BMW Sport

Witam

Zawsze podobały mi się cabrio i zawsze chciałem mieć takie w ciemnym kolorze z beżową albo czerwoną skórą. Po kilku romansach z innymi autami, kryzysów tożsamości, zakładaniu gwintów do Passatów, spiąłem swoje atrakcyjne poślady i kupiłem poniższy wehikuł. Nie jest idealne, wymaga odwiedzin u wujka Henia w stodole (czytaj "wiejskiej komorze lakierniczej").

Wersja całkiem sensownie wyposażona, choć zadziwia manualny dach i brak podłokietnika przedniego - co przy pełnej elektryce, łącznie z lędźwiami, oraz pamięcią emowych stołków, navi i M54 na automacie, nasuwa pytanie "co autor miał na myśli" - ale kto bogatemu Niemcowi zabroni.

Co do planów - poprawki lakierniczo-blacharskie, odświeżenie wnętrza (farba tonująca, pranko i inne atrakcje). Jakieś letnie obuwie trzeba obadać - ale to się jeszcze okaże.

















Stan na koniec sierpnia 2014

Szkoda, że fotosik tak pitoli jakość zdjęcia.

Wpadły ori kierunki, 18stki ROD, od strony mechanicznej dużo się zdarzyło - jak to zwykle bywa. Miało być "bez wkładu finansowego" a wyszło jak zwykle - kupe siana już wsadzone a końca nie widać. Zostały półośki, dyfer, malowanie całego auta i pewnie jeszcze kilka pierdół. Myślałem nad zmianą koloru auta na najjaśniejszy biały lub krwisto czerwony (choć wtedy dach nie będzie pasował) ale chyba zdecyduję się na błękit kavansytu (paleta mercedesa - bardzo ciekawy kolor, który na żywo robi robotę a jest zbliżony do oryginalnego kolor auta (odpada problem wnęk, komory i bagażnika.

Bardzo ładny bezdasznik Jakie jeszcze masz plany do niej?

Ładna takie klasyczne cabrio
Ale nie miałem pojęcia że w E46 Cabrio może być manualny dach..

całkiem fajny ten bezdasznik. Ja bym zmienił koło na oryginalny styling 32 w 18" i tylne lampy na ledy (oczywiście pomarańczki) , bo wyglądają super w e46.

fajny lanserski wóz..........

A dziękuję dziękuję.

Też byłem zdziwiony manualnym dachem - ale może i nie ma lansu na światłach otwierając dach, ale za to nie mam problemów ze stojącym dachem a lista usterek automatycznego dachu jest dłuższa niż menu w McDonaldzie.

Plany? Szczerze mówiąc wielkich nie ma. Bardzo mi się klasyczny wygląd i nie chciałbym go psuć. Na gwintach się już najeździłem i już mi się nie chce.

Co do prac "do zrobienia":
- porządny remont blacharsko-lakierniczy. Auto nie ma nigdzie szpachli, choć nie oznacza to, że jest "bezkolizyjne" a do tego 13 lat zostawiło ślady na lakierze oraz blacharce (typowe miejsca dla E46),
- przy okazji zabaw blacharsko-lakierniczych - porządne zabezpieczenie podłogi i profili,
- odnowa tapicerki - rozbiórka fotela kierowcy, wymiana gąbki boczka,
- gruntowne szorowanie ostrą chemią palstików środka (niestety brak dachu mocno daje we znaki jasnemu wnętrzu),
- wymiana półosiek oraz dyfra (niestety tego nie zauważyliśmy przy zakupie auta, które mimo poczynionych już inwestycji...nadal jest sporo tańsze od swoich odpowiedników w stanie idealnym z alledrogo),

Jeśli chodzi o "tjuningi"? Niewiele, bo może nazwiecie mnie heretykiem, ale m-pakiety czy ori m mi się nie podobają. Podoba mi się front po 2003 roku, ale nie chce naruszać oryginalności auta. Jak za kilka lat będę chciał je sprzedać to chciałbym, żeby był to taki mały rodzynek jeśli chodzi o oryginalność i stan.

- kosmetyczne obniżenie przodu (tak by przestrzeń przód/tył się wyrównała),
- jak ceny spadną to montaż mocny ledowych żarówek na światła drogowe,
- aircap (na wzór nowej Eklasy cabrio),
- może delikatna rzeźba w wydechu, żeby trochę lepiej było słychać motorownię,
- wymiana "drewna szlachetnego" na fortepianową czerń,
- może wymiana felg na coś z ori BMW - niekoniecznie coś oczywistego w E46, nadal w rozmiarze 18'

Fajnie wygląda, tak jak piszesz oryginalnie zachowana

BTW jechałeś wczoraj przez Katowice ?

To nie byłem ja - urzęduję bardziej na zachód naszego pięknego kraju.

też choruję na jakiegoś bezdasznika i twój pasuje w me gusta bardzo dobrze
no może bym go doposażył w podłokietnik oraz gimbmagnet czyli elektrykę dachu

Będzie obowiązkowo podłokietnik - po poprzednich autach nie spodziewałem się, że coś tak mało zauważalnego jak podłokietnik może być tak bardzo wygodnym i potrzebnym wynalazkiem

Dachu ruszać nie będę. Jest fajnie...i w jakimś stopniu daje mu to wyjątkowość...

prawda... jednak bez fejmu

A czemu wymieniasz dyfer i półosie ? Jak rozpoznałeś że są zużyte ?

Mechanicy mi rozpoznali. Półosie nie są trudne do rozpoznania - mają luz i powodują drgania auta. Dyfer, mimo, że jest cichy ma luz - kręcisz kołami i dopiero po ok 15st wał się rusza. Obie usterki powodują, wg mechanika, nieprzyjemne drgania, które mocno nasilają się w okolicach 100-130 a po rozpędzeniu do ponad 160 przy hamowaniu ostrzejszym jakby chciały wyrwać tylne koła.

Śmieszna historia - to nie półosie a krzywe felgi zimowe i letnie. Śmieszna (w finale) historia, która kosztowała mnie kilka odwiedzin w warsztatach, nerwy, poszukiwania.

Może gdzieś coś tam jeszcze czasami delikatnie puknie przy redukcji na jedynkę czy przy nagłym dodaniu gazu - ale aktualnie auto drży mniej niż nowe auta

ładne cabrio z dobrym sercem i świetnym wnętrzem

Bardzo przyjemne cabrio

Ten dach z VIN'u jest manualny? Pierwsze słysze

Tak, jest to ori manual.

Zestawienia kolorystyczne bardzo fajne

ładnie się prezentuje