina się najwyżej mój kręgosłup

u mnie goszczą springi eibach pro-kit

na seryjnym amortyzatorze bmw ?

tak,jak załaduję dwie osoby na tył,będzie niżej i mocniej by obcierało wiem to z doświadczenia
woytek13 niech robi jak chce ja się sprzeczć nie będę

A po co się sprzeczać Założę lato to będzie wiadomo

A z tyłu nikogo nie wożę Przez ostatnie dziesięć miesięcy tylko raz miałem pasażera (no pasażerkę) z tyłu, to auto sportowe (dwa-osiem w końcu! ) a nie van

Myślę, że w przyszłym tygodniu założę letnie felgi bo to już chyba ostatnie podrygi zimy.

Dzisiejsza sobota zaczęła się dość poważnie, bo dosłownie miałem stracha jak nigdy. W sumie to już wczoraj zaczęły się cyrki gdy podczas manewrowania na parkingu zacząłem czuć jakby coś się paliło. Bardziej wydawało się, że to spalona guma. Nie miałem pojęcia co się dzieje więc jeździłem dalej, bo musiałem z pracy pod blok podjechać z dziewczyną. Ona wyczuła właśnie, że śmierdzi z kratki po stronie pasażera, u mnie nic z kratek nie waliło. Po drodze kolejne cuda-wianki czyli miganie kontrolki ładowania. No i tu już miałem przed oczami uszkodzony pasek, albo alternator. Myślałem też, że to może pompa wody "ciasno" chodzi, albo jedna z rolek przez co pasek się ślizga i wolno kręci alternator. Mnóstwo pomysłów...

Dziś rano podrzuciłem dziewczynę na zajęcia a sam do garażu szukając poważnej awarii. Wtedy zobaczyłem też, że jadę na benzynie i przycisk od lpg nie działa. Nie ma w nim prądu... Kolejne czarne myśli - zjarałem instalację lpg, tzn jej elektrykę. Dojechałem do domu zgasiłem .... i nie odpaliłem Tutaj pierwszy raz w gaciach było pełno ze strachu. Bo to już nie żarty.

No ale są sprawy ważne i ważniejsze, więc poleciałem do domu zmienić strój na jakieś eleganckie, garażowe dresiwo i przy okazji opitolić kanapeczkę i kawkę.

Wracam do auta, dalej nic nie działa. Rzut oka na bezpieczniki i jest ok. Miernikiem sprawdziłem akumulator i też nie ma powodów do zmartwień. Jednak gdy podpinałem się do plusa zobaczyłem niedokręconą śrubę i latające pod nią konektory pod przewodów lpg oraz ten gruby silnikowy. Tak sięakurat ułożyły, że nie łączyło nic i dlatego nie zapalał. A luźno latające przewody od gazu były dosłownie stopione. Pokleiłem, polutowałem, zaizolowałem, dokręciłem i działa wszystko cacy Strachu mnóstwo a koszt naprawy to jedynie jazda do domu na benzynie zamiast na lpg

No ale jak już auto pod garażem to grzech nic przy nim nie zrobić, więc zabrałem się za pasek wielorowkowy który kupiłem już jakieś 2 tygodnie temu. Ze względu na minimalne różnice cenowe wziąłem contitecha, bo niby dobry. Cholera wie.

W porównaniu do starego wygląda to tak:



Popękany w zasadzie nie był, tylko ta górna warstwa taka mocno nadszarpnięta. Koszt nieduży więc dla spokoju wymieniłem.

Małpując pomysł jednego kombi z forum pomalowałem też zbiorniczek na czarny mat:




No i od poniedziałku śmigam już na st32 ale jedyne zdjęcia to takie, ponieważ leje, wieje i bagno mam wszędzie dookoła garażu




Dystansów jeszcze nie zamówiłem, więc ciągle na 4x15mm

Dobrze ze awaria okazała się mało poważna

Pasek miałeś słaby, dobrze że zmieniłeś

Czarny zbiorniczek, wiadomo