BMW Sport

Dodatkowo słyszałem łożysko alternatora, więc rozebrałem go i wymieniłem na szybko łożysko, bo drugie było w bardzo dobrym stanie, tak jak reszta. Kupiłem TIMKEN'a i polecam wszystkim zakładać do takich rzeczy dobre łożyska. Ten alternator był ze 4 lata temu regenerowany i wrzucili chińskie łożyska, które są tańsze może o 2 złotówki widać efekty.



Poza tym samochód był na sprawdzeniu geometrii, oraz kupiłem nowe opony. Wybór padł na Dębice Presto UHP 2. Tak, wiem, budżetowa opona ale godna polecenia. Gdyby miały twardsze ścianki, to byłbym bardzo zadowolony z nich.

Dziś sprawdziłem kompresję, bo falowanie obrotów na ciepłym powróciło... W okolicach 12,5 bara na każdym cylindrze (kamień z serca...)

Poza tym szperę jutro oddaję sprzedającemu, bo łożyska huczą i leje z jednej strony. Ok, spina, ale 1800 zł za szperę, która jest do roboty? Słaby deal.

pomysł nie trafiony
-sondy
-czujnik wału/wałka
-przepływka

nadal na forum dopiero teraz trafilem na kolejna galerie tego e36

AdaS_BMW, Pewnie i jak znajdę trochę czasu, to się trochę pozmienia

Mam to też za sobą, rozfrezowałem otwór i wstawiłem zaworek z M43. Otwór zrobiłem na wcisk a dla pewność dałem jeszcze epoksydu.

DaV91, nie widać zdjęć

U mnie wszystko śmiga,

Stary wytarty zaworek



Rozfrezowane gniazdo po starym zaworku na średnicę wymiennego zaworka z m44. Otwor zrobiony na lekki wciść aby siedziało ciasno



Podstawa dokładnie wymyta Tenzi Truck aby przypadkiem nie został tam żaden opiłek z frezowania, przy okazji 20 letni osad został wymyty. Zaworek skrócony na długości aby uszczelka podstawy filtra oleju ładnie usiadła i nie była wypychana do góry dla pewności jeszcze wklejony epoksydem aby nic nie przeciekało.

Wszystko stanęło trochę w miejscu, wkrótce tu napiszę, co obiecałem i wrzucę aktualizację.
Do e36 zbieram powoli graty. W planach jest zrzucenie wózka i wymiana tulei, bo mają już dość, w razie W wzmocnić od razu wózek, wypędzić powierzchowną rudą i od początku zakonserwować. Wszystko wskazuje na to, że w wakacje będzie lakierowana, bardzo możliwe, że inny lakier się pojawi.


A póki co latam taką




325d, jeszcze na M57 w sympatycznej opcji.

dobrze się dzieje
E92 spoko, nawet bardzo

Fajna e92

Zamontowałem przewody od wspomagania z R6, ponieważ wciąż były te z R4, brakowało chłodnicy wspomagania i pewnie m.in. z tego powodu miałem problemy ze wspomaganiem. Wymieniłem pompę, przewody, zbiorniczek, płyn- jest cisza
Zostały wspawane przegrody do misy olejowej.

Panowie, będzie się działo...

Klin na wale pękł znów, zapewne był za słabo dokręcony (bodajże 500 Nm powinno tam iść przy dokręcaniu). Śruba była dokręcona, ale podejrzewam, że za słabo. Przyczyną falowania był przestawiony zapłon i zaczęła chodzić jak na 4 garach... ok. 7 barów na 4 i 5 cylindrze . Stało się to nagle. Silnika po tym nie uruchamiałem, wkrótce wyjmę go z budy, rozkręcę w drobny mak i wyremontuję . Zobaczę co się stało, oby blok był cały, jak nie, to pewnie na nowo będę go tulejował. Mam te szczęście, że w mojej M52 są fabrycznie tuleje.
Ale nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło

Korzystając z okazji usunę wszelką korozję w podwoziu, wspawam wzmocnienia wózka, cała konserwacja podwozia zostanie na nowo położona oraz nadwozie na nowo polakieruję wraz z komorą, bagażnikiem, wnękami, szyba czołowa i inne elementy też zostaną wymienione. Jestem zdecydowany na zmianę koloru i wrzucenie pełnego, oryginalnego M pakietu. Póki co jestem za odcieniem Estorilblau. Z wnętrza również całą wykładzinę wyjmę, zerwę fabryczne wygłuszenie podłogi, usunę wszelką korozję, zakonserwuję, wygłuszę nowymi matami.

W dalszej kolejności zamontuję vadery z kanapą w czarnej skórze, manualnej regulacji, podgrzewane, które już czekają. Chcę do nich zaadoptować pompowane boczki z sportsitz'ów E92. Po zrobieniu "paru" kilometrów w tych siedzeniach odnoszę bardzo pozytywne wrażenie. Vadery są dla mnie za szerokie i przy ostrej jeździe jednak za bardzo się w nich ruszam.

Wybiegając daleko w przyszłość, to w planach jest wyciśnięcie 230-250 km na wolnossaku. Na pewno nie zamontuję doładowania, bo uwielbiam charakterystykę wolnossaka i chcę to utrzymać w starej, dobrej szkole

Większość rzeczy sam, ze znajomymi zrobię. Życzcie mi wytrwałości

O kurcze, sporo się dzieje. Mam nadzieję że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Powodzenia

nic miłego, powodzenia

Grube zmiany, z motorem współczuję. Aby do przodu, Osobiście gdybym miał remontować to ładowałbym m54b30. I tak już auto nie będzie zadbaną serią, więc...
W estorilu będzie szał ciał Choć zadbany srebrny, gdy widać już ziarno. Jest naprawdę

kszyhu, nie mam ochoty na dodtakowe dłubanie i dolewanie oleju w przyszłości... a przerabianie pod pierścienie z m52 też mi się nie widzi. Wolę mieć wyremontowane, pewne m52 i z niego więcej wycisnąć

eee przy takim nakładzie co i tak już został poczyniony, to te zabawy z motorem to pestka no i przy samych planach... Jak sprzedam e92 i e87 i wezmę coś "świeżego" to pewnie też kupię jakieś e36 żeby pomęczyć trochę wolnossaka obrotami ze szperą na zakrętach ( e92 mi szkoda...) i też sobie podłubię, może nie aż tak bo aż tak nie kocham e36, ale coś na pewno Tylko ja będę celował w M50B25 bo akurat ubóstwiam ten paliwożerny i głośny silnik

Może Imola Rot ?

Jak kupisz trupa, to pewnie tak by bylo.

Przerabianie pierścieni? Dla idei można sie bawić, bo zdrowe m54, bierze tyle, że o tym nawet nie myślisz.
Ale spoko. Każdy ma swoją wizję.

kszyhu, wiem, że zdrowe M54 nie bierze oleju, ale kurde...
Swego czasu chciałem e39 530i kupić. 2 raporty w bimmercheck wykupiłem, oba serwisowane w aso, w okolicach 120- 180.000 km zaczęły już jeździć na dolewki do ASO
Widziałem też wiele M54, które pracowały świetnie, a mocy miały dużo mniej niż powinny. Subiektywnie wolę M52

Kolega miał M54 od 80 do ok 160t km i od wymiany do wymiany ok 1L dolać musiał, ale to było M54B22, gdzie tu dopiero M54B30 znaleźć w takim stanie chociażby...