BMW Sport

Nie jestem zaślepiony, wiadomo, że układ FWD i turbo jest lżejszy od RWD i wolnossący jak ma być taka sama moc. Czy to jednak zaleta mając na uwadzę dane o spalaniu i osiągach? Polemizowałbym. Jeżeli podważasz katalogowe spalanie to ja podważam katalogowe wartości przyspieszenia. Z tym, że moja racja jest mojsza, bo spalanie opiera się na tych samych normach, a norm pomiaru przyspieszenia brak.

Nie od dzis wiadomo ze jak sie chce beemka sprawnie ruszac na sniegu to trzeba wozic w bagazniku worek z +80kg
a tak na powaznie w e36 woze w bagazniku wlasnie okolo 80kg saperke (nie przydala sie jeszcze) zawsze ponad polowa baku, nowe zimowki, ale i tak najwieksza robote robi szpera. wjezdzam i wyjezdzam wszednie bez poslizgu kol napedowych, no chyba ze dam wiecej gazu

FWD ma trochę więcej zalet poza ceną. Daje więcej przestrzeni w kabinie, oszczędza paliwo, łatwiej się prowadzi dla początkującego kierowcy, a na śliskiej nawierzchni nie wymaga systemów kontroli trakcji. Oczywiście mowa o miejskim hatchbacku używanym do jazdy na co dzień z normalnymi prędkościami, a nie wyścigi na 1/4 od świateł i szarża po zakrętach w jakimś tam GTI czy RS.

Poza tym w obecnych czasach liczy się sprzedaż i utrzymanie na rynku. Nie trzeba mieć żadnego ekonomicznego wykształcenia, aby zrozumieć że seria 1 z FWD znajdzie więcej nabywców - jeśli nie ze względu na napęd, to ze względu na cenę.

Obecnie seria 1 to auto dla ludzi, którzy (z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu) wolą nową 1er od używanej 3 lub 5. Ewentualnie dla tych, którzy chcą mieć (w ich mniemaniu) wyjątkowe auto. Osoby, które świadomie wybierają 1er dla napędu można jak to się mówi na palcach policzyć. Reszta to tępi ludzie, którzy kupuję je, bo jest droższe od Golfa, Astry i Foczki oraz ma znaczek BMW. To są ci sami ludzie, którzy kupują Lancię Ypsylon. 1er coupe z RWD ma sens. Ale po co komu kompakt z RWD? Po co w ogóle komukolwiek kompakt za ponad 100 tys?
Za 100 tys można mieć prawie wszystko - sedan, kombi, hothatch, SUV, cabrio.

Jeśli zaś chodzi o jazdę w zimie, to z mojej perspektywy wygląda to tak:
Na śniegu FWD jest lepsze, bo nawet na tym trochę ubitym lepiej się zachowuje i łatwiej prowadzi. RWD też sobie radzi, ale wymaga to odrobiny doświadczenia.
Na lodzie (bardzo ubitym śniegu spotykanym czasami na drogach) obydwa auta są słabe, bo obydwa tracą trakcję na 3 czy nawet 4 biegu. Korzyść jednak nadal jest na FWD, bo RWD lubi przy okazji zamiatać tyłem.

Co do nacisku na tylną oś przy ruszaniu, to g... daje - FWD i tak lepiej sobie radzi. Daje natomiast zaciągnięcie ręcznego, który blokuje mechanizm różnicowy.

Zupełnie się nie zgadzam.



jaki mechanizm różnicowy ? I po co ?

Nie zauważyłeś jak łatwo FWD tracą przyczepność napędzanych kół ? I jak mocno to różni auta FWD od aut RWD (w każdych warunkach) ?

i tak lepiej sobie radzi bo tak

Możesz rozwinąć? Mowa oczywiście o manualu bez wspomagaczy typu ASC.


Zapewne ten, który działa gdy nie ma szpery 100% i powoduje, że jedno koło kręci się w miejscu, a drugie stoi.
Zaciągnięcie hamulca (oczywiście nie do końca) powoduje, że powyższy efekt nie występuje w takim stopniu - obydwa koła pracują nad tym, aby odpychać samochód do przodu.
Podobny trik można zrobić w FWD wciskając lekko hamulec.


