BMW Sport

a dziękuję dziękuję za dobre słowo

Wow zadbana i to bardzo widać ,że fotele mimo swojego wieku nie zniszczone.
Warto dbać , aby się zachowała w takim stanie bo ciężko już dopaśc zadbane e36 - będzie już tylko wartośc po woli do gory szła.

cześć alduwiel , dziękuję za dobre słowo


no - pomimo mojej wagi nie zniszczone

trzeba oj trzeba dbać...

już jestem powoli spokojniejszy - lala jutro do odbioru, prześwietlona wszerz i wzdłuż. zrobione zostało:

- nowa uszczelka pod zaworami
- nowa uszczelka pod miską olejową
- uzupełnienie płynu w skrzyni ( +1.5L )
- nowy filtr paliwa
- nowy filtr powietrza
- wymienione wszystkie paski napędów plus napinacz
- nowy wąż od IC
- nowy płyn chłodniczy
- nowy tłumik końcowy
- nowe tarcze i klocki przód
- nowy tłoczek w prawym przodzie
- nowy płyn hamulcowy
- czujnik abs prawy przód
- jedna z poduszek pod silnikiem
założona płyta pod silnik.

no. to do zrobienia na liście zostały mi :
- drzwi i klapa gagażnika - ruda weg
- Hamanny HM1 + opony a raczej małe walce na lato
- dedykowany soft
ale to już na wiosnę.

Helga już w domu
każda z tych zmian miała ogromny wpływ na pracę całego auta - dziś robiąc kilka wolniejszych rond prawie nie słyszałem pracy silnika. a to co słyszałem spod maski to balsam na uszy. stojąc na światłach jest tylko tak jak powinno być - przyjemny pomruk. tylko pogańska siła. czy to po dodaniu gazu czy to przy starcie spod świateł auto idzie tak, że jestem mega zadowolony. konkretne odejście, przyśpieszenia, do tego ten dźwięk. ja jestem zakochany. w wolnej chwili nagram kilka filmików

zrobiłem wszystko co tylko było do zrobienia , aby auto powróciło do stanu fabrycznego jeśli chodzi o pracę silnika, skrzyni biegów, moc i osiągi. nawet paski napędów osprzętu, napinacz, filtry, mimo że nie trzeba było, wymieniłem na nówki. Kat poleciał do piekła, od turbo jest rura aż do końcowego wydechu. i tu niespodzianka. w takiej konfiguracji na końcowym polmostrów auto brzmi fantastycznie. po prostu rasowo.

w końcu lala zaczęła jeździć i brzmieć tak jak tego chciałem. czyli prawie seryjnie. auto , mimo że i tak jestem beznadziejnie zakochany w e36, urzekło mnie dziś na nowo. tyle powiem

wizyta u mechanika wykazała także , że prawy przód amor za jakiś czas pójdzie weg, a w jego miejsce wyląduje sachs tak jak ma to miejsce na pozostałych kołach ( poprzedni właściciel musiał założyć coś po taniości ) . łożysko w prawym tyle to tylko kwestia czasu, podobnie jak rdzawki na drzwiach, czy felgi do dopieszczenia.

jak będziesz wymieniać łożyska z tylu to zakładaj tylko firmy FAG tak jak to miało miejsce na taśmie fabrycznej. Tez już to u siebie przerabiałem jakieś 2 lata temu. Wyrobione tylne łożyskam to tak jakbyś miał włączona pralkę w tylnym zawieszeniu:) buczy strasznie:)

Trzymaj ja w fabrycznym stanie, dbaj o nią a odwdzięczy ci się stokrotnie. Wiem co pisze, bo masz takie same podejście do niej jak ja:)

Wow gruby serwis Worek siana poszedeł i nic dziwnego ,że taka rożnica w prowadzeniu Gratuluje efektu, oby Ci długo słuzyła

Ps Kata mogłeś zostawić, wywalenie go duzo nie daje , a wpływa na jakość spalin tzn na zapach

Marcars - dziękuję za cenną radę. tak też zrobię, gdy za jakiś czas będę wymieniał olej. - przy okazji założę za Twoja radą FAGa

cześć Alduwiel - no tak, trochę soku poleciało na auto z portfela, ale raz że warto było, dwa - no frajda jest niesamowita, a trzy - jak raz coś dobrze wymieniłem, to teraz spokój powinien być na dłuuugi czas. poza tym, no mam taką przypadłość, że auto albo jest sprawne i nie ma się do czego przyczepić, albo chodze jak kot z pęcherzem, dopóki tego nie zrobię... i to jest właśnie magiczne w BMW i ''niemcach starej daty'' to co trzeba zrobić, zrobisz i spokój. Dziękuję za dobre słowo

a tak to właśnie jest jak kupiłem auto od kogoś, kto wcześniej nie dbał, no to teraz wyszło kilka spraw. najbardziej się cieszę, że wyszły u mechanika, a nie w trasie. teraz chłopaki ogarnęli mi wszystko co było do zrobienia i nie ma strachu jechać gdziekolwiek.

z tym katem, to mój komentarz jest jeden no ale już nie będę go montował z powrotem ... ale też auto nie puszcza żadnego dymka nawet najmniejszego
a w między czasie w piątek zajechałem też na przegląd i teraz spokój.

