BMW Sport

trzeba mieć cierpliowość, a nie oddawać za grosze i robić komuś prezent

generalnie ludzie wola tansze oferty i sa 2 drogi...
1sza dobija go juz na maxa
2ga beda go doprowadzac do stanu bdb

Jest i 3ciai dziala to zna zasadzie takiej ze daje taniej ale sam robie i wiem co mam, albo place wiecej bo ktos zrobil i auto jest ok.zalezy kto co woli:)

auto masz zacne ale nasz rynek jest beznadziejny, jak ja mialbym odzyskac swoja kase wtopiona w auto musialbym zawolac nie wiem 25 tys??a kto mi da tyle za 98 rok...

powodzenia ze spzredaza:)

Rynek jest kijowy i tu jest pies pogrzebany aż się boję swoją wystawiać, póki co bez ogłoszenia na portalach miałem parę pytań od forumowiczów czy nie chciałbym sprzedać auta, zawsze ale to zawsze rozmowy urywają się bez głupiego dzięki za poświęcony czas.

Rynek jest wszędzie taki sam. Zwykłe auto zawsze będzie traciło na wartości a inwestycje czy to w gwinty czy w części eksploatacyjne nigdy się nie zwrócą. Auto jest warte tyle ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić.

wszyscy macie rację, chociaż osobiście nie uważam, żeby 23tysie za polfta w mpaku to było dużo... wiadomo, wiszą na allegro takie auta za 19 tysi, do opłat, ale ich historia baardzo często okazuje się niejasna, albo powypadkowa... jak tak dalej pójdzie to zaraz będę miał odłożone brakujące pieniądze i kupię nowe auto... chociaż nie ukrywam, że 3 auta w 2 osobowej rodzinie to by było przegięcie

Przecież sprzedający twierdzi, że bezwypadek i przebieg 170tyś z książką, to trzeba brać bo na pewno tak jest A opłaty to na pewno 500 do 1000zł więc okazja!

Wiesz jak Polacy kupują samochody... Głupota do n-tej potęgi niestety...

Ludzie raczej myślą, że auto sprowadzone z niemczech jest w lepszym stanie niż jeżdżone po polskich drogach i dlatego wolą kupić coś do opłat. A opłaty za 2.0 są w granicach 1200 więc nie jakoś dużo.

Kumpel niedawno oglądał sedana bez mpaku za 20 tyś. na zdjęciach bardzo ładny faktycznie cały malowany
Generalnie dużo padlin jest wystawionych w cenach oscylujących ok 20k.

powiem tak,jestem zainteresowany i to mocno,auta szukam dla ojca,gwint nie będzie mu jakos przeszkadzał (jeździł moim e36,orał wahaczami i zbytnio mu to nie przeszkadzało ) Sprawa wygląda tak: zrób mi konkretne foty,nie "słit forumowe" ,tylko pokazujące jak konkretnie wygladaja przednie błotniki,tylne i co tam uznasz za warte pokazania,niby ~100km ,ale mam nawał zleceń w pracy i nie chciał bym brać wolnego na darmo

pozdro

z coupe jest troszkę lepsza sytuacja niż z kombi. Touring jest zazwyczaj traktowany jako osiołek/ dupowóz i dlatego największą grupa do jakiej trafia jest rodzina z dzieckiem a nie młody podjarany tuningowiec ...a przeciętna rodzina z dzieckiem nie kupi za 23tys starej beemki bo może mieć tańsze w utrzymaniu , znacznie nowsze auto za takie pieniądze.
A na samym allegro/otomoto jest teraz 13 sztuk e46 touring w m-paku , poliftowych w cenie poniżej 20 tyś zł ...
Ja np chcę za swoje e91 320d, niecałe 40tys , auto bardzo , bardzo mocno doiwestowane i nie ma ani jednego zainteresowanego

coro, no i właśnie szukam takiego kupca, który zauważy różnicę między wypicowanymi sztruclami a bezwypadkowym dobrym autem... no chyba, że to całe pitolenie i wydziwianie na powypadkowe auta jest ściemą, bo tak naprawdę ktoś się napali na piękny śliczny lakier, a to, że pod nim kilogramy szpachli, jest nieważne

pawelo, zaraz Ci wyślę pw

///david, a widzisz, ja np szukałem turka w mpaku i to tylko dlatego, że najbardziej mi się ta wersja nadwozia podoba. ale prawdę mówisz... tak właśnie są kombiaki postrzegane... a ja nawet nie pamiętam, kiedy ktoś jechał na tylnej kanapie w moim aucie...
właśnie przeglądałem sobie alledrogo... nawet poliftowe 330d w mpaku się kupi poniżej 20tysi... ba, poniżej 19tysi nawet... bezwypadek, książka, super igła... i wiszą na necie miesiącami... przypadek?
widzę, że moje 23 są na allegro mało konkurencyjne, no ale trudno, auta za darmo nie oddam, ostatecznie dalej będę jeździł, bo ostatnio jedyne koszta jakie ponoszą, to paliwo... chociaż cały czas szukam błotników, ale nie trafiają się w moim kolorze nie do poprawek...
pożyjemy, zobaczymy...

Polonez Mam jeszcze takie jedno pytanko, wiem, że kręciłeś negatywem z tyłu wieleeee razy, czy za każdym razem gdy ustawiłeś jechałeś na geometrie, czy robiłeś to po prostu na oko ? Przypuszczam, że jednak to drugie, ale może sie myle

Sebek96, geo robiłem po założeniu gwintu, później w zeszłym sezonie na słoneczkach jak już miałem go dość nisko, a po założeniu camber armsów wiedziałem, że muszę na maxa przesunąć do zewnątrz mocowanie wahacza pod progiem, i to zrobiłem, i auto się dobrze prowadziło.

teraz by się też przydało ustawić, po tym całym kręceniu w górę i zmniejszaniem negatywów,ale chętnie bym to zostawił przyszłemu nabywcy, bo może będzie chciał sobie wysokość auta sam dopasować, więc po co 2x to samo robić...

Bo właśnie myślałem o tym, żeby skręcić negatywy, a zbieżność z przodu miałem już robioną, nie chciałbym jechać znów. No nic, będę kombinował, dzięki!

no i auto sprzedane, poszło do forumowicza, więc wiem, że będzie miało dobrze
ostatnie szoty:







i ostatni rzut oka...

no nic, kawał historii, ale myślę, że od czasu do czasu będę ją widywał, bo na drugi koniec kraju nie pojechała

Co następne?:)
Jakie plany?:)