Owszem - tu się zgodzę, że ruszanie na śliskim jest nieco irytujące. Już 2 razy przypaliłem niechcący gumę w Vectrze, bo chciałem szybciej ruszyć.
Z drugiej jednak strony FWD zachowuje się stabilniej przy jeździe po śniegu i w zakrętach.

Generalnie wszystkie porównania mają sens przy braku ASC. Gdy już mamy ASC (i inne systemy), to korzyść FWD maleje w oczach.

Oł dżizas ile krzyku o to FWD ! A co mnie to obchodzi czy to FWD czy RWD ? W mieście to rzeczywiście najważniejszy czynnik to osiągi i prowadzenie Jak się w koreczku stoi czy parkuje to różnicę pomiędzy FWD a RWD czuć kolosalną... Napęd na tył i jest bajka przy parkowaniu na markiecie ! W Astrze to jak parkowałem to mi kierę rwało i trakcję gubiłem nawet na trójce a teraz w E36 to bejeczka jest ! Każde miejsce parkingowe moje

I tu się zgodzę ! Temat o tym że już baardzo niedługo będzie bmw FWD, a panowe za bardzo zagłębili się w zalety i wady FWD/RWD zapominając do czego służy 1er .

A do czego służy 1er? Bo jak dla mnie to dobra opcja dla młodego kawalera na przykład albo młodej pary, gdy 3er im niepotrzebne, a chcą mieć dobre i dobrze prowadzące się auto.

Ciekawa dyskusja - będę miał co czytać w pracy

Idźmy na kompromis - niech bmw robi serię 1 4x4


P.S Nie zamykajcie za szybko tematu

1 była projektowana z myślą o kobietach jako kompakt do MIASTA.
Chociaż mężczyźni też się w niej odnajdują.

Popieram Vermilion'a. Gdyby ktoś dał mi wybór pomiędzy RWD, a FWD zawsze wybiore RWD. Przemawia za tym wiele technicznych aspektów. Ale w praktyce nie zawsze to co lepsze, okazuje się właściwe... Poco inwestować w coś, co mało kto doceni? Komu ma sprawić radość to RWD? Gosposi jadącej po zakupy? Po kiego grzyba uszczęśliwiać kogoś na siłę? W tej klasie aut, większą frajdę kierowcy sprawią 2 schowki w kabinie więcej



Ponoć z lekką przewagą tyłu jest korzystniej.

Mogą sobie kupić Mini i będą bardziej trendy

Moja żona ma compacta i nie zamieni go na żadne fwd.
Tak - jej się kompaktem fajnie jeździ. Wynika to z tego że jest rwd.

I nie ważne czy ktoś wie czy ma rwd czy nie, to malo znaczy. Znaczy to, że autem się jeździ dobrze, a jeździ się dobrze RWD.

Jak kupiłem pierwsze E36, też nie wiedziałęm że to jest rwd... Ale zauważyłem że dobrze się prowadzi od razu.



I metroseksualni

Na pewno jakby nie miała męża fana BMW RWD by myślała dalej tak samo



A w BMW są burakami i dresiarzami

Nie wiem jakie były założenia, ale źle im to nie wyszło imo. Takie 135i bym przytulił chętnie gdyby nie to, że to auto dla kobiet do miasta. Najprawdopodobniej zoptymalizowane pod kątem rozwożenia bachorów po przedszkolach i parkowania pod hipiermarkietem.

No ona mnie na BMW w ogóle namówiła więc pewnie tak.

Wiem wiem, stworzyła potwora



U mnie na osiedlu gość ma 123d, bardzo fajne auto, dobrze bym się w tym odnalazł.

Wydaje mi się, że niektórzy są tu troche zaślepieni blaskiem BMW. Są sytuacje w których życzył bym sobie mieć FWD. Np. gdy muszę bujać 5 razy przód-tył, żeby wczołgać się na miejsce parkingowe, podczas gdy gość w jakimś compakcie z FWD niema z tym żadnych problemów. FWD również łatwiej się prowadzi dla początkujących. Nie każdy ma wyrobiony odruch zdejmowania nogi z gazu w niebezpiecznych sytuacjach i obracania kierownicy w kierunku przeciwnym do kierunku skrętu.

heheh



A sprzedali tego od metra

Ja czekam na następce (następczynie?) Isetty.