a dziś też fajnie - pojechaliśmy z Połówką na śniadanie i małe zakupy i tak się poskładało, że nie chciała wracać do domu tylko gdzieś jeszcze pojechać, tak dźwięk silnika i jazda Jej przypasowały. no i dodatkowe 70 km bez celu wleciało na szafę. objechaliśmy Gdyńskie porty i okolicę.
Ja ciągle chodzę trochę zły, bo pogoda nie jest taka, abym mógł przed zima jeszcze małą sesyjkę zrobić, a w Gdyni i okolicy na prawdę setka tysięcy miejscówek na sesyjkę...

druga sprawa, z racji sobotniego prania, odkurzania i sprzątania chciałem dziś przed zimą solidnie umyć, wyglinkować i tak dalej i co ? też mróz że ręce odmraża. oby na kolejny weekend pogoda przypasowała.

No dbaj tak o nią to ci się odwdzięczy Co do sesyjki to pasowało byś zrobił Będę obserwował. Powodzenia

Jak nie kopci tzn ,że silnik i podzespoły są w stanie jak nowe z taśmy - mozna się tylko cieszyć.
Natomiast z moich obserwacji to na dymienie w dieslu kat tak nie ma wpływu. Tzn nie ogranicza dymaki bo od tego chyba wymyślili depefa, a kat miał na celu poprawienie jakości spalin. Poprawcie jak się mylę, ale ilekroć wywalalem kata w dieslu to dymaki nie było , ale zapach spalin robił się duzo gorszy. Nie mniej jednak jak już wywaliłeś to na plus dla silnika i turbo bo taki korek zwykle źle wpływa na żywotność

bardzo fajny turas, mam słabość do tego nadwozia, zresztą efektem tego był zakup e39 T. bardzo fajnie wyposażony i dobrze utrzymany, przynajmniej nie obwieszony dokładkami z allegro i innymi gadżetami rodem z gwiezdnych wojen. jak widać po e30 jestem zwolennikiem fabrycznego wyglądu i za to daję ogromny plus Tobie oby tak dalej bo e36 w ładnym stanie jak i e30 znikają bezpowrotnie...

Cześć Arktis, dzięki za dobre słowo. Jeszcze w tym roku kalendarzowym będę chciał karnąć się na Hel, więc sesyjka zagości jeszcze przed świętami.

i cieszę się jak diabeł gwoździem - bo jest z czego się cieszyć - pozostaje tylko dbać i pamiętać o wymianach oleju i będzie dobrze


niech serducha w naszych Bawarach działają jak najdłużej

Cześć Marcin320i bardzo dziękuję za dobre słowo
no co mogę obiecać to na pewno to , że auto nigdy nie stanie się choinką, a będę robił wszystko, aby za jakiś czas wjechało do garażyku pod kocyk, bo w pełni na to zasługuje. ja także uważam, że fabryczny wygląd w powoli już klasycznych przecież modelach to jest to a jeszcze dodatkowo - musimy dbać o nasze lale, aby za kilka lat dumnie dawały przykład, że kiedyś na prawdę robili takie samochody

tymczasem poproszę Was o podpowiedź - na wiosnę myśleć o poważnym chiptunningu, czy też darować sobie i na serii latać ?

Nic nie kombinuj. Zostaw serie tak jak jest.

Wrzucaj więcej fotek wnętrza, bo te skóry zrobiły na mnie wrażenie, na tych zdjęciach widać, że skóra w bardzo dobrym stanie, a to już rzadkość w E36

Gratki za serwis i dbałość o szczegóły

Niech służy

i właśnie najpewniej za taką radą pójdę... za dużo cackania a za mało tego tego efektów
i właśnie chyba lepiej jak będę rozglądał się kiedyś za drugą lalką, pomyśleć o jakimś ''killerze'' zamiast modzić i grzebać
klasyka uszanować trzeba



Cześć Miisiek dziękuję za dobre słowo
obiecuję, że przy najbliższej okazji jak już w końcu będzie mi dane odkurzyć, naskórzyć , sealant trzasnąć i nawoskować ( teraz jadę tylko na sonaxie ), to strzelę foty i pokażę a jakże , choćbym miał pstrykać z myjnią w tle

o tym, że maszynownia zrobiona na zicher już pisałem. auto dosłownie rwie asfalt i okazuje się, że jednak nokiany mimo że zacne, ślizgają się jak opętane... tymczasem dodam kilka fotek jeszcze jesienią scyzorykiem do grzybów ciachnięte







<3

trochę pracy czeka mnie jedynie z blacharką i felgami, ale ogarnę to wszystko równie po mistrzowsku jak i mechanikę, ale dopiero jak już będzie kolejne mieszkanie tym razem domek i kilka bardzo gościnnych piesków, tym razem z garażem. tak jak zawsze chciałem. wtedy będę mógł w spokoju dłubać i w innych bawarkach, które już chodzą mi po głowie, a Helga trafi pod zasłużony kocyk <3



Miisiek - pls jeszcze o trochę cierpliwości, przy najbliższej okazji pojadę zrobić myjnię, skóry, to wtedy wrzucę więcej zdjęć wnętrza