BMW Sport

Podpora tylko oem bo febi to qupa qupy

Sirek, nie chwaliłem się na forum, nowymi częściami, ale skoro tak nalegacie, to pokażę co kupiłem do nowego silniczka.




Odrazu OEM kupiłem


Dobra, to pochwalę się kilkoma częściami:

morphi, dobre zakupy

No i wczoraj wpadł częściowy Shadow Line

Ja miałem podobne faktury w swojej byłej 330Cd + nowe turbo.

Układ przeniesienia napędu musi być idealny inaczej będa drgania jak pomodzisz z momentem.

Te części to taki kaprys czy konieczność? Przeszła mi właśnie ochota na swapa Przecież bardziej opłacałoby się sprzedać stare auto i kupić nowe z tym silnikiem.

Fajna teraz ta 330Cd gartuluje
Niby pozornie lepiej kupić w oryginale 330, ale kto powiedział, ze wtedy w takiej ori 330 nie trzeba by bylo wymieniać tych wszystkich czesci jak Morphi ? Moze nie było by koniecznosci wymiany wszystkich czesci od razu, ale w perspektywie napewno. Zrobił to za jedna robotą przez co zmniejszył koszty samej robocizny.
Koniecznie dołóż reszte Mpasztetu jezeli jeszcze nie masz

ALe to trochę przerost formy nad treścią. Rozumiem włożyć M57N do kompota ale do auta ktore fabrycznie z tym wychodziło to trochę bez sensu...

No takie zboczenie, wiem bo sam wymieniałem duzo czy bylo trzeba czy nie

Sam myślalem o swapie ale trzeźwo myśląc wolę kupić w oryginale 330D Touring a swoje sprzedać, mimo że dopieszczone i szkoda...

nie bardzo rozumiem Twój tok myślenia, ale każdy po swojemu
co to ma do rzeczy, czy auto wychodziło fabrycznie z tym silnikiem czy nie? na rynku znaleźć dobry egzemplarz nie jest łatwo, więc jak właściciel decyduje się na zatrzymanie dotychczasowego egzemplarza i pełen upgrade to czemu nie

x2, trochę trudniej może być przy ewentualnej sprzedaży, ale raczej nikt nie robi swapa, żeby za rok sprzedawać

teoretycznie tak jest...ale z drugiej strony jeśli masz doinwestowane, dopieszczone auto to niekiedy warto dołożyć te kilka tysi i zrobić swapa. Wszystko zależy od tego ile włożyłeś w auto...

morphi nie oszczędza i już sporo zainwestował

Widać że pojecia nie masz za bardzo o kosztach takich zabaw...to nigdy nie jest kilka tysi , bardziej kilkanaście

Mylisz się mam pojęcie o tym, wiem jakie to koszty...A te kilka tysi widać w cudzysłów powinienem dać żeby się nikt pierdoletów nie czepiał Sam fanem takich operacji nie jestem...wolałbym dołożyć kolejne "kilka tysi" i mieć nową budę. Tyle, że w tym wypadku rozumiem Morphiego bo w auto władował naprawdę dużo...

Dzięki

Części nie trzeba było wymieniać, to mój kaprys raczej, ale jeśli chce iść z mocą to wg. mnie to konieczność.

Mam pełen m-pak, tylko progi muszę polakierować;)



Chłopaki nie będę się tu sprzeczał czy się opłacało czy nie, bo odpowiedz jest prosta nie opłacało się to wcale, patrząc zdroworozsądkowo, ale czego się nie robi dla pasji Ja chciałem koniecznie zachować swój egzemplarz, bo bardzo go lubię, znam go już dokładnie, wiem, że jedzie prosto...

Można powiedzieć, że za cenę tego swapa wraz z robotą i częściami można kupić e46 z M57N, jak najbardziej. Ale ja od początki byłem tego świadomy a jednak postąpiłem inaczej Lecz, mam teraz 330Cd w igła stanie z nowymi częściami.

+


i wszystko w temacie

niech się kręci

Takie tam, przy wymianie korbotronika, na klimatronik

widok nieatrakcyjny ...